Nie żyje żeglarz z załogi jachtu "Rzeszowiak", który we wtorek na skutek złamania masztu przy bardzo złej pogodzie dryfował u wybrzeży Wysp Owczych - poinformowała konsul RP w Kopenhadze Dobrosława Siemianowska. Nie są znane okoliczności śmierci tej osoby.
Licząca 10 osób załoga jachtu została zabrana we wtorek wieczorem przez służby ratownicze Wysp Owczych. Dwie osoby były ranne.
Z informacji przekazanej w środę PAP przez konsul Siemianowską wynika, że ranni zostali przetransportowani helikopterem do szpitala w Torshavn, stolicy Wysp Owczych, i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ośmiu pozostałych członków załogi trafiło na pokład jednostki pływającej Inspekcji Rybołówstwa Wysp Owczych "Brimil".
W porcie, o godz. 9.45 dnia 05.09.2012 na pokład jednostki ratunkowej weszła policja i został wezwany lekarz. Posiadamy informację, że jedna z osób na pokładzie "Brimil" nie żyje
- napisano w udostępnionym PAP przez konsulat RP oświadczeniu.
Według polskich służb dyplomatycznych "informacji tej przez cały czas akcji ratunkowej nie potwierdzały oficjalnie służby duńskie". "
Wszelkie oficjalne informacje na temat stanu zdrowia osoby, o której obecnie wiemy, że zmarła, były przekazywane rodzinie
- napisał konsulat RP w Kopenhadze.
We wtorek na morzu na południe od Wysp Owczych panowały trudne warunki atmosferyczne. Pogoda uniemożliwiała podjęcie szybkiej akcji ratowniczej. Służby ratownicze dotarły do załogi dopiero po kilku godzinach.
Jacht "Rzeszowiak" był w drodze z rejsu na Grenlandię.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139485-nie-zyje-zeglarz-z-zalogi-jachtu-rzeszowiak
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.