Premier Mateusz Morawiecki poinformował w piątek, że rząd przyjął projekt nowelizacji budżetu na br., który wynika m.in. z porozumienia z „Solidarnością”. Szefowa resortu finansów Magdalena Rzeczkowska przekazała, że wydatki tegorocznego budżetu wzrosną o 20,8 mld zł, a deficyt o 24 mld zł.
Rewizja ustawy budżetowej
Dzisiaj dokonaliśmy rewizji ustawy budżetowej, aby przeprowadzić dodatkowe nasze zobowiązania, jakie w trakcie roku zaistniały. Jednocześnie trzeba podkreślić, że wszystkie dotychczasowe zobowiązania, wynikające z obietnic z 2019 r. i późniejszych, są realizowane i zostały uwzględnione w znowelizowanej ustawie budżetowej
— powiedział w piątek premier na konferencji prasowej.
Dodał także, że sytuacja na rynkach, sytuacja makroekonomiczna oraz prognozy wskazują jednoznacznie, że wzrost gospodarczy w całej Europie, w tym ten w Polsce, jest zasadniczo niższy. I to również jest odzwierciedlone w zmienionej ustawie budżetowej. Jak dodał, nowelizacje ustawy budżetowej oraz ustawy okołobudżetowej zostały dokonane po to, aby uwzględnić „nasze ostatnie zapowiedzi”. Wyliczył też trzy dodatkowe obszary, z którymi związana jest nowelizacja.
Pierwszy to zrealizowanie porozumień z NSZZ „Solidarność”; przez pół roku trwały trudne rozmowy, dotyczące wynagrodzeń, zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i innych dziedzin. Drugi z tych obszarów to rolnictwo – staramy się przez te zmiany zabezpieczyć środki zarówno związane z trudnościami na rynkach rolnych, z korytarzami solidarnościowymi, jakie utworzyliśmy, zapewnieniem wyższych cen skupu, jakie obowiązują na rynku. Te środki też zostały ujęte w znowelizowanej ustawie budżetowej
— mówił premier.
Dodał, że ostatni obszar związany jest z obronnością.
Tutaj także włączamy środki, które mają służyć realizacji kontraktów koreańskiego i amerykańskiego, ale także zasilamy nasz przemysł obronny środkami
— powiedział Morawiecki.
Dodatkowe 14 mld zł dla samorządów
Biorąca udział w konferencji minister finansów Magdalena Rzeczkowska wyjaśniła, że projekt noweli zakłada wypłatę funduszu motywacyjnego, dodatków specjalnych dla państwowej sfery budżetowej, a także dla nauczycieli.
Dodatkowo odmrożenie funduszu zakładowych świadczeń socjalnych do poziomu z 2021 roku
— zaznaczyła.
Dodała, że nowelizacja zakłada przekazanie ponad 14 mld zł na zapewnienie zrównoważonego wzrostu jednostek samorządu terytorialnego.
To są środki, które zasilą subwencję ogólną, a więc mogą być swobodnie dysponowane przez samorządy
— wyjaśniła.
Minister finansów dodała, że rząd w projekcie nowelizacji budżetu stara się uwzględniać także otoczenie makroekonomiczne.
Stąd pewna korekta jeśli chodzi o wzrost gospodarczy. Kiedy planowaliśmy ustawę (budżetową na 2023 r. - PAP) sytuacja była nieco odmienna. Gospodarki w Polsce, ale też na świecie, szczególnie u naszych sąsiadów, w naszym otoczeniu, nieco zwalniają w tym roku
— zauważyła.
Rzeczkowska zapewniła, że fundamenty polskiej gospodarki są stabilne i bardzo odporne na kryzysy. Dodała, że sądząc po wskaźnikach, które są na bieżąco monitorowane, w tym roku „mamy szansę osiągnąć 1 proc., a nawet nieco powyżej 1 proc. wzrostu PKB”.
Dopytywana o szczegóły nowelizowanego budżetu oraz ustawy okołobudżetowej poinformowała, że wydatki budżetowe wzrosną o 20,8 mld zł, a deficyt o 24 mld zł.
W obecnie obowiązującej ustawie budżetowej wydatki zostały zaplanowane na 672,5 mld zł, a deficyt miał wynieść nie więcej niż 68 mld zł.
Minister doprecyzowała, że wskaźniki makroekonomiczne przyjęte w projekcie noweli oparto o prognozy zapisane w aktualizacji programu konwergencji. Oznacza to, że prognozowany wzrost PKB ma w 2023 roku wynieść 0,9 proc.; obecnie jest to 1,7 proc.
Szefowa MF zastrzegła, że w nowelizacji przyjęto konserwatywne założenia, zgodne z prognozami instytucji finansowych.
Poinformowała ponadto, że zaktualizowane dane makro przewidują, iż średnioroczny wskaźnik inflacji w tym roku ma wynieść 12 proc. (pierwotnie w budżecie zapisano inflację średnioroczną na poziomie 9,8 proc.). Zwróciła jednak uwagę, że wszystko wskazuje na to, że na koniec roku będziemy mieli jednocyfrową inflację.
Co z inflacją?
Premier Mateusz Morawiecki odpowiadając na pytanie, kiedy inflacja spadnie do poziomu jednocyfrowego, wskazał że powinno to się stać w czwartym kwartale 2023 r.
Wolałbym się posługiwać ostrożnym szacunkiem, że w czwartym kwartale tego roku, czyli październiku, listopadzie, grudniu, powinna się pojawić jednocyfrowa inflacja. Ale zależy to od tego, czy nie będzie kolejnych szoków na rynkach energetycznych, dalszych zakłóceń w łańcuchach dostaw. Choćby ceny żywności po tegorocznych żniwach są niewiadomą
— powiedział szef rządu.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/649999-rewizja-ustawy-budzetowej-premier-realizujemy-zobowiazania