Wąsik o tekście "wSieci": Platforma jest gotowa sięgnąć po każde świństwo. Wykorzystywanie prowokatorów jest obrzydliwe. NASZ WYWIAD

wSieci
wSieci

wPolityce.pl: Tygodnik „wSieci” publikuje rozmowy między Robertem S. a Andrzejem Hadaczem. Wygląda na to, że atak Hadacza na Andrzeja Dudę po debacie TVP był reżyserowany przez człowieka, będącego w kontakcie ze sztabem wyborczym Bronisława Komorowskiego. Jak Pan odbiera te doniesienia?

Maciej Wąsik, radny PiS, były wiceszef CBA: Historie opisane przez „wSieci” są po prostu zdumiewające. To pokazuje, że dla utrzymania władzy PO jest gotowa sięgnąć już po każdą metodę. Wykorzystywanie prowokatorów, w jakiś sposób wynagradzanych, jest działaniem obrzydliwym. Sądzę, że tę sprawę powinien zbadać prokurator i nie zdziwiłbym się, gdyby rozpoczął śledztwo.

Co takie śledztwo powinno wyjaśnić?

Choćby to, czy prawdą jest, że w zamian za „dzielną” postawę Andrzej Hadacz miał dostać mieszkanie z zasobów ZGN-u? Tak można wnioskować z przytoczonej przez „wSieci” rozmowy. Pytanie, czy inicjator działań Hadacza, Robert G. vel S., był tylko wolontariuszem, czy też działał w porozumieniu ze sztabem Bronisława Komorowskiego. Pytanie co ma w tej sprawie do powiedzenia Robert Tyszkiewicz, szef sztabu. Nie można wykluczyć, że Robert G. za swój czarny PR, za swoją działalność otrzymywał pieniądze, wystawiał faktury i rozliczał się ze sztabem. A może z Kancelarią Prezydenta? Te wątki należy zbadać. Widać, że PO dla utrzymania się przy władzy jest w stanie sięgnąć po każde świństwo i po każdą niegodziwość.

Sądzi Pan, że to stały charakter tej partii?

Sądzę, że doniesienia dotyczące Hadacza sugerują, jak ciężka kampania przed nami. To wszystko pokazuje, że PO należy jak najszybciej od władzy odsunąć. Ci ludzie są zupełnie zdemoralizowani.

Wyklucza Pan, by Robert G. vel S. wraz z Hadaczem podjęli samodzielnie decyzję o zorganizowaniu akcji pod TVP? To musiało mieć jakieś polityczne umocowania?

Są przecież materiały, które udowadniają, że G. vel S. był gościem wieczoru wyborczego Bronisława Komorowskiego. Jeśli był gościem, to ktoś musiał go zaprosić. To oznacza, że był związany z kimś ze sztabu. Wątpię, by on na własną rękę organizował takie incydenty, jak przed TVP. Przypominam, że Andrzej Hadacz był podsuwany Bronisławowi Komorowskiemu. Ściskał się z nim, pojawiał kilkakrotnie, całował itd. To czemuś miało służyć. To było bardzo szczegółowo zaplanowane przez PR-owców Platformy. W czasie kampanii pokazywano, że oto człowiek, który bronił krzyża, bronił Jarosława Kaczyńskiego dziś jest z Bronisławem Komorowskim, przeprasza za swoje zachowanie i już jest „nawrócony”. To musiało być uzgodnione ze sztabowcami. Nie sądzę, by te działania miały charakter „samowolki”.

Kto powinien zatem wyjaśnić sprawę? Prezydent Komorowski? Szef sztabu?

W rozmowach pada nazwisko Roberta Tyszkiewicza. Z rozmów wynika, że miał on zapewnić obsługę prawną Hadaczowi. Wydaje się, że on musiał wiedzieć, co się dzieje. Być może wiedzieli też ważniejsi… Można sądzić, że sztab działania Hadacza przyjmował z satysfakcją, że były na rękę sztabowi Bronisława Komorowskiego. To miało pokazać wokół Andrzeja Dudy agresję, złość. To miało dać argument na rzecz walki z prezydentem Dudą, to miało wspomóc przekaz Bronisława Komorowskiego. On mówił często w kampanii: „zgoda buduje”, mówił: „zgoda i bezpieczeństwo”. Andrzej Hadacz jest świetną ilustracją haseł wyborczych PO.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE: „wSieci”: UJAWNIAMY taśmy brudnej kampanii. POZNAJ kulisy prowokacji przeciwko Andrzejowi Dudzie!

CZYTAJ TAKŻE: Burza w internecie po doniesieniach „wSieci” nt. Andrzeja Hadacza. A mainstream milczy…

CZYTAJ TAKŻE: „Trzeba tam być i dać się nagrać kamerom”. Taśmy Hadacza są schwytaniem politycznego rabusia na gorącym uczynku. Jak w sprawie ustaleń „wSieci” zareagują ludzie ze sztabu Komorowskiego? [WIDEO]

CZYTAJ TAKŻE: Hadacz na taśmach: „Ten Tyśkiewicz powiedział, że prawnicy się tym zajmą”. Czy chodzi o Roberta Tyszkiewicza? Czy szef kampanii Komorowskiego obiecał prowokatorowi ochronę prawną?

CZYTAJ TAKŻE: Cymański o informacjach „wSieci” nt. Hadacza: „Jeśli prezydent wymyślił referendum w bezsenną noc, to nie można niczego wykluczyć.” Szejnfeld: „Komorowski nie potrzebował takich wsparć”

CZYTAJ TAKŻE: Zaskakujące nagranie z Andrzejem Hadaczem. Jaką rolę w prowokacji odgrywał Robert G.? WIDEO

CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Łapiński relacjonuje „akcję” Hadacza: „Był agresywny, chciał zbliżyć się do Andrzeja Dudy. Czy miał kontakty ze sztabem Komorowskiego?” NASZ WYWIAD

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.