Błędy ministerialnych urzędników przynoszą Polsce miliardowe straty na cle. Korzystają na tym budżety innych państw

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Wikipedia: Pudelek (Marcin Szala)
Wikipedia: Pudelek (Marcin Szala)

Każdego roku polski budżet traci 3,6 mld złotych z powodu ucieczki stąd potencjalnych płatników cła. Dwie trzecie importerów chcących sprowadzić jakiś towar do Polski unika u nas odpraw celnych, gdyż są one zbyt długie. Odprawiają się więc w krajach, gdzie przebiega to krócej, najczęściej w sąsiednich Niemczech, ale nawet w Rumunii czy Bułgarii. Zezwala na to prawo unijne. O sprawie pisze „Gazeta Polska Codziennie”.

Dlaczego procedury celne trwają tak długo? Bo urzędnicy podlegli Jackowi Vincentowi Rostowskiemu, ministrowi finansów stworzyli takie przepisy. Np. jeśli polscy celnicy odkryją, że ktoś zaniżył ceny sprowadzanych samochodów, to wedle procedur musi zostać wezwany rzeczoznawca, który poda właściwą cenę. A tymczasem w Niemczech tamtejsi celnicy mogą samodzielnie naliczyć dodatkowe kwoty. Efekt – za Odrą odprawa trwa jeden dzień, a u nas kilka.

Celnicy i reprezentujące ich związki zawodowe wielokrotnie zwracały się do MF z prośbą o zmianę i uproszczenie procedur. Odzewu nie było.

Nie rozumiem, jak minister Rostowski może lekką rękę pozbywać się miliardów złotych?

– pyta na łamach „GPC” Sławomir Siwy, szef Związku Zawodowego Celnicy.

Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk tłumaczy, że straty na pobieraniu cła skutkują mniejszymi środkami dla Służby Celnej.

Gdyby były wyższe, można by więcej środków przeznaczyć np. na nowy sprzęt, który przyspieszyłby działanie służby

– tłumaczy europoseł.

Slaw/ GPC

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych