Pod hasłem „Dzień dziś wesoły” przeszedł ulicami stolicy Orszak Trzech Króli. Mimo śniegu z deszczem zgromadził on bardzo licznie warszawiaków z małymi dziećmi. Uroczystość Objawienia Pańskiego przypomina nam, że Bóg jest dla wszystkich – powiedział PAP prezes fundacji Orszak Trzech Króli Piotr Giertych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kościół obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego nazywaną Świętem Trzech Króli. „W jego centrum jest uczczenie Chrystusa”
Od 2009 r. Orszaki Trzech Króli stanowią w Polsce tradycyjny element obchodów uroczystości Objawienia Pańskiego, zwanego Epifanią, a w naszym kraju świętem Trzech Króli. W tym roku odbyły się w 668 miejscowościach w kraju i kilkunastu poza granicami Polski.
W stolicy orszak zgromadził tłumy warszawiaków z małymi dziećmi.
Chcemy zaznaczyć jak ważne jest świętowanie. Boże Narodzenie to wielka radość dla chrześcijan, a uroczystość Objawienia Pańskiego przypomina nam, że Bóg jest dla wszystkich – dla pogan również i chcemy to świętować
— powiedział PAP prezes fundacji Orszak Trzech Króli.
Zwrócił uwagę, że polska tradycja śpiewania kolęd była formą integracji całych społeczności.
Kolędnicy szli od domu do domu śpiewając i przedstawiając sceny związane z Bożym Narodzeniem. Dzięki temu ludzie wspólnie się cieszyli. My chcemy do tego wracać pokazując, że mimo zmian cywilizacyjnych, wciąż możemy się wspólnie radować, nawet w tak dużej grupie, jaką jest społeczeństwo
— powiedział Giertych.
Nawiązując do słów papieża Jana Pawła II powiedział, że „historia chrześcijaństwa to dopiero ponad 2000 lat”.
Mamy 7 mld ludzi, do których musimy dotrzeć z przesłaniem Dobrej Nowiny o zbawieniu. Pomocą mogą być dla nas mędrcy, którzy pokazują, że do Boga można dojść posługując się rozumem. Wiara i rozum to dwa skrzydła, które są nam dziś w sposób szczególny potrzebne by głosić Ewangelią
— zaznaczył Giertych.
O godz. 12 na Placu Zamkowym kard. Kazimierz Nycz poprowadził modlitwę Anioł Pański. Wcześniej metropolita warszawski celebrował mszę św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Podczas liturgii hierarcha odniósł się do idei Orszaku Trzech Króli podkreślając jego wartość.
Trzeba, żeby się rozwijał, dlatego, że potrzeba głoszenia Ewangelii współczesnemu światu jest wielka
— podkreślił kard. Nycz. Parafrazując słowa proroka Izajasza zaapelował: „Trzeba, żebyśmy idąc ulicami naszego miasta wołali: Powstań Warszawo; Świeć dla innych miast i części Polski; świeć przykładem jasnego, dobrego chrześcijańskiego życia i otwarcia na wszystkich ludzi potrzebujących naszej pomocy”.
Metropolita warszawski nawiązał także do tegorocznego hasła orszaku „Dzień dziś wesoły”. Zaznaczył, że radość płynąca ze zbawienia łączy w sobie dwie tajemnice – wcielania Syna Bożego, czyli tego, że Bóg z miłości do człowieka stał się jednym z nas oraz tajemnicę paschalną - męką śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa.
Z miłości Bóg w Jezusie Chrystusie ogołocił samego siebie stawszy się posłusznym aż do śmierci krzyżowej
— wskazał kard. Nycz.
Po modlitwie Anioł Pański odbył taniec aniołków i smoka azjatyckiego, po czym orszak przy śpiewie kolędy „Mędrcy świata monarchowie” wyruszył w drogę. Pochód przeszedł Traktem Królewskim na pl. Piłsudskiego, gdzie nastąpił uroczysty pokłon trzech królów Jezusowi w stajence.
Na czele orszaku szła gwiazda, a za nią grupa pastuszków. Trzem królom jadącym na wielbłądach – Kacprowi, Melchiorowi i Baltazarowi, symbolizującym trzy kontynenty – Europę, Azję i Afrykę i trzy pokolenia mężczyzn – młodzieńca, mężczyznę w sile wieku i starca – towarzyszą rycerze i dwórki. W tym roku na trasie przemarszu nie było tradycyjnych mansjonów, lecz jedynie informacyjne plansze przypominające orszakowe sceny jasełkowe.
Po dotarciu na plac Piłsudskiego królowie oddali symboliczny pokłon Jezusowi wręczając mu mirrę, kadzidło i złoto. W tym roku w postacie Świętej Rodziny wcieliło się małżeństwo z trzyletnim stażem Aleksandra i Jakub Siekierzyńscy oraz ich synek Stefan, który urodził się we wrześniu 2020 roku. Następnie wszyscy zgromadzeni odśpiewali kolędę „Bóg się rodzi”.
Imprezie towarzyszyła zbiórka pieniędzy. Dochód z niej zostanie przekazany na wsparcie szkoły zawodowej Eastlands w Nairobi, stolicy Kenii. Placówka jest w jedną z biedniejszych dzielnic Nairobi – Donholm i jest otoczona slumsami. Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na zakup wyposażenia 10 stanowisk szkoleniowych (do nauki diagnostyki silników samochodowych i sprzętu do nauki wyszukiwania usterek w silnikach samochodowych).
Całkowity koszt potrzebnego sprzętu wynosi 29 234,34 euro, co jest równe około 135 tys. zł
— poinformowali organizatorzy orszaku.
Organizatorem orszaku jest Fundacja Orszak Trzech Króli. Inicjatywa zorganizowania ulicznych jasełek powstała w 2008 r. w szkole „Żagle” prowadzonej przez Stowarzyszenie „Sternik”.
Święto Objawienia Pańskiego, nazywane także Epifanią lub świętem Trzech Króli, jest jednym z pierwszych świąt, które ustanowił Kościół – (w III wieku w Kościele wschodnim, a w IV wieku w Kościele zachodnim).
Według Ewangelii św. Mateusza, za panowania w Judei króla Heroda, do Betlejem przybyli ze Wschodu mędrcy, gdyż prorocy przepowiedzieli, że urodził się król żydowski. Mędrców w średniowieczu zaczęto nazywać trzema królami i ta nazwa przetrwała do czasów obecnych. Ich imiona pojawiły się dopiero w VIII w. W XII w. Kacpra, Melchiora i Baltazara uznano za przedstawicieli Europy, Azji i Afryki. Relikwie mędrców przechowywane są w Kolonii (Niemcy).
W naszym kraju 6 stycznia to także Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom. Taca zbierana tego dnia w świątyniach przekazywana jest na Krajowy Fundusz Misyjny, z którego utrzymywane jest Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie oraz wspierani są misjonarze z Polski.
Od 2011 r. w naszym kraju 6 stycznia to dzień ustawowo wolny od pracy, podobnie jak w innych państwach, np. we Włoszech, Hiszpanii, Grecji, Szwecji, Finlandii, Austrii czy w Szwajcarii.
Białostocki Orszak Trzech Królów w formie spaceru z grą miejską dla uczestników
Formę spaceru po wyznaczonej trasie, który można w czwartek odbyć indywidualnie, z bliskimi czy znajomymi, miał tegoroczny Orszak Trzech Królów w Białymstoku. Dla jego uczestników przygotowano grę miejską z nagrodami. Forma orszaku miała związek z pandemią koronawirusa.
W ubiegłym roku - również w związku z obostrzeniami związanymi z koronawirusem - białostocki Orszak Trzech Króli współorganizowany przez władze miasta i Archidiecezję Białostocką, miał formę internetowej transmisji, której główną częścią był misyjny koncert kolęd, a trzej królowie samotnie przeszli ulicami do stajenki ustawionej w centrum miasta.
W tym roku zorganizowano „białostocki spacer orszakowy” pod hasłem „dzień dziś wesoły!”. Każdy chętny, indywidualnie lub w małej grupie, np. z rodziną czy znajomymi, może przejść wyznaczoną trasę, startując z dziedzińca Pałacu Branickich. Na trasie poprowadzonej w centrum Białegostoku jest sześć punktów, które tradycyjnie są lokalizowane na trasie Orszaku Trzech Króli, m.in. gospoda, dwór Heroda czy stajenka, która jest zwieńczeniem spaceru, a znajduje się przy katolickiej archikatedrze białostockiej i kinie Ton.
Uczestnicy takiego spaceru mogli wziąć udział w grze miejskiej, która polegała na rozwiązaniu krzyżówki związanej z historią narodzin Jezusa. W kolejnych punktach tradycyjnego orszaku były tablice opisujące sceny biblijne, ze zdjęciami wcześniejszych białostockich orszaków; tam trzeba było szukać odpowiedzi do krzyżówki.
Karty do gry z krzyżówką, pytaniami i mapą dostępne były m.in. na stronie internetowej miasta. Pięćdziesiąt pierwszych osób, które w czwartek wyślą na adres [email protected] rozwiązanie krzyżówki i zdjęcie potwierdzające spacer, otrzyma pakiet nagród rzeczowych przygotowanych przez miasto.
Orszak Trzech Króli w Opolu będzie połączony z 50-leciem istnienia diecezji
Tegoroczny, dziewiąty już Orszak Trzech Króli, który w czwartek przeszedł ulicami Opola, był połączony z rozpoczęciem obchodów 50-lecia powołania diecezji opolskiej.
Do udziału w tegorocznym Orszaku Trzech Króli, który po południu przeszedł ulicami Opola, zapraszali wspólnie władze stolicy regionu i biskup Andrzej Czaja. Tegoroczny marsz, który rozpoczął się na placu Jana Pawła II i zakończył wspólnym kolędowaniem na Rynku, był połączony z rozpoczęciem obchodów 50-lecia powołania diecezji opolskiej.
Kuria diecezjalna przypomina na stronie internetowej, że samodzielna diecezja opolska istnieje od czerwca 1972 r., po uregulowaniu przez papieża Pawła VI sytuacji prawnej i kościelnej na Ziemiach Odzyskanych. Pierwszym biskupem diecezji został mianowany Franciszek Jop – wcześniej biskup pomocnicy w Sandomierzu.
Diecezja obejmuje ponad 8 tys. km. kwadratowych na terenie części województw opolskiego i śląskiego. Mieszka w niej 900 tys. osób – w tym 860 tys. katolików. Na jej terenie działa 400 parafii i 399 kościołów i kaplic parafialnych, a także 208 kościołów nieparafialnych. W diecezji posługuje 709 kapłanów. Jest w niej 15 zgromadzeń zakonnych męskich i 20 żeńskich.
Orszak Trzech Króli w Łodzi
Orszak Trzech Króli wyruszył w czwartek w południe ulicą Piotrkowską w Łodzi, by dotrzeć do katedry, przed którą kolędować będzie zespół Zakopower. „W święto Objawienia Pańskiego Bóg odsłania ważne prawdy i chce, by zmieniły one nasze myślenie” - mówił abp Grzegorz Ryś podczas mszy św. przed procesją.
W święto Objawienia Pańskiego Bóg odsłania bardzo ważne prawdy i chce, by zmieniły one nasze myślenie i działanie. Dzisiejsza liturgia odsłania prawdę o Jezusie i prawdę o człowieku
— podkreślił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś w homilii wygłoszonej podczas mszy świętej w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego, która stanowiła początek łódzkiego Orszaku Trzech Króli.
Jak wyjaśnił abp Ryś, prawda o Jezusie odsłaniana poprzez złożone przez trzech mędrców dary. Złoto oznacza władzę królewską, kadzidło symbolizuje modlitwę i wskazuje na boskość nowo narodzonego dziecka, a mirra to zapowiedź śmierci i pogrzebu Jezusa.
To prawda o Bogu, że chce on przyjąć cierpienie i jest - w Jezusie Chrystusie - śmiertelny. (…) Bóg niekoniecznie usuwa z naszego życia cierpienie i śmierć, ale wchodzi w każde z bolesnych doświadczeń ludzkich, nie zostawia nas samych, gdy bolejemy i płaczemy, jesteśmy uciskani, wchodzimy w żałobę, gdy rzeczywistość dookoła nas uciska i powoduje cierpienie
— podkreślił metropolita.
Odwołując się do słów św. Pawła z Listu do Efezjan, abp Ryś przypomniał, że każdy człowiek jest synem lub córką Boga.
Bliskość między ludźmi jest taka, jaka panuje między członkami w jednym ciele. Każdy jest współuczestnikiem obietnicy w Jezusie Chrystusie. Niezależnie - wierzący czy nie - ma przez Boga wyznaczony jeden cel i jedną obietnicę wiecznego życia. (…) Jest nam zadana wspólnota, relacje, więzi. (…) Ale nie wystarczy o tym wiedzieć i o tym dyskutować - ta odsłonięta przed ludźmi prawda o tym, jak bliski jest nam każdy człowiek, wymaga naszego zaangażowania
— zaznaczył.
Po nabożeństwie sprzed kościoła wyruszył ul. Piotrkowską Orszak Trzech Króli. Na jego czele - na wielbłądzie, rikszy i w powozie - jadą trzej królowie. Zamiast osobistości z pierwszych stron gazet w ich role wcieliły się osoby symbolizujące beneficjentów orszaku, który ma też wymiar charytatywny.
Afrykański król Baltazar to Ireneusz Rolewski, który jest wychowankiem domu dziecka, ponieważ orszak wspiera w tym roku dzieci z rodzin zastępczych i domów dziecka. Z kolei Jarosław Maćkiewicz, który jest wiceprezesem Stowarzyszenia Łódzkie Hospicjum dla Dzieci Łupkowa, jest królem europejskim Kacprem i reprezentuje zeszłorocznych beneficjentów. Królem azjatyckim Melchiorem został Krystian Górowski, młody mężczyzna z zespołem Downa, bo w przyszłym roku do osób z tą niepełnosprawnością kierowane będzie wsparcie.
W trakcie drogi do żywej szopki uczestnicy orszaku wzięli udział w interaktywnych jasełkach odegranych w różnych punktach Piotrkowskiej przez grupę kilkuset aktorów amatorów. Królom towarzyszyły ich damy dworu i rycerze, nie brakowało też aniołów. Kolędy grał i śpiewał chór Cantabosco, zespół folklorystyczny Po Staremu, zespół Duszpasterstwa Akademickiego „5” i młodzieżowa orkiestra dęta. Na finał, po dojściu procesji do żywej szopki przed katedrą, zaplanowano plenerowy koncert kolęd zespołu Zakopower.
Orszakowi towarzyszyła akcja charytatywna realizowana we wszystkich parafiach w Łodzi - do specjalnych toreb zbierane były gry planszowe, zabawki edukacyjne i drobny sprzęt sportowy dla blisko 2 tys. dzieci z łódzkich rodzin zastępczych i domów dziecka.
W internecie odbywała się też zainicjowana przez ks. abpa Grzegorza Rysia akcja polegająca na umieszczaniu w mediach społecznościowych nagrań rodzinnego kolędowania. W tym roku odbywała się pod nazwą #OrszakdlaAfryki i miała na celu zebranie pieniędzy na wyposażenie dla szkoły w Nairobi (Kenia), która kształci dzieci i młodzież z okolicznych slumsów, zapewniając im zdobycie zawodu i normalny start w dorosłe życie. Do akcji włączył się m.in. prymas Polski ks. abp Wojciech Polak oraz zespół Arka Noego; jej przebieg można śledzić na www.facebook.com/OrszakTrzechKroliLodz.
W ubiegłorocznym orszaku zebrano prawie 345 tys. zł dla Łódzkiego Hospicjum dla Dzieci Łupkowa oraz 5 tys. paczek ze środkami higienicznymi dla dzieci z Domu Samotnej Matki w Łodzi.
Orszak Trzech Króli w Gdańsku
Kiedy król chyli głowę przed małym dziecięciem to wielkie święto – powiedział w czwartek biskup pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej ks. Zbigniew Zieliński podczas Orszaku Trzech Króli, który przeszedł ulicami zabytkowego centrum Gdańska.
Zapraszam wszystkich do tego, aby postawić się w sytuacji mędrców z Ewangelii. Niech te korony, które znalazły się na naszych głowach będą dodatkową mobilizacją do tego, żeby poczuć się tak, jak ci, którzy wtedy udali się do Betlejem i pokłonili się nowo narodzonemu Zbawicielowi
— mówił biskup.
Podkreślił, że „kiedy król zgina głowę przed małym dziecięciem to wielkie święto”.
A jeżeli jeszcze przynosi tak ogromne dary, ogromne kosztowności – złoto, kadzidło, mirrę – wtedy łączą się ze sobą szczere pragnienia, które wyraża ten pokłon
— dodał.
Gdański biskup pomocniczy zaznaczył, że trzej królowie po złożeniu pokłonu Jezusowi Chrystusowi wrócili w swoje strony przemienieni.
Spotkanie z nowo narodzonym dziecięciem sprawiło, że wstąpiła w nich nowa energia. Pokój, który Chrystus przyniósł do Betlejem stał się także udziałem tych, z którymi się spotykali
— mówił bp Zieliński.
Przypomniał, że tegoroczny Orszak Trzech Króli odbywa się pod hasłem „Dzisiaj jest dzień wesoły”.
To nie jest prowokacja, kiedy świat przeżywa epidemię takie hasło jeszcze bardziej podkreśla potrzebę wewnętrznej radości, która jest najlepszym antidotum na to, co trudne, co smutne. I niech ta duchowa radość będzie dla nas takim promieniem słońca, który przebija to, co trudne, ciężkie i pozwala jeszcze bardziej budować międzyludzką wspólnotę, odkrywać wartość Bożego Narodzenia i pozwolić nowonarodzonemu zamieszkać w życiu każdego z nas
— powiedział kapłan.
Orszak Trzech Króli w Święto Objawienia Pańskiego wrócił do Gdańska po rocznej przerwie. W 2021 r. wydarzenie zostało odwołane w związku z sytuacją epidemiologiczną w Polsce. Wierni wymaszerowali w południe spod Bazyliki Mariackiej. Tak jak w latach ubiegłych po drodze do Gdańskiej Stajenki orszak spotkał Króla Heroda - jego pałacem był zabytkowa Wielka Zbrojownia. Uroczystość zakończyła się na Długim Targu przed Dworem Artusa, symbolizującym Betlejem, miejsce narodzenia Chrystusa. Kolędy podczas orszaku śpiewało męskie Towarzystwo Śpiewacze „Gryf” z Trąbek Wielkich.
Orszak Trzech Króli w Gdańsku został zorganizowany przez proboszcza Bazyliki Mariackiej przy wsparciu Stowarzyszenia SUM oraz Stowarzyszenia Kulturalnego Wspierania Edukacji i Rozwoju. Wydarzenie było dofinansowane z budżetu miasta Gdańska.
Orszak Trzech Króli w Olsztynie
Mini orszak Trzech Króli przeszedł w czwartek z olsztyńskiej katedry do szopki na staromiejskim rynku. Na taką formę świętowania uroczystości zdecydowano się w Archidiecezji Warmińskiej drugi rok z rzędu, ze względu na sytuację epidemiczną.
Olsztyńskie uroczystości rozpoczęła msza św. w konkatedrze św. Jakuba. Liturgii przewodniczył arcybiskup warmiński Józef Górzyński. Podczas homilii metropolita ocenił, że współczesny człowiek wykazuje brak gotowości na czytanie znaków z nieba, które są po to, żeby rozpoznał drogę swojego życia, jako drogę zbawienia, i nią poszedł.
Kiedy my dzisiaj w znakach przywołujemy te postaci mędrców czy królów, to właśnie po to, żebyśmy patrzyli na nich i uczyli się tej postawy poszukiwania prawdy i otwartości na prawdę, którą Bóg objawia
— podkreślił.
Hierarcha przypomniał, że o mędrcach mówiono, że są „gotowi i zdolni czytać znaki nieba, mowę Boga do człowieka”.
Wierni zgromadzeni w katedrze otrzymali symboliczne, tekturowe korony. Po mszy Trzej Królowie zapraszali do towarzyszenia im w przejściu do stajenki ustawionej na pobliskiej starówce. Proszono o zachowanie przy tym obowiązujących reguł sanitarnych.
Mini orszak przeszedł w pobliże starego ratusza, gdzie ustawiona była szopka. Trzej Królowie złożyli tam swoje dary. Osobom wcielającym się w postacie Świętej Rodziny metropolita warmiński przekazał Pismo św. - jak mówił - jako znak wsparcia każdej rodziny. Potem śpiewano wspólnie kolędy.
W Olsztynie mini orszak odbył się drugi rok z rzędu, zamiast tłumnego orszaku idącego przez centrum miasta na pl. Solidarności. Poprzednio Trzej Królowie wędrowali - jedynie w asyście grajka i kolędnika z Gwiazdą Betlejemską - z katedry do dziecięcego hospicjum Caritas.
Jak powiedział PAP rzecznik kurii ks. Marcin Sawicki, ze względu na sytuację pandemiczną ponownie postanowiono przygotować uroczystość w takiej minimalistycznej formule.
W naszej archidiecezji przyjęto różne formy, jeśli chodzi o uroczystości Objawienia Pańskiego. W niektórych miejscowościach organizowane są mini-orszaki, w innych jasełka, a jeszcze gdzie indziej odbywa się koncert kolęd
— dodał.
Tegoroczne Orszaki Trzech Króli odbywają się w 668 miejscowościach w Polsce pod hasłem „Dzień dziś wesoły”. Jest to fragment kolędy „Z narodzenia Pana”, która powstała na przełomie XVIII i XIX w.
Przypadająca w Kościele katolickim 6 stycznia uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywana jest także Epifanią lub świętem Trzech Króli. Jest ona jednym z pierwszych świąt, które ustanowił Kościół – (w III wieku w Kościele wschodnim, a w IV wieku w Kościele zachodnim).
Orszak Trzech Króli w Krakowie
Po raz 12. ulicami Krakowa przeszedł Orszak Trzech Króli. W wydarzeniu na żywo uczestniczyło wiele osób. Zainteresowani mogli też oglądać transmisję w internecie. Hasłem tegorocznego orszaku było zawołanie „Dzień dziś wesoły!” z kolędy „Z narodzenia Pana”.
Barwny Orszak Trzech Króli w Krakowie tradycyjnie wyruszył z trzech miejsc: z katedry na Wawelu, salezjańskiego parku Wioski Świata oraz z placu Matejki.
Trasy pochodu określane są kolorami, symbolizującymi kontynenty. Orszak z Wawelu to orszak czerwony, czyli europejski; wyprowadził go metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Orszak niebieski, symbolizujący Afrykę, rozpoczął trasę z placu Matejki. Najdłuższą trasę ma orszak zielony, czyli azjatycki – pochód ten wyruszył z salezjańskiego parku Wioski Świata przy ul. Tynieckiej.
W uroczystym korowodzie wzięło udział wielu mieszkańców. Transmisję można było też śledzić na profilu facebookowym wydarzenia. Role władców odegrali: Kamil Syc, nauczyciel z krakowskiej szkoły Wierchy (Król Europejski), John Peter z Tanzanii (Król Afrykański), Hung Trung Nguyen z Wietnamu (Król Azjatycki). Dzieci z krakowskich szkół wystąpiły jako mali rycerze i dwórki. Ich rodzice zaś zagrali pasterzy i strażników orszaku.
Monarchowie spotkali się na Rynku Głównym, gdzie na scenie przy wieży ratuszowej oddali pokłon narodzonemu dzieciątku. Na Rynku trwało też kolędowanie, które prowadziła m.in. piosenkarka Lidia Jazgar.
Cieszę się, że tak wiele osób, dzieci, rodzin przyszło, aby oddać pokłon temu, który przychodzi do nas, aby nas zbawić
— powiedział do uczestników orszaku biskup krakowski Robert Chrząszcz, który ostatnie 15 lat spędził na misjach w Brazylii.
Ocenił też: „Trudno jest dotrzeć do Pana Jezusa we współczesnym świecie, tak jak wtedy tym trzem królom też nie było łatwo. Szli za gwiazdą, szli za prawdą z otwartym sercem i rozpoznali króla. Życzę wam króla wszechświata, Jezusa narodzonego w Betlejem”.
Tradycją orszaku jest wspieranie dzieł charytatywnych. Podczas wydarzenia odbyła się zbiórka na realizację projektu mieszkaniowego dla osób bezdomnych, którym pomocy udziela Dzieło Pomocy św. Ojca Pio.
Kolęda na Jasnej Górze
W czwartkową uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywaną w polskiej tradycji świętem Trzech Króli, paulinów w klasztorze na Jasnej Górze odwiedzili kolędnicy. Wśród nich zwyczajowo byli bracia, którzy jeszcze nie złożyli wieczystych ślubów zakonnych.
Kolędnicy, zgodnie z zakonnym zwyczajem, co roku 6 stycznia odwiedzają klasztorne cele, w których mieszkają paulińscy mnisi - ojcowie lub bracia zakonni. Odmawiają modlitwy oraz okadzają i kropią wodą święconą wnętrza – także te, w których paulini pracują.
Jak poinformowało w czwartek biuro prasowe Jasnej Góry, wizyta duszpasterska rozpoczęła się od pomieszczeń kurii generalnej, czyli władz Zakonu Paulinów, a następnie kolędnicy udali się do przeora Jasnej Góry i cel współbraci. Na Jasnej Górze mieszka ok. 100 zakonników.
Nie wszystkich da się w tym czasie odwiedzić, bo ojcowie sprawują msze święte, spowiadają czy pełnią inne posługi duszpasterskie na wyjeździe - ale wszystkich otaczamy modlitwą
— zapewnił, cytowany przez biuro prasowe sanktuarium, o. Marcin Minczyński, który wraz z trzema braćmi zakonnymi uczestniczył w kolędzie.
Stałym elementem paulińskiej kolędy jest pisanie na drzwiach liter C+M+B wraz z datą bieżącego roku - jako znaku przyjęcia przez domowników Wcielonego Syna Bożego. To pierwsze litery słów: Christus mansionem benedicat (Chryste, błogosław temu domowi), ale także kreślone według pisowni łacińskiej inicjałów Trzech Mędrców: Kacpra, Melchiora i Baltazara.
Odwiedzając poszczególne cele braci, pragniemy pozostawić boże błogosławieństwo, bo czas takiej wizyty duszpasterskiej to modlitwa o boże łaski na nowy rok dla owocnego życia zakonników, wypełniania rad ewangelicznych, czyli czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, ale i posługi duszpasterskiej
— wyjaśniał w informacji biura prasowego o. Minczyński.
Trwającą kilka godzin jasnogórską kolędę kończy zwykle wspólne błogosławieństwo oraz posiłek w klasztornym refektarzu. W czasie mszy na Jasnej Górze 6 stycznia święci się także kredę i kadzidło, chętnie zabierane przez częstochowian i pielgrzymów do domów.
Wspominani 6 stycznia Trzej Królowie czy Mędrcy ze Wschodu, którzy za przewodnictwem gwiazdy przybyli do Betlejem, złożyli Jezusowi w darze złoto, kadzidło i mirrę. Dary Mędrców mają znaczenie symboliczne. Składając je Mędrcy uznali w Chrystusie Króla (złoto), prawdziwego Człowieka (mirra) i Boga (kadzidło).
Dzień Objawienia Pańskiego jest jednym z najstarszych świąt chrześcijańskich. Pierwsze ślady obchodów tej uroczystości pojawiają się w III wieku pod nazwą Epifanii, czyli objawienia się Syna Bożego poganom.
Jak podało biuro prasowe sanktuarium, klasztor na Jasnej Górze to największa wspólnota paulińska - tu także mieście się Dom Generalny zakonu. Paulini mają ok. 70 domów zakonnych w 17 krajach. Najwięcej - ok. 20 - w Polsce. Ponadto posługują w Niemczech, Anglii, Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji, Czechach, Rumunii oraz na Słowacji, Węgrzech, Łotwie, Białorusi i Ukrainie. Prowincje paulińskie są też w Australii i USA, a placówki misyjne w Kamerunie i RPA.
Orszaki Trzech Króli w innych miastach
aw/tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/580725-ulicami-wielu-polskich-miast-przeszly-orszaki-trzech-kroli