Poseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski, podczas debaty w Sejmie nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra transportu Sławomira Nowaka zdecydował sie na happening, którego musimy mu szczerze pogratulować. Dlatego, że zapewnił sobie nim trwałą obecność w telewizjach głównego nurtu, które takimi historiami wprost się zachwycają.
Najpierw poseł nieco przydługo perorował. Wtedy jeszcze nikt nie spodziewał się, że pod pokrowcem w najmodniejsze w tym sezonie zwierzęce wzory czai się... słoik!
Poseł Jaki w końcu zaatakował i wręczył ministrowi Nowakowi słoik, w którym znajdowała się owad - pluskwa. Jak mówił, robak miał pochodzić z jednego z polskich pociągów.
Sprawa stała się na tyle istotna, że oparła się o profesorski autorytet. O ocenę TEGO CZEGOŚ zawartego w słoiku poproszony został profesor nauk biologicznych, wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego, wicemarszałek Sejmu VI kadencji, poseł na Sejm X, I, III, VI i VII kadencji, senator VI kadencji - Stefan Niesiołowski
Niesiołowski potwierdził swoim naukowym autorytetem, że to nie pluskwa, tylko karaluch
- napisał na Twitterze rzecznik rządu Paweł Graś.
A nam przypomniała się pewna scena z serialu "Alternatywy 4", w reżyserii Stanisława Barei...
Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154527-sejmowa-historia-pewnego-sloika-jaki-do-nowaka-nowak-do-tuska-tusk-do-niesiolowskiego-werdykt-to-nie-pluskwa-to-karaluch
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.