Jigme K. Norbu, 45-letni bratanek Dalajlamy XIV brał udział w „Marszy dla Tybetu". Na jednym z etapów liczącej 480 kilometrów trasy, mężczyzna został potrącony przez samochód terenowy i zmarł.
„Marsz dla Tybetu" to inicjatywa mająca upamiętnić 50. rocznicę powstania Tybetańczyków przeciwko chińskim władzom. W efekcie nieudanego powstania Dalajlama XIV musiał opuścić Tybet.
Jigme K. Norbu, był synem brata Dalajlamy XIV. Mieszkał w Bloomington w stanie Indiana. Jak wynika z informacji serwisu ambassadorsforworldpeace.org Norbu wielokrotnie brał udział w podobnych marszach na rzecz Tybetu.
Po całym dniu marszu, większość towarzyszących bratankowi Dalajlamy XIV osób nie była w stanie dłużej mu towarzyszyć. Mimo licznych próśb, postanowił on jednak kontynuować marsz i nawet samemu przejść ostatnie mile, cały czas podkreślając, że robi to „dla sprawy". Na jednym z ostatnich odcinków trasy Jigme K. Norbu został potrącony przez terenowy samochód i zmarł. Pozostawił po sobie żonę i troje dzieci.
pedro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/110243-nie-zyje-bratanek-dalajlamy-xiv-zginal-w-trakcie-marszu-dla-tybetu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.