Jakże tak można, Irlandio - zabić dziecku psa? Przecież to musi być trauma dla tego dziecka, jakby mu ojca lub matkę zabijali...

fot. Urszula Graczyk
fot. Urszula Graczyk


Jakby mojego psa chcieli zabić, z widłami bym go bronił...

1. Dopiero dziś się o tym dowiedziałem, że jutro ma być w Irlandii uśpiony pies, należący do 9-letniego polskiego chłopca. Bo ugryzł sąsiadkę, która go ponoć wcześniej uderzyła.


Pies ugryzł... mój Boże... mój ostatni kundel (bo teraz mam już tylko koty), Bąbel, najspokojniejszy i najweselszy pies na świecie też kiedyś kogoś ugryzł w tyłek i akurat miał rację...
Jakby mi go za to chcieli zabić, z widłami bym stanął w jego obronie.
Dawno temu, w moim dzieciństwie, pewien debilowaty myśliwy chciał zastrzelić mojego psa Puszka, który w pole ze mną chodził, krów pilnował, ale nie zrealizował groźby, mój ojciec mu pogonił kota za te groźby wobec psa.

2. Nie rozumiem tego irlandzkiego wyroku. Jeśli już – to nie można było było nakazać jakichś  specjalnych środków trzymania psa, jeśli rzeczywiście stwarzał jakieś zagrożenie, choć słyszę, zę nie stwarzał, incydent był odosobniony.
Oszalał ten irlandzki sąd – jakże tak można, zabrać dziecku psa i go zabić? Przecież to musi być trauma dla tego dziecka, jakby mu ojca lub matkę zabijali...
Okrucieństwo wobec psa, okrucieństwo wobec dziecka...

3. Jeszcze mam nadzieję, że nie zabijesz tego psa i nie skrzywdzisz tego dziecka, Irlandio. Gdzie Unia Europejska, humanitaryzm, dobrostan zwierząt...

PS. W poniedziałek znów jadę do Rumunii, w sprawie tam zabijanych tysiącami bezpańskich psów. Nie chcę tego oglądać, ale muszę, ciarki przechodzą...


CZYTAJ TEŻ: - Tysiące Polaków w Irlandii walczy o życie psa skazanego na uśpienie i apeluje do ministra Sikorskiego o wsparcie

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.