Nadgorliwość jest gorsza od głupoty, o czym najwyraźniej zapomnieli wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński i nowy komendant główny Policji inspektor Zbigniew Maj.
Nielegalna inwigilacja dziennikarzy ujawniających „taśmy prawdy” o koalicji PO-PSL, przeprowadzana – wedle przedstawionych faktów – przez Biuro Spraw Wewnętrznych komendy głównej Policji, to sprawa wysoce bulwersująca. Minister Zieliński z komendantem Majem na tym powinni się skupić i z tą sprawą dotrzeć do Polaków.
Przekaz powinien być wyraźny – Platforma fałszywie grzmi dziś o łamaniu praworządności i zagrożeniu dla wolności słowa, śladem Platformy powtarza ten atak Bruksela, a to przecież za poprzedniej władzy służby podległe rządowi prowadziły nielegalne działania wymierzone w dociekliwe media.
Co tymczasem przebiło się w powszechnym odbiorze z audytu przeprowadzonego w Komendzie Głównej Policji przez inspektora Maja, pod kuratelą ministra Zielińskiego? Dość żałosne i ocierające się o kabaret tropienie „bizancjum” w gabinecie pozostałym po poprzednim szefie Policji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nadgorliwość jest gorsza od głupoty, o czym najwyraźniej zapomnieli wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński i nowy komendant główny Policji inspektor Zbigniew Maj.
Nielegalna inwigilacja dziennikarzy ujawniających „taśmy prawdy” o koalicji PO-PSL, przeprowadzana – wedle przedstawionych faktów – przez Biuro Spraw Wewnętrznych komendy głównej Policji, to sprawa wysoce bulwersująca. Minister Zieliński z komendantem Majem na tym powinni się skupić i z tą sprawą dotrzeć do Polaków.
Przekaz powinien być wyraźny – Platforma fałszywie grzmi dziś o łamaniu praworządności i zagrożeniu dla wolności słowa, śladem Platformy powtarza ten atak Bruksela, a to przecież za poprzedniej władzy służby podległe rządowi prowadziły nielegalne działania wymierzone w dociekliwe media.
Co tymczasem przebiło się w powszechnym odbiorze z audytu przeprowadzonego w Komendzie Głównej Policji przez inspektora Maja, pod kuratelą ministra Zielińskiego? Dość żałosne i ocierające się o kabaret tropienie „bizancjum” w gabinecie pozostałym po poprzednim szefie Policji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278314-lodowka-komendanta-maja-jak-dorsz-minister-pitery-tropienie-bizancjum-w-gabinecie-szefa-policji-otarlo-sie-o-kabaret