„Dziś kwestionowane są nie tylko polskie, ale i żydowskie źródła oraz relacje. To wypaczanie Holokaustu, deptanie pamięci o Powstańcach w getcie oraz o Polskim Państwie Podziemnym” - powiedział wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma podczas konferencji „Opór Żydów przeciwko Niemcom na okupowanych ziemiach polskich”.
W Warszawie trwa konferencja naukowa „Opór Żydów przeciwko Niemcom na okupowanych ziemiach polskich” zorganizowana przez IPN z okazji 80. rocznicy Powstania w warszawskim getcie - największego zrywu zbrojnego ludności żydowskiej w okupowanej Europie.
Badania IPN
Holokaust był niemieckim państwowym planem wymordowania Żydów. Niestety, został on w przeważającej części zrealizowany. Zamordowano sześć milionów Żydów, w tym trzy miliony polskich obywateli narodowości żydowskiej. Tylko część z nich zdawała sobie sprawę z tego, co ich czeka. Postanowili oni zorganizować konspirację. Efektem były powstania i bunty. Wśród nich największe było Powstanie w getcie warszawskim. Walka kilkuset bojowców z ŻOB i ŻZW nie była jedynym zrywem. Mniejsze miały miejscu już w 1942 na Kresach Wschodnich, a później także w Białymstoku, Będzinie i Częstochowie oraz w obozach zagłady w Treblince i Sobiborze
— powiedział wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma.
Wiemy o nich już sporo. Ale nadal zbyt mało. Dlatego w IPN opór ludności żydowskiej jest tematem badań naukowych. Mimo upływu 80 lat docieramy wciąż do nowych dokumentów. Dziś także poznamy nowe i nieznane ustalenia
— wyjaśnił.
W tym podniosłym czasie obchodów 80. rocznicy wybuchu powstania na antenie stacji TVN24 powiedziano o tym, jakoby Warszawa „odwróciła się plecami do warszawskiego getta”. Padały mocne słowa oskarżające Polaków, że „Polacy mieli zawieść”. Czy zawiodło Polskie Państwo Podziemne? Czy zawiodło ok. 70-90 tys. warszawiaków ukrywających ok. 28 tys. Żydów przed Niemcami? Czy zawiódł kpt. AK Józef Pszenny, który już pierwszego dnia powstania próbował wysadzić mury getta? Czy zawiedli żołnierze AK Eugeniusz Morawski i Józef Wilk, którzy zginęli podczas tej akcji?
— wskazał.
Zła wola Engelking?
Pani prof. Barbara Engelking występując w tej stacji, o tym nie powiedziała, ograniczając się niemal wyłącznie do wskazywania na szmalcownictwo. A przecież wszystkie fakty, które nadmieniłem, są jej dobrze znane
— dodał.
Myślę, że również zna słowa ostatniego komendanta ŻOB Icchaka Cukiermana „Antka”: „W dniach, w których płonęło getto, byłem w tłumie, który zbierał się pod murami. Wówczas panowała duża sympatia dla Żydów, bo wszyscy rozumieli, że podjęta przez nich walka skierowana była przeciw Niemcom, a odwaga i siła Żydów budziły uznanie”. To wypowiedź człowieka, który często negatywnie wypowiadał się o polskim podziemiu, trudno więc powiedzieć, aby był stronniczy
— podkreślił.
Doszliśmy dziś do momentu, w którym kwestionowane i przemilczane są nie tylko polskie, ale i żydowskie źródła oraz relacje. Ale tylko wtedy, jeśli nie mówią one negatywnie o Polakach. To wypaczanie Holokaustu, deptanie pamięci o bohaterskich Powstańcach w getcie oraz o Polskim Państwie Podziemnym i o Polakach, którzy pomagali Żydom. To nieprawda i nie pozwolimy na to
— zapowiedział.
Dr Martyna Grądzka-Rejak (BBH IPN/Muzeum Getta Warszawskiego) i dr Aleksandra Namysło (OBBH IPN w Katowicach) w czasie konferencji przedstawiły formy oporu ludności żydowskiej w krajach okupowanych przez III Rzeszę. Dr Alicja Gontarek z IPN w Lublinie oraz dr Tomasz Domański (Delegatura IPN w Kielcach) opowiedzieli o walce w getcie warszawskim w świetle dokumentów Armii Krajowej. Dr Kinga Czechowska (Delegatura IPN w Bydgoszczy) omówiła zagadnienie „Żydowski opór cywilny na przykładzie wybranych gett w tzw. Kraju Warty. Marta Kupczewska (OBBH IPN Białystok) wygłosiła referat o żydowskim ruchu oporu w getcie wileńskim w okresie okupacji niemieckiej, a Damian Sitkiewicz (OBBH Warszawa) opowiedział o formach zorganizowanego oporu Żydów w tzw. Kreis Minsk. Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki (Delegatura IPN w Kielcach) przybliżył temat pacyfikacji przez siły niemieckie oporu mieszkańców Garbatki.
W konferencji wzięli udział także dr Alicja Bartnicka (UMK), dr Maciej Korkuć (OBUWiM IPN w Krakowie), Paweł Kornacki (OBBH IPN Białystok, dr hab. Sebastian Piątkowski (Delegatura IPN w Radomiu oraz dr Wojciech Hanus (OBBH IPN w Rzeszowie).
Historycy debatowali również nad działalnością żydowskich grup partyzanckich i grup przetrwania.
Uczestnicy podkreślali, że opór ludności żydowskiej wobec niemieckich okupantów przybierał różne formy. Były to ale także wszelkie inne przejawy oporu cywilnego wobec okupacyjnych zarządzeń: przemyt żywności do getta, praktyki religijne, druk i kolportaż prasy konspiracyjnej, tajne nauczanie, wznowienie działalności organizacji społecznych a przede wszystkim ratowanie jak największej liczby osób przed fizyczną eksterminacją.
Zbrojny opór
Dr Namysło zaznaczyła, że zbrojny opór Żydów był charakterystyczny niemal wyłącznie dla terenów okupowanej Polski i ziem na wschodzie, gdyż w okupowanych krajach Europy Zachodniej przybierał zwykle niemiliatrne formy, głównie ratowanie osób narodowości żydowskiej przed deportacjami.
Debatujemy dziś o różnych formach oporu ludności żydowskiej. Opór cywilny wyrażał się czasem w prozaicznych czynnościach. Żydzi pokazywali swoje człowieczeństwo i akcentowali ludzką godność na przekór niemieckiej propagandzie, która Żydów odczłowieczała, określała mianem „podludzi” czy porównywała np. do insektów
— powiedział PAP historyk z Delegatury IPN w Kielcach dr Tomasz Domański.
Opór wyrażał się także w sprzeciwie się wobec niemieckich zarządzeń, choć poprzez nielegalne zdobywanie żywności i kontakty ze stroną „aryjską”, czyli Polakami. Inną kwestią było tworzenie struktur konspiracyjnych w gettach. Walka zbrojna Żydów była najbardziej spektakularną formą oporu. W pierwszych latach powojennych akcentowano ją najmocniej
— dodał.
Opór zbrojny Żydów ujawnił się późno, gdyż przez długi czas społeczność żydowska z niedowierzeniem przyjmowała relacje świadków o skali i metodach eksterminacji. Holokaust był tak niewyobrażalną zbrodnią, że wielu osobom wydawało się to wręcz niemożliwe. Okupację uznawano za restrykcyjną, lecz nie spodziewano się, że Niemcy przygotowali już plan unicestwienia całego narodu żydowskiego i będą go realizować
— wskazał.
Historyk odniósł się również do wypowiedzi prof. Barbary Engelking: „Była to wypowiedź bardzo niemerytoryczna, oderwana od historycznych źródeł, realiów epoki historycznej, do której się odnosi i przede wszystkim w oderwaniu od faktów historycznych. Rocznica Powstania w warszawskim getcie była dla pani profesor Engelking pewnym pretekstem do dywagacji i dyskusji na temat relacji pomiędzy gettem a tzw. „aryjską” stroną i koncentrowała się wyłącznie na negatywnych aspektach”
Sądy pani profesor, z którym również ja, jako badacz, miałem okazję polemizować, są mi znane. Mało mówiła ona o sprawcach Zagłady - Niemcach, natomiast głównie o postawie polskiej wobec getta z pominięciem okupacyjnych realiów
— wskazał.
Nie jest prawdą, że dominującą postawą Polaków wobec Żydów była niechęć i szmalcownictwo. Nie znajduje to potwierdzenia w źródłach historycznych. Wielu Polaków ze strachem obserwowało płonące getto - część Warszawy i widziało skalę niemieckiego ludobójstwa. Wielu z nich obawiało się, że jeśli wojna potrwa dłużej, to „po Żydach przyjdzie kolej na Polaków”. Szmalcownicy byli oczywiście szkodliwi, ich proceder - haniebny a wyrządzali oni realne szkody, lecz byli w zdecydowanej mniejszości społeczeństwa Warszawy
— podkreślił.
Szacuje się, że w okupowanej Warszawie ponad 11 tys. Żydów ocalało dzięki polskiej pomocy. Te same źródła, które zacytowała prof. Engelking wskazują, że większość Żydów potrzebowała pomocy z polskiej strony
— podsumował.
Powstanie w warszawskim getcie rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym i największym w okupowanej Europie miejskim zrywem przeciw Niemcom, aktem o charakterze symbolicznym, biorąc pod uwagę znikome szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc walce, słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego stawili zbrojny opór oddziałom SS, Wehrmachtu, policji bezpieczeństwa i kolaborującym z hitlerowcami formacjom pomocniczym. Niemcy zrównali zabudowę getta z ziemią.
Ludność cywilna chroniąca się w piwnicach i schronach zwanych bunkrami była mordowana przez Niemców lub deportowana do obozu zagłady w Treblince.
Do pierwszego zbrojnego oporu przeciw Niemcom doszło w gettach w co najmniej 13 miejscowościach w dawnych wschodnich województwach Rzeczypospolitej (Lachowicze, Łachwa) jeszcze latem 1942 r. W 1943 r. ludność żydowska stawiła zbrojny opór także w gettach na terenie Generalnego Gubernatorstwa, w tzw. okręgu Białystok, na Kresach oraz na ziemiach włączonych do Rzeszy. Należy wspomnieć także o buntach ludności żydowskiej osadzonej w niemieckich obozach zagłady. 2 sierpnia 1943 r. wybuchł bunt w Treblince, a 14 października 1943 r. w obozie zagłady w Sobiborze.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/643590-dr-szpytma-kwestionuje-sie-takze-zydowskie-zrodla?utm_source=notix&utm_medium=webpush