Instytut Warzechizmu-Mazurkizmu wobec wypadków gorzowskich. "Uważamy, że tow. Sokołowska powinna być skromna. Jak my"

1) Ubolewamy, że akcja propagandowa tow. Marii Sokołowskiej na terenie Gorzowa Wlkp. została przeprowadzona samowolnie, bez konsultacji z władzami Instytutu, rezydującymi w mieście stołecznym Warszawa.

2) Wobec powyższego apelujemy do naszych prawicowych (fuj!) czytelników o zachowanie dystansu wobec gorszącego czynu licealistki. Zalecamy utrzymanie na najwyższym poziomie praktykowanych od lat w naszym Instytucie postaw: bufonady, zdrowego cynizmu, zrzędliwości i karierowiczostwa.

3) Wszelkie przypuszczenia, jakoby tow. Sokołowska działała z pobudek idealistycznych, należy zastąpić sugestią, że zależało jej wyłącznie na dowaleniu premierowi w ramach tzw. wojny polsko-polskiej. Trzeba podkreślać, że między obozem władzy (przykrej, ale legalnie wybranej) a tzw. „obozem niepodległościowym” (fuj! fuj!) istnieje symetria, a zarzut zdrady postawiony Tuskowi to to samo, co hipotetyczny zarzut: „Pan jest wariatem, trzeba pana zamknąć!”, skierowany pod adresem Kaczyńskiego.

4) Tusk kieruje się niekiedy prywatnym interesem i bywa nieudolny, ale na pewno nie jest „zdrajcą Polski”. Cóż to w ogóle za język?!

5) Reasumując, jesteśmy przekonani, iż „przypadkowa celebrytka” „nie powinna w mediach naszej strony zajmować takiego miejsca, jakie obecnie zajmuje”. Całe miejsce jest zarezerwowane dla nas, bo my lepiej wiemy, co jest dla Polaków dobre, a co złe. Nieco przestrzeni możemy ewentualnie odstąpić profesorom Krasnodębskiemu, Thompson, Staniszkis, Zybertowiczowi z „ich błyskotliwymi analizami”. Wszelkie wątpliwości powinno rozwiać pytanie retoryczne: „Czy naprawdę chcemy, żeby siedemnastolatka zajęła ich miejsce?”. Jeśli ktoś będzie twierdził, że to fałszywa alternatywa, bo miejsca jest dosyć i dla profesorów, i dla licealistów, a patriotyzm ma charakter egalitarny – należy wyzwać go od idiotów.

6) Uważamy, że tow. Sokołowska powinna być skromna. Jak my.

CZYTAJ TEŻ:

„Powiem Wam, dlaczego premier jest zdrajcą”. W najbliższym numerze „wSieci” manifest Marysi Sokołowskiej

Joanna d’Arc w czasach Facebooka. „Ręka podniesiona na władzę ludową zostaje odrąbana“

Pięć powodów dla których (moim zdaniem), Marysia Sokołowska MUSIAŁA znaleźć się na okładce tygodnika „w Sieci”

Czy naprawdę chcemy, żeby Marysia Sokołowska zajęła miejsce profesorów Krasnodębskiego, Thompson, Staniszkis, Zybertowicza?

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych