Osa nadaje (141): Grzegorz Schetyna chce być nieśmiertelny. Co lektury mówią o planach polityków

Nasza nieoceniona wścibska podróżniczka wie, że aby być dobrze poinformowaną, nie można działać wciąż na tym samym terenie. Przed tygodniem wybrała się więc w podróż do Wrocławia. Samolotem, a jakże. Jakoś przemknęła nieniepokojona przez kontrolę na stołecznym lotnisku i znalazła się w Embraerze PLL LOT.

Jakież było jej zdziwienie, gdy okazało się, że wzbije się na niedostępną dla niej w naturalnych warunkach wysokość wraz z całą grupą dolnośląskich posłów partii rządzącej. Ten najważniejszy też był obecny.

Grzegorz Schetyna, jak inni parlamentarzyści spokojnie podróżował klasą ekonomiczną, ale nie ta skromność wzbudziła zainteresowanie osy. Najciekawsze były lektury, jakie zabrał w podniebną wyprawę były wicepremier, a dziś odsunięty przez wszechwładnego i rozgrywający nieco z tyłu, z pozycji szefa komisji spraw zagranicznych.

Uwagę skrzydlatej donosicielki przykuła książka „Nieśmiertelność” Milana Kundery.

- Oho – pomyślała osa – ktoś tu ma poważne plany, wykraczające poza tę kadencję.

Ponieważ osa nie znała powieści, postanowiła co nieco się o niej dowiedzieć.

Jej bohaterka, Agnes, to kobieta zmagająca się z upływającym czasem oraz poczuciem, iż życie nie ma już dla niej żadnej alternatywy.

- napisała jedna z czytelniczek.

- To nie może być o nim – zafrapowała się osa. Szukała dalej. Bohaterkę Kundery ktoś inny scharakteryzował tak:

Indywidualności zaś przydaje jej tylko obsesyjna żądza nieśmiertelności, świadomość, by cały czas już za życia mieszkać w czyichś myślach.

Osa wyraźnie się ucieszyła:

- Bingo! To jest to.

I od razu zaczęła rozważania o myślach partyjnego przełożonego wpływowego Grzegorza.

Całą 45-minutową drogę powieść przeleżała w kieszeni lotniczego fotela, ale nie ma się co dziwić – poranne piątkowe głosowania muszą być wyczerpujące.

Po wylądowaniu osa spostrzegła, że były marszałek Sejmu czyta też czasopisma. A konkretnie jedno. Razem z książką spakował ostatni numer „Uważam Rze”.

znp