Dla gen. Czempińskiego płk Kukliński jest zdrajcą. "Zdrada to zdrada. Ale dobrze, że pokazano go jako bohatera”. Wypowiedź godna założyciela Platformy Obywatelskiej...

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

W moich kategoriach pułkownik Kukliński jest zdrajcą. Dla oficera wywiadu zdrada to jest zdrada

– mówił w Radiu ZET gen. Gromosław Czempiński.

Dodał, że „w kategoriach wojskowych trudno powiedzieć o tym człowieku: >>bohater<<”.

Każdy z nas, ja przynajmniej dwukrotnie, miałem podobną sytuację. I co, stchórzyłem, nie zgadzając się na współpracę? Nie! Dla mnie najważniejsza była Polska, obojętnie jaka ona jest, ale Polska

- wyjaśniał Czempiński.

Zdaje się, że generał Czempiński wciąż nie uwolnił się od swoich sowieckich mocodawców. Jedynie człowiek spetryfikowany przez PRLowski reżim, rzeczywistość i zależności może obecnie wygadywać podobne rzeczy.

W sposób bardzo jednoznaczny wynika to z faktów – dzięki płk. Kuklińskiemu nie wybuchła III wojna światowa, w której Polska była przeznaczona do roli mięsa armatniego. Takie przeznaczenie, ani zniewolenie nie przeszkadzało jednak Czempińskiemu. Przeszkadzało Kuklińskiemu, a dla Czempińskiego to dowód zdrady. Taki tok rozumowania może prezentować jedynie ktoś, kto ma zdradę na sumieniu.

O sprawie lojalności i postawie Kuklińskiego jednoznacznie, i w zupełnie innym niż Czempiński duchu, wypowiadali się natomiast emerytowani oficerowie CIA, którzy współpracowali z Kuklińskim.

Płk Kukliński był bohaterem. Chciał uwolnić swoich ludzi z rąk okupanta i najeźdźcy. Nie wiem, jak można być zdrajcą wobec najeźdźcy

- mówił Aris Pappas.

Po słowach Czempińskiego widać, że jednak można być lojalnym wobec najeźdźcy. I to do końca. 25 lat po rozpoczęciu polskiej transformacji Czempiński nadal jest lojalny wobec najeźdźców i przyjmuje ich punkt widzenia.

Dla niego gorsze jest dbanie o przyszłość i przetrwanie Polski niż działanie w totalitarnym aparacie represji, wymierzonym w Polaków i Polskę.

Czempiński i Kukliński stali przed podobnym wyborem. Pierwszy wybrał pomoc Sowietom i niszczenie Polski, drugi pomoc USA i uratowanie Polski. Którego należy nazwać zdrajcą? Pytanie zdaje się retoryczne. Naród polski zdradził ten, kto dziś o zdradzie krzyczy.

Czytając wypowiedź Czempińskiego nie sposób nie wskazać również na kryzys poczucia moralności, choć to zdaje się oczywiste dla ludzi jego pokroju.

Czempiński mówił, że ma Kuklińskiego za zdrajcę, ale rozumie Władysława Pasikowskiego, który przedstawił Kuklińskiego w swoim filmie jako bohatera, bo Polska potrzebuje bohaterów. Czyli dla Czempińskiego Kukliński jest zdrajcą, ale dobrze, że jest bohaterem, bo Polska potrzebuje bohaterów – były szef UOPu udowadnia, że o pojęciu zdrady i bohaterstwa nic nie wie, że jest w stanie przerzucać się tymi hasłami, że nic dla niego nie znaczą. Fakt, że człowiek o takim poczuciu "honoru" i "patriotyzmu" pełnił niezwykle ważną funkcję w służbach III RP to dowód na fasadowy charakter zmian ustrojowych w Polsce.

Szerokim echem swego czasu odbiła się wypowiedź Czempińskiego o tym, że wraz z kolegami ze służb specjalnych zakładał Platformę Obywatelską. Jego wypowiedź o płk. Kuklińskim to wypowiedź godna założyciela PO. Ta partia ma równie wielkie przywiązanie do wartości, bohaterstwa i zdrady.

Do dziś nie poznane związki ludzi podobnej proweniencji co Czempiński z Platformą to najlepszy powód, by komisji śledczej ds. WSI nie powoływać...

 

 

 

-------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------

Uwaga!

Tylko w naszym sklepie wSklepiku.pl, można jeszcze nabyć archiwalne numery miesięcznika "W Sieci Historii"!

nr.6/2013 z filmem "Trwajcie! Janusz Kurtyka, IPN 2005-2010"

Miesięcznik

nr.5/2013 z filmem "Prymas. Trzy lata z tysiąclecia"

Miesięcznik

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.