Kaja Godek w Senacie: Właścicielka kliniki in vitro ekspertką MZ w pracach nad ustawą, która da klinice korzyści biznesowe. Wiceminister zdrowia: „Nie widzę konfliktu interesów”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Senacka Komisja Zdrowia odrzuciła dziś ustawę o in vitro. To efekt burzliwych obrad, podczas których głos zabrali przedstawiciele środowisk obywatelskich, sprzeciwiających się wprowadzeniu tej skrajnie lewicowej ustawy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Burzliwe obrady nad in vitro w Senacie. Minister zdrowia ideologizuje debatę, przewodniczący komisji wygasza dyskusję. Wujkowska: „To, co powiedział pan minister to stek kłamstw i manipulacji!”

Podczas debaty głos zabrała Kaja Godek z Fundacji PRO, która obnażyła lobbystyczne koneksje rządowej ekspertki - dr Katarzyny Kozieł, która mimo że jest współwłaścicielką kliniki in vitro „NOVUM”, pełni funkcję niezależnego konsultanta.

Pani doktor została dzisiaj przedstawiona jako prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. W trakcie prac komisji sejmowej była przedstawiana jako współwłaściciel kliniki oferującej sztuczne zapłodnienie – kliniki NOVUM. I tak faktycznie jest. To jest klinika, która odpowiada za wyprodukowanie tego obciążonego licznymi wadami genetycznymi dziecka, którego zdjęcia nosił w ubiegłym roku do telewizji prof. Dębski, żeby pokazać jak strasznie to dziecko wygląda. To jest klinika, która cieszy się wyjątkową przychylnością władz polskich. Przypomnę, że szpital św. Rodziny, gdzie tego dziecka nie zabito, był objęty szeregiem kontroli. Nic nie wiadomo na temat kontroli w klinice Novum. Dzisiaj współwłaściciela tej kliniki zaprasza się jako eksperta  do pracy nad ustawą, której przyjęcie tej klinice daje realne korzyści biznesowe

— pytała Kaja Godek, doprowadzając przewodniczącego komisji do silnej irytacji.

CZYTAJ TAKŻE: Atak na prof. Chazana ma zamaskować błędy „in vitro”. „Uszkodzony płód” bez połowy głowy to efekt sztucznego zapłodnienia. Czy zabijanie „nieudanych egzemplarzy” to standard?

Jesteśmy w Senacie. Proszę unikać tego rodzaju wypowiedzi. One są nie do przyjęcia na naszym forum

— pouczał senator prowadzący obrady.

W socjologii od kilku lat pojawia się pojęcie „państwa przechwyconego”, czyli państwa, które przestaje służyć swoim obywatelom, przestaje służyć wolnościom obywatelskim – przestaje chronić życie, własność i wolności obywatelskie, a zaczyna służyć interesom wpływowych grup interesów. Czy dzisiaj Polska ma się zamienić w takie państwo?

— pytała nieustępliwie Godek. Wiceminister zdrowia Igor Radziewski odniósł się do jej interwencji z wybitną ignorancją, twierdząc że nie dostrzega najmniejszych powodów do obaw.

Nie widzę oczywiście konfliktu interesów pomiędzy panią dr Kozieł i tym że jest ekspertem. Ustawa nie przesądza w żaden sposób o finansowaniu

— stwierdził Radziewski.

Do dyskusji włączył się stanowczopoirytowany przewodniczący:

Słuchajcie, ja na pewno nie dopuszczę na tej komisji do jakiejkolwiek pyskówki. Nie ma o tym mowy. Tutaj jest poważna dyskusja i tak to będzie wyglądało!

— zaapelował.

Po przepychankach słownych, na pytanie o miejsce zatrudnienia odpowiedziała ostatecznie dr Kozieł, poproszona o to przez wiceministra.

Pracuję w przychodni lekarskiej NOVUM

— przyznała. Zaprotestowała jednak przeciwko obrażaniu jej na sali obrad.

Kwestia lobbingu, która wygląda w tej sytuacji na szczególnie niepokojąco, została przez senatorów Platformy całkowicie zignorowana.

CZYTAJ TAKŻE: wSieci: Jedenaście pięter manipulacji. Marzena Nykiel odsłania kulisy prowokacji wobec prof. Chazana!

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych