Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Jak ustalił portal wPolityce.pl, w Komendzie Głównej Policji toczy się wewnętrzne postępowanie mające wyjaśnić bulwersujące sygnały o inwigilacji w czasie rządów PO-PSL dziennikarzy, którzy ujawnili aferę taśmową.

Nielegalna operacja, w ramach której podsłuchiwano dziennikarzy, miała być przeprowadzona, bez wiedzy sądów i prokuratury, przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji - jednostkę, której celem powinno być dbanie o czystość szeregów policji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dziennikarze na podsłuchu? Są ślady, że autorzy publikacji o aferze taśmowej stali się obiektem zainteresowania specjalnej jednostki policji

Wyjaśnienie sprawy zapowiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

To jest sprawdzane, wyników tego audytu jeszcze nie mamy. Ale oczywiście wymaga to dokładnego przeanalizowania w takim zakresie, w jakim to jest możliwe. Sprawa jest bardzo poważna - jeżeli pojawia się zarzut inwigilowania dziennikarzy za to, że ujawniają prawdę, to ta sprawa musi zostać zbadana

— mówi portalowi wPolityce.pl Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Jak ujawnia, intensywne postępowanie ws. domniemanej inwigilacji prowadzą osoby wyznaczone przez Komendanta Głównego Policji.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Strona 1 z 2