Waszczykowski o konferencji BBN we Władywostoku: to realizowanie rosyjskiej koncepcji. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Blogpress.pl
Fot. Blogpress.pl

Biuro ma misję – wyznaczoną przez władze – aby próbować nawiązać kontakt z Rosjanami, nawet jeśli stosunki są niewłaściwe. Nie wiem, co strona polska chce w ten sposób uzyskać, ponieważ tego typu ludzi nie przekonamy do współpracy czy jakiegoś pojednania, o którym polskie władze od kilku lat marzą – mówi portalowi wPolityce.pl Witold Waszczykowski, poseł PiS, były zastępca szefa BBN.


wPolityce.pl: Delegacja BBN jedzie do Władywostoku na spotkanie przedstawicieli ds. bezpieczeństwa. Gospodarzem spotkania będzie wieloletni funkcjonariusz Nikołaj Patruszew. Jest pan zaskoczony?

Witold Waszczykowski (b. z-ca szefa BBN, poseł PiS): Przyznam, że nie jestem zaskoczony, ponieważ Biuro Bezpieczeństwa Narodowego pod przywództwem gen. Kozieja już kilka lat temu rozpoczęło intensywną współpracę z Rosjanami. Natomiast może zaskakiwać fakt, że taką konferencję robi się aż we Władywostoku. Co jest takiego istotnego, żeby jechać aż tak daleko? Może przewidziano jakieś inne atrakcje.

 

Jakie atrakcje ma pan na myśli?

Nie wiem, co Rosjanie mogą przedstawić: bazę wojskową, a może bazę morską? Nie wiem jaką potęgą dysponują Rosjanie. Wydaje mi się jednak, że to zbędny wydatek, aby jechać tak daleko. Nie mam nic przeciwko uczestnictwu przedstawicieli polskich władz w konferencjach międzynarodowych, gdzie uczestniczą różne delegacje i wielu ekspertów. Temat bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni jest aktualny, ale dlaczego jest omawiany akurat w Rosji, skoro w powszechnym odczuciu, to Rosjanie są jednym z agresorów w tej dziedzinie? To ich się podejrzewa, że wykorzystują swoje umiejętności do hakowania. To z tamtej strony mogą przyjść zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa cybernetycznego.

 

Warto jednak zwrócić uwagę, że do Władywostoku przybędą przedstawiciele aż 80 państw, a konferencja jest organizowana od 4 lat...

Myślę, że przesądza o tym naukowy czy też popularnonaukowy charakter tej konferencji. Nie ma tu niebezpieczeństwa, ale wątpię, czy warto pozwalać Rosji, aby była wiodącym państwem w dziedzinie bezpieczeństwa cybernetycznego. Tym bardziej, że – jak już wspominałem – pojawiają się głosy, że to właśnie Rosjanie je naruszają.

 

Jednak to właśnie Rosja jest gospodarzem konferencji...

Trudno mi zrozumieć, dlaczego świat pozwala organizować takie spotkanie akurat w Rosji, kiedy to właśnie Rosja nie dba o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni. Podobnie, jak nie rozumiem, dlaczego polska delegacja udaje się w – zapewne kosztowną – podróż do Władywostoku, a nie stać nas na poważne zaangażowanie się w prace Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego NATO, które zostało jakiś czas temu stworzone w Estonii. To właśnie stamtąd powinniśmy czerpać wskazówki. To mniej kosztowne, a z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, dużo bardziej przydatne. Poza tym, centrum NATO-wskie dysponuje sporym doświadczeniem, z którego powinniśmy korzystać.

 

Gospodarzem spotkania będzie Nikołaj Patruszew, były funkcjonariusz KGB, który w 2006 roku oskarżał polskie służby o aktywność skierowaną przeciw Rosji. Czy to nie wystawia na drwiny – i tak już zszargany – autorytet państwa?

To oczywiście jest pewnego rodzaju perfidia, aby spotykać się z takim indywiduum, które w ten sposób wyraża się o Polsce. To jednak również mnie nie zaskakuje, ponieważ dobrze wiemy od kilku lat, że BBN ma misję – wyznaczoną przez władze – aby próbować nawiązać kontakt z Rosjanami, nawet jeśli te kontakty są niewłaściwe. Nie wiem, co w ten sposób Polska chce w ten sposób uzyskać, ponieważ tego typu ludzi nie przekonamy w ten sposób do współpracy czy jakiegoś pojednania, o którym polskie władze od kilku lat marzą. Pamiętam, że gdy w lutym – jako posłowie – odwiedzaliśmy Rosję, dostaliśmy sygnały ze strony posłów Dumy, że Rosjanie nie akceptują żadnego pojednania w kwestiach bilateralnych, a podnoszenie przez nas wszelkich kwestii spornych jest jakimś jątrzeniem, o którym powinniśmy zapomnieć, przejść do porządku dziennego i nie wypominać Rosji błędów, jakie popełniła względem Polski. Kontynuując współpracę z tego typu ludźmi, BBN realizuje rosyjską koncepcję, zgodnie z którą nad problemami polsko-rosyjskimi przechodzi się do porządku dziennego.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Aleksander Majewski

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych