Tymi słowami pożegnałem śp. Władysława Radwańskiego, sportowca i trenera, dziadka tenisistek Agnieszki i Urszuli


W dobrych zawodach wystąpiłem,
bieg ukończyłem,
wiary ustrzegłem,
na koniec odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości.

Tymi słowami, zaczerpniętymi z listu św. Pawła do Tymoteusza,  wczoraj na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie w czasie liturgii pogrzebowej .....

..... pożegnałem św. Władysława Radwańskiego, sportowca i trenera, dziadka tenisistek Agnieszki i Urszuli...

Kondukt z kaplicy do grobowca.

Wraz ze mną mszę św. koncelebrowało sześciu księży, w tym ks. Surma, kapelan Klubu Cracovia.

Na grobem przemawiało trzech  przyjaciół Zmarłego ze środowiska sportowego.

Poczty sztandarowe, w tym klubów sportowych Cracovia i Nadwiślan oraz szkół, w których uczył Zmarły.

A także Fundacji im. Brata Alberta w Radwanowicach.

Mowa pożegnalna w imieniu Rodziny.

 

Złożenie trumny do grobowca rodzinnego. Na trumnie umieszczone były rekwizyty sportowe - kij hokejowy i rakieta tenisowa.

Na zakończenie chór zaśpiewał "Lacrimozę: oraz hymn Cracovii.

Świadomie nie zamieszczam zdjęć Agnieszki i Urszuli oraz Rodziny, aby nie naruszać ich prywatności w tak trudnej chwili.

 

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych