Przemysł reklamowy w Wielkiej Brytanii jawnie uważa monarchię brytyjską za markę handlową. Zarówno markę samodzielną, jak ważną część większej marki – brytyjskości, wysoko rozpoznawalnej i cenionej w całym świecie. „Brand Finance Journal” – wydawane w Londynie profesjonalne czasopismo o globalnym zasięgu i uznaniu – wycenia wymierne korzyści z brytyjskiej monarchii dla brytyjskiej gospodarki na miliard funtów netto rocznie. Liczy zysk całego kraju, nie prywatny dynastii Windsorów. Zysk roczny, nie majątek nagromadzony przez wieki. Największe wpływy pochodzą z turystyki, zwłaszcza od tych cudzoziemców, dla których monarchia jest jedynym lub ważnym powodem przyjazdu, nie tylko podczas królewskich wesel, jubileuszów i narodzin. Wielka Brytania zajmuje ósme miejsce w świecie liczbą turystów z zagranicy, mając mniej atrakcji przyrodniczych i kurortów od wielu krajów niżej w rankingu. Kusi skutecznie zakupami i kulturą, w tym monarchią. Po stronie kosztów górują święta koronne – gdy większość krajowej gospodarki staje – oraz bezpieczeństwo rodziny królewskiej.
Miliard funtów to tylko jeden promil brytyjskiego produktu krajowego brutto. Wartość wymierna jest ważna, ale najmniej ważna z wielu. Trudno zmierzyć szersze korzyści gospodarcze ze światowej popularności Wielkiej Brytanii. Wizerunek kraju wpływa na handel międzynarodowy, pozyskiwanie inwestycji i pozycję waluty. Niewymierne zasługi monarchii w tych i innych dziedzinach są oczywiste dla zimnych ekspertów tak samo, jak dla wdzięcznych poddanych. Najszerszy krąg korzyści rozciąga się poza gospodarkę i obejmuje kulturę, edukację, politykę, a nawet bezpieczeństwo narodowe – dzięki zdolności przyciągania sojuszników, w tym zakochanych w brytyjskiej monarchii Amerykanów. Wygrali wojnę z Imperium Brytyjskim o niepodległość, więc mogą bez ryzyka podziwiać jego trwałe symbole.
Blisko 75 procent Brytyjczyków wierzy i cieszy się, że wydarzenia z życia monarchii podnoszą opinię świata o państwie. To odsetek wyższy, niż przekonanych, że rośnie osobista popularność Windsorów. Rodzina królewska jest obsadzona w widowisku dla publicznego dobra. Aby widowisko skutecznie wciągało ludzi całego świata, musi być bogate w charaktery i zdarzenia. Coś dla każdego. Na przykład książę i księżniczka zostali właśnie obsadzeni w roli zwykłej młodej rodziny, której nie stać nawet na szofera do limuzyny i niańkę do przewijania niemowlęcia. Książę – przyszły król i ojciec następnego króla – wystąpił bez munduru ani garnituru. Sceny przed szpitalem wszyscy, włącznie z ukołysanym królewskim noworodkiem, zagrali perfekcyjnie w służbie brytyjskiego interesu narodowego.
Królewskie widowisko przypomina telenowelę z życia celebrytów. Przypomina też reality show, chociaż jest wyreżyserowane do najdrobniejszego ruchu i słowa. Taka popkultura nie kojarzy się z poważnym potencjałem kraju, ale nie jest zadaniem Brytyjczyków zmieniać upodobania ludzkości. Wolą je wykorzystywać. Metoda sprawdza się. Badania BBC opinii publicznej 21 krajów różnych kontynentów o sobie nawzajem potwierdziły, że w 2012 Wielka Brytania cieszyła się najszybszym przyrostem ocen pozytywnych i najszybszym ubytkiem negatywnych. Rozegrał się wtedy nie tylko jubileuszu królowej Elżbiety II, również Olimpiada w Londynie, ale gospodarze wykorzystali także Olimpiadę, aby mocno promować brytyjskość włącznie z wszechobecną królową, księżnymi i książętami. Była to Olimpiada Jej Królewskiej Mości, czyli Miłości.
CIĄG DALSZY NASTĄPI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/162921-gra-tronem-monarchia-brytyjska-w-xxi-wieku-odcinek-3-milosc-pieniadze-i-polityka-rodzina-krolewska-jest-obsadzona-w-widowisku-dla-publicznego-dobra
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.