Dreszcz, po moich plecach przeszedł dreszcz. Poczuł to chyba każdy kibic, kiedy Adrian Zieliński stał na najwyższym stopniu olimpijskiego podium, nerwowo obracał w palcach złoty medal i śpiewał Mazurka Dąbrowskiego. Kolejny dreszcz, ale nie związany ze wzruszeniem przeszedł mi po grzbiecie, kiedy kilka minut później Szymon Kołecki, ekspert TVP opowiedział, jakie były kulisy olimpijskich przygotowań Zielińskiego.
W skrócie. Adrian chciał do startu w Londynie przygotowywać się z kolegą Arsenem Kasabijewem (także reprezentującemu w Londynie Polskę) w Gruzji. Za dwa wyjazdy z trenerem Jerzym Śliwińskim Zieliński zapłacił z własnej kieszeni około 45-ciu tysięcy złotych. W Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów to się wyraźnie nie spodobało. Uznano, że Adrian powinien przygotowywać się ze wszystkimi w Spale. Na zawody i badania stawiał się w terminie, ale przygotowania prowadził na własną rękę. Działacze wytoczyli mu więc sprawę dyscyplinarną, wciąż nie rozstrzygniętą.
Chodziło o to, że Adrian Zieliński nie skorzystał z warunków przygotowanych przez PZPC, według związku warunków doskonałych, na które nie mogło zabraknąć pieniędzy, bo gwarantował je opłacany z budżetu państwa Klub Polska-Londyn 2012.
Nie bardzo rozumiem takie podejście
- mówił przed Igrzyskami prezes Zygmunt Wasiela.
Takie jest stanowisko zarządu PZPC, ale na razie czekamy na Londyn. On będzie sprawdzianem takiego systemu przygotowań. Po Londynie będziemy z tego rozliczać. Teraz nie ingerujemy
- dodawał.
Nie ma co komentować, występ Adriana Zielińskiego pokazał, kto miał rację. Ciekawe tylko, czy to raz na zawsze rozstrzygnie też kwestie, czy to związek jest dla zawodnika, czy zawodnik dla związku. Pozdrawiam serdecznie działaczy PZPC. Trudne chwile przed Wami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137309-adrian-zielinski-mistrz-na-przekor-zwiazkowemu-betonowi-czyli-dlaczego-chcemy-rownac-rownac-rownac-w-dol
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.