Postulaty przedsiębiorców uwzględnione w nowej konstrukcji podatku od supermarketów

fot. prawy.pl
fot. prawy.pl

1. Ponad 2 tygodnie temu podczas konsultacji w sprawie konstrukcji tzw. podatku od supermarketów, przedsiębiorcy przedstawili premier Beacie Szydło i ministrowi finansów Pawłowi Szałamasze, cały szereg postulatów.

Między innymi chodziło o to aby rząd odstąpił od oparcia podatku o powierzchnię handlową (w przedłożeniu rządowym proponowano objęcie tym podatkiem sklepów o powierzchni sprzedażnej ponad 250 m2), aby zamiast stawki liniowej (miała wynosić 2% wartości obrotów), wprowadzić stawkę progresywną rosnącą wraz z wielkością obrotów, wreszcie żeby mniejsze sklepy zwolnić z opodatkowania.

Wszystkie te postulaty zostały przez ministra finansów uwzględnione, co więcej zdecydował się on na wprowadzenie dodatkowej najwyższej stawki podatku dla supermarketów sprzedających w soboty, niedziele i święta (postulat ograniczenia sprzedaży w supermarketach w dni wolne od pracy przedstawiały z kolei organizacje związkowe).

2. Według projektu ustawy po konsultacjach podatnikami nowego podatku będą wszystkie sieci handlowe oraz sprzedawcy detaliczni, których obroty netto (bez podatku VAT) przekraczają 1,5 mln zł miesięcznie (przedsiębiorcy mający mniejsze obroty, nie będą objęci tym podatkiem i w związku z tym nie będą składali także deklaracji podatkowych).

Podstawowa stawka tego podatku to 0,7% wartości obrotów netto obowiązująca od kwoty powyżej 1,5 mln zł do 300 mln zł miesięcznie, obroty powyżej tej kwoty będą opodatkowane stawką 1,3%, a sprzedaż sklepów sprzedających także w soboty, niedziele i święta, stawką 1,9%.

Podatkiem nie będzie objęta sprzedaż leków i wyrobów medycznych refundowanych, definicją towaru objętego tym podatkiem nie zostały objęte posiłki przygotowane przez zbywcę, gaz ziemny, woda, ciepło systemowe i energia elektryczna.

3. Przypomnijmy tylko, że nowe obciążenie podatkowe ma na celu zdaniem rządu, oprócz przyniesienia dodatkowych dochodów podatkowych do budżetu, także wyrównanie szans pomiędzy wielkimi sieciami i sieciami dyskontów, a mniejszymi przedsiębiorstwami handlowymi, a także wsparcie dla rodzimych producentów żywności, którzy sprzedają swoje produkty głównie w lokalnych sklepach małych i średnich przedsiębiorstw.

Podatek ma również na celu doprowadzenie do efektywnego opodatkowania sieci wielkopowierzchniowych, które unikają pełnego opodatkowania w Polsce, transferując część zysków za granicę, a w konsekwencji powstrzymania ekspansji sklepów dyskontowych i wielkich zagranicznych sieci sklepowych.

Bowiem jeszcze w 2008 sklepy małoformatowe w Polsce stanowiły jeszcze 51% wszystkich placówek handlowych, a według szacunków na koniec 2015 roku tego rodzaju sklepy stanowiły już tylko 37% wszystkich sklepów.

4. Teraz projekt ustawy przyjmie Rada Ministrów i w lutym trafi on do Sejmu, tak aby mógł on być przyjęty przez Parlament i podpisany przez prezydenta do połowy marca (podatek ma obowiązywać od 1 kwietnia).

Dochody z tego podatku zostały zaprojektowane w 2016 roku na poziomie 2 mld zł (tylko za 3 kwartały) co oznacza, że całoroczne wpływy w kolejnych latach będą wynosiły od 2,5 do 3 mld zł.

Przypomnijmy tylko, że 20 największych sieci handlowych w Polsce odprowadzało w ostatnich latach około 0,6 mld zł rocznie w postaci podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), a więc dodatkowe obciążenie będzie przynajmniej 4-krotnie wyższe.

Ponadto po wprowadzeniu nowego podatku nie będą już w stanie uciec od zobowiązań podatkowych, ponieważ o ile „budowanie” kosztów i w konsekwencji zmniejszanie zysków albo nawet wykazywanie strat, było do tej pory chlebem powszednim tzw. optymalizacji podatkowej, to ukrywanie obrotów przez wielkie sieci handlowe, nie jest w praktyce możliwe.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Komentarze

Liczba komentarzy: 23