Prezydent USA Joe Biden jest gotowy udostępnić więcej ropy ze strategicznych zapasów państwowych, aby powstrzymać możliwe skoki cen benzyny w okresie letnim – wynika z informacji podanych przez dziennik „Financial Times”.
Amos Hochstein, doradca Bidena ds. energii i inwestycji, powiedział brytyjskiej gazecie, że ceny paliwa są „wciąż zbyt wysokie dla wielu Amerykanów” i trzeba je „nieco bardziej obniżyć”. Oczekiwane zatrzymanie wzrostu cen benzyny ma mieć związek z wyborami prezydenckimi w USA, które odbędą się jeszcze w tym roku - 5 listopada.
USA będą „kontynuować zakupy w przyszłym roku, dopóki nie uznamy, że w Strategicznych Rezerwach Ropy Naftowej znajdują się ponownie ilości potrzebne do realizacji pierwotnego celu, jakim jest bezpieczeństwo energetyczne
-– zapowiedział Hochstein.
Wpływ wojen na rosnące ceny benzyny
W tym roku resort energii USA kupował ok. 3 mln baryłek ropy miesięcznie z przeznaczeniem na rezerwy strategiczne, po tym jak sprzedał 180 mln baryłek od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. To posunięcie miało na celu ograniczenie cen benzyny, które gwałtownie wzrosły do ponad 5 dolarów za galon. Jednocześnie zmniejszyło to rezerwy do najniższego poziomu od 40 lat.
Amerykańskie rezerwy federalne ropy naftowej są największe na świecie, powstały w 1975 roku po kryzysie naftowym. Wpływ
Według analityków wzrostowi cen benzyny sprzyja wojna Izraela z palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy, a także wzrost napięcia na Morzu Czerwonym po atakach na tankowce dokonywanych przez rebeliantów Huti z Jemenu. Połowa światowej floty kontenerowców, która regularnie przepływa tą drogą wodną, obecnie omija tę trasę, a tankowce są przekierowywane, co wydłużyło rejsy.
PAP/JW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/695698-usa-reaguja-w-sprawie-cen-benzyny