Po Oświadczeniu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie naruszania zasad etosu pracownika nauki, a także po wywiadach i wypowiedziach prasowych, radiowych i telewizyjnych kilku jego sygnatariuszy, odnoszących się do poruszonych w Oświadczeniu problemów, w mediach oraz na portalach i forach internetowych rozgorzała niezwykle burzliwa dyskusja. Zwłaszcza w internecie licznie pojawiły się wypowiedzi skrajnie chamskie, zawierające inwektywy i wyzwiska pod adresem adwersarzy.
Nie jest to zjawisko nowe, ale zaskakuje skala i natężenie złych emocji. Zastępują one rzeczową argumentację, podnoszą temperaturę wypowiedzi, antagonizują przez prostackie obrażanie, uniemożliwiają jakąkolwiek rzeczową rozmowę, próbę określenia swoich poglądów, wyłożenia racji. Bez tego elementarnego poziomu przekazu w procesie komunikacji nie ma mowy o jakimkolwiek porozumieniu, o poszukiwaniu kompromisu, miejsc stycznych, możliwości dialogu. Nawet jeśli sprawa ma charakter głęboko moralny i kompromis jest niemożliwy – zawsze można jasno określić przesłanki i uwarunkowania swojego sposobu rozumowania, swojego stanowiska, nie przyjmując poglądów adwersarzy, starać się je rozumieć.
Zastanawia także i niepokoi fakt, że próbuje się manipulować treścią wypowiedzi w sposób zasadniczy, a nadto urzędowy. O ile Oświadczenie dotyczyło spraw naruszania zasad etosu pracownika nauki (związanego z bezpodstawnym zarzutem kłamstwa wobec osoby prezentującej krytyczne, w stosunku do niektórych tendencji politycznych poglądy, oraz prób wywierania nacisku politycznego na władze uczelni zatrudniające tę osobę), o tyle próbuje się sprowadzić dyskusję do argumentów ad hominem. O ile Oświadczenie było i jest wyrazem stanowiska Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu (wsparte przez AKO w Krakowie i Łodzi i wielu profesorów indywidualnie) i nie rości sobie pretensji do wyrażania opinii całego gremium żadnej z uczelni, w której zatrudnieni są jego sygnatariusze, o tyle w sposób nieadekwatny do tej rzeczywistości publikowane są oświadczenia władz rektorskich, odcinające się od wypowiedzi sygnatariuszy listu. Za manipulację uznać należy zarówno fakt zmiany istoty wypowiedzi poprzez marginalizowanie jej meritum, a skupianie uwagi na treściach niepodjętych w Oświadczeniu, jak i próbę przypisania poglądów jego sygnatariuszy, wywodzących się z różnych uczelni i miast akademickich, konkretnemu i jednemu środowisku akademickiemu.
Szafowanie ocenami i krytyką, bez zrozumienia treści wypowiedzi, wymiana inwektyw i używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne i obraźliwe – to droga do upowszechniania nienawiści, przenoszenia jej w wymiar społeczny. Zwłaszcza, gdy towarzyszą temu próby fizycznego zastraszania i prześladowania adwersarzy – a takie środki podjęto wobec jednego z profesorów podpisanych pod Oświadczeniem. To bardzo groźne zjawisko dla każdej społeczności, a zwłaszcza takiej, jaką tworzą współcześni Polacy - wielorako rozdartej podziałami historycznymi, ideowymi, politycznymi, materialnymi, światopoglądowymi, pokoleniowymi, nawet kulturowymi.
Zwracamy się do wszystkich uczestników dyskursu społecznego o powstrzymanie się od takich zachowań. Przeciwników poglądów wyrażonych w naszym oświadczeniu prosimy o racjonalność sądów oraz kulturę ich prezentacji. Prosimy też o niestosowanie asymetryczności ocen przez różne gremia instytucjonalne. Budzi zdziwienie reakcja władz uczelni na list AKO i brak reakcji tychże władz na inwektywy kierowane w stronę swoich pracowników. Przed kilku laty mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, gdy po wypowiedzi byłego rektora jednej z uczelni medycznych w Polsce, na temat konsekwencji medycznych reprodukcji in vitro, podjęto działania dyscyplinarne, przy całkowitej tolerancji wypowiedzi innych pracowników naukowych kierowanych do władz politycznych o przyspieszenie legalizacji zabiegów reprodukcyjnych in vitro w Polsce.
O kulturę wypowiedzi szczególnie serdecznie prosimy wszystkich, którzy wyznają chrześcijański system wartości, popierają nasze starania, dążenia do naprawy Rzeczypospolitej, do przywrócenia prawdy i zasad moralnych w życiu narodowym Polaków. Nasz apel kierujemy zwłaszcza do uczestników dyskusji internetowych, a więc osób wypowiadających się i reagujących szybko i emocjonalnie. Prowadząc dyskusję na poziomie naszych adwersarzy realnie szkodzicie sprawie, o którą walczycie. To powściągnięcie emocji, rezygnacja ze słownego upokorzenia przeciwnika niech będzie pierwszym naszym zwycięstwem – najtrudniejszym, bo nad sobą. Ale to szybko zaowocuje.
Niech po sposobie wypowiadania się rozpoznają nas i identyfikują.
Prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak – Przewodniczący AKO w Poznaniu
Ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz – Duszpasterz AKO w Poznaniu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/150527-to-droga-do-upowszechniania-nienawisci-zwlaszcza-gdy-towarzysza-temu-proby-fizycznego-zastraszania-i-przesladowania