Podczas wspólnej konferencji wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, nowego komendanta głównego policji insp. Zbigniewa Maja i jego zastępcy insp. Heleny Michalak skomentowano aferę związaną z inwigilacją dziennikarzy. Wiceszef MSWiA i towarzyszący mu policjanci odnieśli się również do wysokich kosztów funkcjonowania KGP.
Już wiadomo, że prokuratura zwróciła się do Komendy Głównej Policji ws. udostępnienia raportu w tej sprawie.
Co pan Działoszyński miał powiedzieć? Nie jestem jego rzecznikiem, nie wiem co miał na myśli. Moje oświadczenie jest jasne
– powiedział insp. Maj.
W stosunku do dziennikarzy były prowadzone czynności przez policję
– przyznał nowy komendant główny policji.
Pan minister zapozna się z raportem i podejmie decyzje, czy będzie upubliczniony czy nie będzie
– podkreślił insp. Maj.
Następnie głos zabrał wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.
Musimy poczekać na zakończenie audytu. Znamy część prawdy. Proces badania tej sprawy nie został zakończony. (…) Stwierdzono fakt, że w sferze zainteresowania tej specgrupy pozostawali dziennikarze. (…) Są istotne okoliczności, które są nadal badane. Po zakończeniu trzeba będzie się zastanowić, co z tym dalej zrobić. (…) Jeśli zostanie stwierdzone naruszenie prawa, to jest odpowiednia droga
– powiedział Zieliński, który przyznał, że nie widział wniosku prokuratury ws. raportu.
Kwestia zdejmowania klauzul jest regulowana ustawą. Nie jest tak, że minister może zdjąć klauzulę z wszystkich dokumentów. Jest w związku z tym pytanie o finał tego audytu. Pytanie, czy prokuratura będzie czekała na zakończenie postępowania audytowego
– stwierdził wiceminister.
Jeśli w kręgu zainteresowania znajdują się dziennikarze, to odpowiednie organy państwa powinny to wyjaśniać, ale nie powinno kierować zainteresowania w stronę tych, którzy chcieli tę sprawę wyjaśniać w imię dobra publicznego. Nie powinny spotykać ich represje
– powiedział Jarosława Zieliński.
Wiceszef MSWiA odniósł się również do kwestii niegospodarności w KGP.
Już wiemy, że warto zainteresować się różnymi wydatkami. Cześć z nich będzie uwzględniona w audycie przygotowywanym w MSWiA. (…) Zobaczycie państwo, jaki jest ten kontrast. Nie wiem, czy naruszono przepisy czy była niefrasobliwość w wydatkach (…). Dlaczego za to ma płacić polski podatnik? Czy były to decyzje , które nie powinny mieć miejsca z punktu widzenia racjonalności wydatków – to już jest w gestii pani komendant, która odpowiada za logistykę. (…) KGP musi mieć swoje odpowiednie oprzyrządowanie, nikt nie chce dziadostwa – państwo musi mieć także swoja godność. Musi być odpowiedni wizerunek, ale bez przesady. Polscy podatnicy chcą wydatków racjonalnych
– mówił Zieliński.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podczas wspólnej konferencji wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, nowego komendanta głównego policji insp. Zbigniewa Maja i jego zastępcy insp. Heleny Michalak skomentowano aferę związaną z inwigilacją dziennikarzy. Wiceszef MSWiA i towarzyszący mu policjanci odnieśli się również do wysokich kosztów funkcjonowania KGP.
Już wiadomo, że prokuratura zwróciła się do Komendy Głównej Policji ws. udostępnienia raportu w tej sprawie.
Co pan Działoszyński miał powiedzieć? Nie jestem jego rzecznikiem, nie wiem co miał na myśli. Moje oświadczenie jest jasne
– powiedział insp. Maj.
W stosunku do dziennikarzy były prowadzone czynności przez policję
– przyznał nowy komendant główny policji.
Pan minister zapozna się z raportem i podejmie decyzje, czy będzie upubliczniony czy nie będzie
– podkreślił insp. Maj.
Następnie głos zabrał wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.
Musimy poczekać na zakończenie audytu. Znamy część prawdy. Proces badania tej sprawy nie został zakończony. (…) Stwierdzono fakt, że w sferze zainteresowania tej specgrupy pozostawali dziennikarze. (…) Są istotne okoliczności, które są nadal badane. Po zakończeniu trzeba będzie się zastanowić, co z tym dalej zrobić. (…) Jeśli zostanie stwierdzone naruszenie prawa, to jest odpowiednia droga
– powiedział Zieliński, który przyznał, że nie widział wniosku prokuratury ws. raportu.
Kwestia zdejmowania klauzul jest regulowana ustawą. Nie jest tak, że minister może zdjąć klauzulę z wszystkich dokumentów. Jest w związku z tym pytanie o finał tego audytu. Pytanie, czy prokuratura będzie czekała na zakończenie postępowania audytowego
– stwierdził wiceminister.
Jeśli w kręgu zainteresowania znajdują się dziennikarze, to odpowiednie organy państwa powinny to wyjaśniać, ale nie powinno kierować zainteresowania w stronę tych, którzy chcieli tę sprawę wyjaśniać w imię dobra publicznego. Nie powinny spotykać ich represje
– powiedział Jarosława Zieliński.
Wiceszef MSWiA odniósł się również do kwestii niegospodarności w KGP.
Już wiemy, że warto zainteresować się różnymi wydatkami. Cześć z nich będzie uwzględniona w audycie przygotowywanym w MSWiA. (…) Zobaczycie państwo, jaki jest ten kontrast. Nie wiem, czy naruszono przepisy czy była niefrasobliwość w wydatkach (…). Dlaczego za to ma płacić polski podatnik? Czy były to decyzje , które nie powinny mieć miejsca z punktu widzenia racjonalności wydatków – to już jest w gestii pani komendant, która odpowiada za logistykę. (…) KGP musi mieć swoje odpowiednie oprzyrządowanie, nikt nie chce dziadostwa – państwo musi mieć także swoja godność. Musi być odpowiedni wizerunek, ale bez przesady. Polscy podatnicy chcą wydatków racjonalnych
– mówił Zieliński.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278198-wiceszef-mswia-ujawnia-bizancjum-panujace-w-kgp-pod-rzadami-po-psl-nie-jestesmy-za-panstwem-bizantyjskim-ale-europejskim