Studio Telewizyjne wPolityce.pl - Prof. Wiesław Binienda: "Wszędzie na świecie spotykam się z szacunkiem, tylko w Polsce nie czuję się bezpiecznie"

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Jest to smutne, że ja - Polak, nie mogę spokojnie przyjechać do Polski, aby odwiedzić grób moich rodziców, aby się przy nim pomodlić i zapalić świeczki. (...) Niestety, nie mam takich możliwości, ponieważ w tym kraju moje zdrowie i moje bezpieczeństwo są zagrożone - mówi w rozmowie z Marcinem Wikło prof. Wiesław Binienda, badający przyczyny katastrofy smoleńskiej inżynier z Univerity of Akron, Ohio.

wPolityce.pl: W sferze publicznej pańskie prace są dezawuowane, wiem, że w sferze prywatnej także spotyka się pan z przykrościami…

Prof. Wiesław Binienda: Wszyscy my, którzy zajmujemy się przecież sprawą Smoleńska dla dobra publicznego i nikt nam za to nie płaci, dostajemy pogróżki i listy, które nam ubliżają. Nie wiadomo od kogo. Oczywiście dostajemy też miłe listy, ale te już są podpisane imieniem i nazwiskiem. Ale jest to bardzo smutne, że są tacy ludzie, którzy chcą nam tak bardzo zaszkodzić. I piszą listy z obelgami do naszych przełożonych, a nawet do naszych kolegów. A najbardziej przykre jest to, że jeżdżę z tymi wykładami na temat katastrofy smoleńskiej po całym świecie i wszędzie jestem przyjmowany z szacunkiem, wszędzie tylko nie w Polsce.

wPolityce.pl: Dlaczego tak się dzieje?

Prof. Wiesław Binienda: Nie wiem. Widocznie jest jakaś taka atmosfera jest tutaj tworzona przez liderów tego kraju, którzy mówią na nas, że jesteśmy jakimiś profesorami z trzeciorzędnych uczelni. Słyszymy, że jesteśmy egzotyczni i antypaństwowi, jesteśmy przedstawiani negatywnie i to ośmiela ludzi to działań, które niejednokrotnie mogą grozić naszemu zdrowiu czy bezpieczeństwu. Jest to naganne i smutne, że ja - Polak, nie mogę spokojnie przyjechać do Polski, aby odwiedzić grób moich rodziców, aby się przy nim pomodlić i zapalić świeczki. Chciałbym pójść w Warszawie na Starówkę, napić się herbaty czy piwa. Przyjechać tu po prostu na wakacje, odwiedzić Kraków, albo inne miasta. Niestety, nie mam takich możliwości, ponieważ w tym kraju moje zdrowie i moje bezpieczeństwo są zagrożone.

Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.