Rosjanie nie tylko nie pozwalają ukraińskim rolnikom zasiewać pól, strzelając do gospodarzy, ale grożą „nacjonalizacją” ziemi, a nawet rabują sprzęty oraz zbiory. Teraz ukazał się dowód na zaplanowane „wywłaszczenie nadwyżek upraw rolników” w okupowanym regionie chersońskim. Czy Rosja chce powtórzyć na Ukrainie tragedię Wielkiego Głodu?!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosjanie chcą zagłodzić Ukraińców?! Wojsko doszczętnie zniszczyło farmę mleczną w pobliżu Charkowa. Zastrzelili setki krów
CZYTAJ TAKŻE: Wojna katastrofą dla ukraińskiego rolnictwa. Wicepremier: To może skutkować głodem w Afryce Północnej czy na Bliskim Wschodzie
Rosja planuje oficjalny rabunek ukraińskich zbiorów!
Portal Nexta udostępnił dokument Zgromadzenia Ustawodawczego Kraju Krasnojarskiego w Rosji (położonego w środkowej Syberii!), w którym mowa o planach wywłaszczenia ukraińskich rolników w okupowanym regionie chersońskim z nadwyżki upraw.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stalinowskie metody! Putin nakazał przesiedlenie prawie 100 tys. Ukraińców w głąb Rosji, w tym na Syberię i za koło podbiegunowe
Dokument opublikował także serwis UkraineWorld. Autorzy podkreślają, że to sytuacja bardzo podobna do „rekwizycji” żywności, która spowodowała Wielki Głód (Hołodomor) w latach 1932-1933. Wywołana sztucznie klęska głodu miała doprowadzić do śmierci nawet 10 mln osób!
Jak podaje portal Ukraińska Prawda, posłowie na spotkaniu jednogłośnie poparli decyzję o przejmowaniu zboża z regionu Chersoniu. Przewodniczący komitetu rosyjskiego Władisław Zyrianow powiedział, że „takie doświadczenie” będą w stanie „z powodzeniem” dalej realizować „koledzy” z innych regionów Rosji.
Pomimo tego, że logistyka wiąże się z dalekobieżnym transportem morskim i lądowym, takie podejście będzie „uzasadnione ekonomicznie”, biorąc pod uwagę odejście od rosyjskiego rynku wielu dostawców nasion, nawozów oraz znaczne koszty ogrzewania i energii elektrycznej do uprawy warzyw i owoców
— czytamy w opublikowanym dokumencie.
Mogą zasiewać? Wyłącznie pod warunkiem, że bezpłatnie oddadzą 70 proc. przyszłego plonu!
Centrum Przeciw Dezinformacji ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa nie ma wątpliwości, że wojska rosyjskie usiłują spowodować kryzys żywnościowy w południowych regionach Ukrainy.
Kilka dni temu Centrum poinformowało, powołując się na ukraińską rzeczniczkę praw człowieka Ludmyłę Denisową, że strona rosyjska wywozi na Krym zboże skradzione ukraińskim rolnikom oraz zagrabione z silosu w Nowoołeksijiwce w obwodzie chersońskim.
Potwierdzeniem tych informacji mogą być doniesienia od mieszkańców Sewastopola, że kilka dni temu zaczął działać morski terminal przeładunku zboża, którego zapasów na Krymie po prostu nie ma
— podało Centrum Przeciw Dezinformacji.
Powiadomiło ono również, że Rosjanie pozwalają rolnikom w obwodzie chersońskim na południu siać tylko zboże i słonecznik, i to wyłącznie pod warunkiem, że zgodzą się bezpłatnie oddawać 70 proc. przyszłego plonu okupantom.
Większość rolników odmówiła takiej współpracy
— podkreślono.
Rosyjscy okupanci i kolaboranci grożą „nacjonalizacją” ziemi
Na tym niestety nie koniec. W zajętej przez siły rosyjskie borowskiej hromadzie w obwodzie charkowskim kolaboranci nakłaniają ludność do rozpoczęcia kampanii siewnej, grożąc „nacjonalizacją” ich ziemi – poinformowały władze hromady na Facebooku.
Miejscowi przedsiębiorcy są nakłaniani do wznowienia działalności i współpracy z władzami okupacyjnymi. Okupanci i kolaboranci zreflektowali się też co do kampanii siewnej i usilnie zalecają szefom gospodarstw rolnych wysyłać ludzi w pole i wznawiać prace wiosenno-polowe
— podano.
Władze hromady podkreślają, że w wielu gospodarstwach sprzęt rolny został zniszczony lub wykradziony przez wojska rosyjskie, brakuje paliwa i materiału siewnego, a poza tym wyjście w pole jest niebezpieczne z powodu min i ostrzałów.
Tym rolnikom, którzy nie godzą się na pracę w takich warunkach, jeden z miejscowych kolaborantów zagroził „nacjonalizacją” ziemi i przekazaniem jej do użytkowania innym
— napisano.
Władze hromady podkreśliły ponadto, że na znacznej części jej terytorium nadal nie ma prądu z powodu uszkodzenia instalacji w Kupiańsku. Nie ma też wody, łączności komórkowej i internetu, a w niektórych miejscowościach również gazu.
olnk/NEXTA/tvp.info/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/596269-putin-chce-powtorzyc-wielki-glod-rosjanie-okradaja-rolnikow