Arabia Saudyjska ma czwarty na świecie budżet wojskowy. Tworzy koalicję do interwencji w Syrii przeciw Rosji

Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

Nie po to Arabia Saudyjska wspięła się tak wysoko i rozwinęła swój system sojuszy tak szeroko, aby pozwolić Rosji i Iranowi na wykorzystanie chaosu w Syrii do ekspansji w regionie. Kryzys syryjski nie spowoduje wojny światowej – do tego konieczne byłoby włączenie się Chin w roli wroga Ameryki – ale z rosnącym prawdopodobieństwem wciągnie wiele państw do wojny regionalnej. Nazwałem Syrię „laboratorium totalnego chaosu” w artykule „Dlaczego grozi nam wojna światowa”, z nadtytułem „Ostrzeżenie strategiczne”, w tygodniku „wSieci” z 25-31 stycznia 2016 roku. Pisałem: „zniknęły wszystkie normy i ograniczenia. Od wybuchu wojny w 2011 roku każde zainteresowane państwo świata robi w Syrii co chce, na przykład wysyłając siły zbrojne – powietrzne, morskie, lądowe lub specjalne – i zajmując fragmenty terytorium. Używana była broń masowego rażenia – chemiczna – i są używane bombowce strategiczne. Tak pełna anarchia nie zapanowała nigdzie w skali państwa od czasu upadku i rozpadu imperiów carskiego i otomańskiego (tureckiego) sto lat temu”.

Saudyjczycy prowadzą już brutalną interwencję zbrojną w Jemenie przeciw lokalnym sojusznikom Państwa Islamskiego, ale to tylko boczna scena regionalnego teatru działań wojennych. Arabia Saudyjska wraz z sojusznikami arabskimi i islamskimi – być może również Turcją – prawdopodobnie wkrótce wystąpi zbrojnie przeciw blokowi złożonemu z syryjskiego reżimu prezydenta Baszira Asada i sił ekspedycyjnych Rosji i Iranu, oraz przeciw stolicy światowego kalifatu, założonej przez Państwo Islamskie w syryjskim mieście Ar-Rakka nad Eufratem. Siły saudyjskie i sojusznicze mogą próbować unikać bezpośredniej walki z rosyjskimi – podobnie jak lotnictwo amerykańskie, brytyjskie, francuskie i izraelskie ustępuje przed rosyjskim nad Syrią – lecz będzie to sprzeczne z saudyjskimi celami wojny. Arabia Saudyjska zaszła zbyt daleko, aby zawrócić.

CZYTAJ TEŻ: Plan wojny z dżihadem. Zasady strategii: przenosić walkę na terytorium wroga, zmieniać jego rachunek korzyści i kosztów

Kerry na Kremlu: USA i Rosja chcą znów razem zbawiać świat. W tej wielkiej grze nie ma NATO i Unii Europejskiej, nie ma Polski…

Osiem celów wojny Rosji w Syrii. Główny: przyzwyczaić świat, że Rosja robi, co chce – i nad Morzem Śródziemnym, i Bałtykiem

Mistrale – okręty rzutowania siły – kupi Egipt za pieniądze Arabii Saudyjskiej. Zmienia się układ sił nad Morzem Śródziemnym – za 20 lat Europa będzie stroną zdominowaną

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych