Jeszcze przez media w Polsce nie przewaliła się do końca lawina informacji związanych ze skandalem w sprawie memorandum dotyczącego gazociągu Jamał II, a już jak informuje weekendowe wydanie Gazety Polskiej Codziennie, możemy mieć do czynienia ze skandalem na jeszcze większą skalę.
Otóż zdaniem GPC w ostatnich miesiącach rosyjski koncern chemiczny Arcon i spółki od niego zależne przejęły blisko 45% akcji spółki tarnowskie Azoty, która to spółka wykorzystuje do swojej produkcji blisko 20% gazu zużywanego w Polsce.
Według GPC to jest właśnie główny cel przejęcia przez Rosjan Azotów, aby w przyszłości decydować o tym od kogo będzie się nabywało 1/5 zużywanego w Polsce gazu.
W sprawie pojawia się nazwisko byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i jego współpracowników, którzy mieli lobbować zaledwie przed paroma miesiącami u polityków rządzącej partii w tym premiera Tuska i szefa jego rady gospodarczej byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego o przychylność dla tej inwestycji.
Właściciel koncernu Arcon to rosyjski oligarcha (z izraelskim paszportem) Wiaczesław Kantor, wieloletni przyjaciel Kwaśniewskiego, którego były prezydent odznaczył w czasie swojej kadencji wysokim odznaczeniem państwowym, a obecnie obydwaj panowie zasiadają razem w Europejskiej Fundacji Tolerancji i Pojednania.
Sprawa zaangażowania byłego prezydenta w tę prywatyzację za zgodą jak sugeruje GPC obecnie rządzących jest tym dziwniejsza, że jeszcze niedawno resort skarbu państwa bronił Azoty przed przejęciem przez Rosjan.
Uzyskanie takiej zgody u Tuska i Bieleckiego zasugerował także wczoraj w programie „Kawa na ławę” Bohdana Rymanowskiego, Robert Kwiatkowski (były prezes Telewizji Polskiej ) obecnie reprezentujący inicjatywę Europa Plus Kwaśniewskiego i Palikota.
Sprawa może być rzeczywiście bardzo bulwersująca, bo jeszcze latem 2012 roku, rząd stawał murem aby nie dopuścić do przejęcia przez Acron pakietu większościowego Azotów w Tarnowie.
Jak donosiły wówczas media, determinacja rządu Tuska była wywołana opracowaniami ABW, które czarno na białym dowodziły, że zainteresowanie Rosjan zakładami w Tarnowie, stanowi zagrożenie dla interesów ekonomicznych naszego kraju, głównie z powodu wielkości zapotrzebowania na gaz przez tę firmę.
W sytuacji kiedy Rosjanie ogłosili na giełdzie w Warszawie wezwanie do sprzedaży akcji Azotów i na 3 dni przed jego zakończeniem, podnieśli zaproponowaną przez siebie cenę do 45 zł z akcję (a więc sporo wyżej niż ówczesna wycena tych walorów na giełdzie), do kontrakcji ruszył resort skarbu.
Minister Budzanowski publicznie mówił o próbie wrogiego przejęcia Azotów przez Rosjan, prowadził poufne rozmowy z niektórymi PTE właścicielami OFE aby nie odpowiadały na to wezwanie, wreszcie ogłosił zamiar połączenia Tarnowa z Puławami i tym samym zablokował możliwość zdobycia przez Acron większościowych udziałów w spółce.
Ostatecznie za duże pieniądze Rosjanie wykupili tylko 12% akcji „Tarnowa” i media otrąbiły odparcie wrogiego przejęcia.
Co takiego stało się w kolejnych miesiącach, że strategia rządu Tuska wobec tarnowskich Azotów uległa zmianie?
Jeżeli informacje GPC są prawdziwe i Acron dysponuje już 45% akcji „Tarnowa”, to mamy do czynienia ze skandalem wręcz niebywałym.
Wprawdzie Acron i spółki od niego zależne nabywały jak pisze GPC akcje „Tarnowa” na warszawskiej giełdzie ale dojście od 12% do 45% bez akceptacji polskiego rządu nie wydaje się możliwe.
Jeżeli jeszcze latem poprzedniego roku ABW pisała o zagrożeniu interesów polskiego państwa przez Acron, to jak to możliwe, że już na wiosnę tego roku takiego zagrożenia nie było.
Będziemy o to wszystko pytać rządzących już w tym tygodniu, bo sprawa wygląda na wyjątkowo paskudną.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/155858-czy-jamal-ii-byl-zaslona-dymna-dla-przejecia-przez-rosjan-azotow-co-takiego-sie-stalo-ze-strategia-rzadu-tuska-wobec-azotow-ulegla-zmianie