Swego czasu napisałem do tygodnika „Sieci” felieton pt. „Dmuchać na zimne”; poniżej fragment tego artykułu:
(…) Polska – w porównaniu do krajów przyjmujących niefrasobliwie kolejne kontyngenty niezidentyfikowanych „uchodźców” – jawi się dziś światu prawdziwą oazą spokoju. Nikt nie wjeżdża (jeszcze!) ciężarówkami w tłum na Krupówkach. Ludzie przelewający się przez galerie handlowe nie podnoszą (na razie!) alarmu na widok pozostawionej w toalecie siatki z zakupami. Przypadkowy okrzyk „Allah akbar!” wzbudziłby u nas raczej zainteresowanie (rozbawienie?) niż skłonił do panicznej ucieczki…
I to mnie trochę martwi! Nie tęsknię za uzbrojonymi po zęby patrolami policji i wojska na ulicach. Ale w kraju, za którego wschodnią granicą toczy się regularna wojna, a w otwartej dla przepływu ludności strefie Schengen w zamachach terrorystycznych giną niewinni ludzie (w tym Polacy!) – należałoby wykazać więcej przezorności. I – jak mówi stare przysłowie – zacząć dmuchać na zimne.
Jeśli więc unijne państwa z jakichś tam powodów nie chcą (nie potrafią?) chronić granic zewnętrznych Unii Europejskiej – powinniśmy sami zadbać o zabezpieczenie swego terytorium. Zwiększenie nakładów na służby graniczne, budowa ogrodzeń, ustawiczny monitoring i wyrywkowe kontrole ludzi przybywających do Polski utrudnią przenikanie terrorystów czy „zielonych ludzików”. Każdy fanatyk czy imam nawołujący do dżihadu musi zostać błyskawicznie spacyfikowany! A islam powinien cieszyć się u nas dokładnie takimi samymi przywilejami, jakie ma chrześcijaństwo w Arabii Saudyjskiej.
PS Skoro oficjalnie nie przyjmujemy żadnych „uchodźców” – skąd nagle tylu kolorowych młodzieńców pojawiło się na ulicach Warszawy i wielu polskich miast? Czy problemem dla policji i straży miejskiej byłoby legitymowanie i zatrzymywanie wałęsających się tu nielegalnie obcokrajowców? Dla bezpieczeństwa nie tylko Polaków, ale i przebywających w naszym kraju (zgodnie z prawem) śniadych lub czarnoskórych turystów, studentów, pracowników itp., mających wizę, stały pobyt lub polskie obywatelstwo…
I teraz pytanie do posłów PiS (bo totalna opozycja cieszy się zapewne z tego cichego „ubogacania”): Czy zechcielibyście Panie i Panowie powtórzyć tytułowe pytanie na forum Sejmu RP w formie interpelacji poselskiej? BO MOŻE CZEGOŚ NIE WIEMY?
PS I z cyklu – znalezione w sieci – antyemigracyjny song pt. ZOSTAJĘ! Doceńmy nasz kraj…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/blogi/354329-pytanie-zasadnicze-czy-polska-przyjmuje-juz-muzulmanskich-imigrantow