Politycy Platformy Obywatelskiej i zaprzyjaźnieni z nią publicyści i dziennikarze krzyczą dziś o zagrożeniu dla wolności obywateli, jakie ma przynieść nowa ustawa o policji procedowana przez Sejm.
I nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie pewien drobny fakt…
Oto radio Zet dotarło do specjalnego audytu, który został przeprowadzony w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji. Wynika z niego, że w Komendzie Głównej Policji działała specgrupa do rozpracowania osób biorących udział w podsłuchiwaniu polityków w restauracji Sowa i Przyjaciele!
W sumie inwigilowanych było prawie 80 osób. Wyniki audytu pozna dziś minister spraw wewnętrznych i administracji
— czytamy na stronach rozgłośni.
Chodzi o prawników i dziennikarzy, a grupa, która zajmowała się dziennikarzami miała mieć „praktycznie nieograniczone możliwości”. Podsłuchy ukryto jako część śledztwa dotyczącego rasizmu w Białymstoku, przez co ukryto je przed prokuraturą i sądami.
Ktokolwiek skontaktował się w tym czasie z Markiem Falentą był natychmiast włączany do grona inwigilowanych
- mówi Radiu Zet jeden z policjantów zaangażowanych w audyt.
Wcześniej istnieniu takiej specgrupy zaprzeczał były komendant główny i były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
lw, radiozet.pl
Książka, którą trzeba przeczytać:„Matrix III Rzeczypospolitej. Pozory wolności”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276597-platforma-krzyczy-o-inwigilacji-himalaje-obludy-szokujacy-audyt-w-policji-po-wybuchu-afery-tasmowej-podsluchiwano-prawie-80-dziennikarzy-i-prawnikow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.