W czasie gdy kontynuowane jest poszukiwanie malezyjskiego samolotu, coraz większą uwagę poświęca się technologii, dzięki której – bardziej niż dzięki pilotom – samolot był w stanie kontaktować się z ziemią.
Nawet jeżeli samolotowy przekaźnik był zablokowany, to najbardziej podstawowe systemy w statku powietrznym, takie jak silniki, są w stanie wysyłać informacje do stacji naziemnych – do producenta czy do linii lotniczych. Śledczy stwierdzili, że niektóre z tych systemów wciąż były aktywne po tym jak samolot stracił kontakt z kontrolerami lotów. Pytaniem wciąż jest czy takie niewielkie dane są w stanie rzucić nowe światło w poszukiwaniach samolotu.
Na czym polega ta technologia?
Śledczy skupiają się na danych przekazywanych przez system ACARS - Aircraft Communications Addressing and Reporting System (pol. system komunikacji ze statkami powietrznymi w oparciu o wiadomości i potwierdzenia odbioru). Upraszczając: poprzez ten system samolot automatycznie przekazuje poprzez fale radiowe krótkie wiadomości do kontrolerów naziemnych. ACARS pozwala samolotowi przekazać przeróżne informacje, także dotyczące te poziomu paliwa i działania silników. W przypadku samolotu Air France, który wpadł do oceanu w pobliżu brazylijskiego, samolot wysłał 29 ostrzeżeń o problemie, zanim samolot się rozbił.
Jednak to są podstawowe funkcje systemu ACARS. Może on zapewnić o wiele, wiele więcej – w zależności od tego ile dana linia lotnicza jest w stanie zapłacić.
Jednak nawet tak zaawansowana technologia jaką jest ACARS nie jest w stanie nam powiedzieć gdzie jest Boeing 777 Malezyjskich Linii Lotniczych. Jedynie może nam powiedzieć czy samolot wciąż funkcjonuje.
Normalnie ACARS nie wysyła aktualnego położenia. Jedyne podaje podstawowe dane. Nie wskazuje na wysokość czy na kierunek. Jednak tak długo jak daje znak, wiadomo ze samolot się nie rozbił
- tłumaczy Bill Waldock, inżynier biegły w badaniu wypadków lotniczych.
Śledczy badający przypadek malezyjskiego samolotu tłumaczą, że opierali się głównie na danych z systemu ACARS i na tej podstawie wskazali, że statek powietrzny zboczył z kierunku i był w powietrzu jeszcze kilka godzin zanim stracił łączność z kontrolą naziemną.
Fakty są wszędzie, jednak to coraz mniej wygląda na wypadek, a coraz bardziej jak na przestępstwo
- tłumaczy jeden z amerykańskich urzędników.
Czego jeszcze jesteśmy się w stanie dowiedzieć z danych przekazanych przez system ACARS?
Został on stworzony w latach '70 głównie po to, aby kontrolerzy wiedzieli w jakim stadium lotu znajduje się samolot. Specjalne sensory wskazują na to w jakim stanie są np. drzwi samolotu, hamulec ręczny – na podstawie tych informacji można stwierdzić czy samolot jest już na lotnisku, gotowy do odlotu czy w powietrzu. Jednak z czasem ACARS stał się zdolny do wysyłania na ziemię szczegółowych danych w dokładnym czasie – tak aby obsługa naziemna była wstanie przygotować się na lądowanie.
Jednak informacje o danym locie można zdobywać także jeżeli dany producent samolotów – w tym przypadku boeing – posiada swoją własne satelitarne połączenie z samolotem. Jednak, jak podaje agencja Associtated Press, malezyjskie linie lotnicze nie zdecydowały się na włączenie do tego programu.
Sposobem na zlokalizowanie samolotu mogą być także telefony komórkowe pasażerów. Jednak to czy były one w stanie przekazać jakikolwiek sygnał zależy od wielu czynników, m.in. czy niedaleko znajdowały się jakieś wieże przekaźnikowe, na jakiej dokładnie wysokości i z jaką prędkością leciał samolot...
Na pewno byłoby to możliwe poniżej 10 000 stop, jednak jeżeli samolot leciał wyżej to wątpię żeby wieże zdołały wyłapać jakikolwiek sygnał...
- tłumaczy Daniel Berninger, specjalista ds. telekomunikacji.
mc,washingtonpost.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188005-tajemnica-zaginionego-boeinga-malezyjskich-linii-lotniczych-jakimi-sposobami-sledczy-sa-w-stanie-go-zlokalizowac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.