Polska racjonalna kontra Polska radykalna? Bronisław Komorowski pokazał się jako przedstawiciel tej drugiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce/TVP Info
Fot. wPolityce/TVP Info

Podczas niedzielnej debaty urzędująca Głowa Państwa zaskoczyła na kilku płaszczyznach. Po pierwsze prezydent nie upadł, po drugie pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie walnął znaczącej gafy, po trzecie nie zasnął i po czwarte przez 80 minut był względnie dynamiczny.

Żeby nie powiedzieć agresywny lub po prostu zwyczajnie chamski. Swojemu konkurentowi przerywał, kłamał, stosował chwyty poniżej pasa, stojące wbrew ustaleniom sztabów. Swoją drogą szkoda, że spaceru Komorowskiego w celu wręczenia Dudzie wydruku z portalu, ten drugi nie wykorzystał na żart w stylu: „Ostrożnie, bo pan się przewróci” (z próbą podtrzymania konkurenta). Osoba nie śledząca na co dzień polskiej polityki mogła odnieść wrażenie, że to Bronisław Komorowski prezentuje ową osławioną Polskę radykalną, tymczasem Andrzej Duda jest reprezentantem tej racjonalnej.

Czytaj także:

Dlaczego Komorowski, atakując Dudę, powoływał się na mamprawowiedziec.pl? Z inicjatywą związana jest jego córka. Kto złapał się w sidła?

I prawdopodobnie właśnie o to chodziło sztabowcom Andrzeja Dudy. To przecież politykom PiS, od lat przykleja się twarz awanturników i agresorów. Ten wizerunek z powodzeniem złamał Duda, a awanturnikiem okazał się być urzędujący prezydent. Andrzej Duda zachował uśmiech, znacznie lepiej się prezentował i spokojniej odpowiadał. Przejął rolę Donalda Tuska z 2007 roku, pokazując łagodne oblicze polityki, która może łączyć, a nie dzielić.

Niestety pilnując twarzy Polski racjonalnej, Duda nie dość przycisnął Bronisława Komorowskiego, który wciąż próbował go rozliczać z tego, co przez dwa lata swoich rządów, osiem lat temu zrobiło Prawo i Sprawiedliwość. Komorowski zachowywał się tak, jakby ze wszystkich sił chciał odsunąć PiS od władzy, której ta partia od lat już nie sprawuje. Za to nie umiał się wytłumaczyć z własnych decyzji. Po raz kolejny uniknął odpowiedzi na pytanie o dotychczasową ignorancję dla inicjatyw obywatelskich. Ani słowem nie odniósł się do kwestii braku poparcia ze strony Głowy Państwa dla inicjatyw przedstawicieli rodziców związanych z niezgodą na posyłanie do szkół sześciolatków. Nie odpowiedział, czemu nie zechciał się spotkać z przedstawicielami rodziców. Sprytnie udawał pro-obywatelskość, którą do tej pory ani razu się nie wykazał. Komorowski choć często zarzucał Dudzie, że ten nie odpowiedział na pytanie, sam migał się od odpowiedzi.

Choć Duda z wielkim powodzeniem zburzył dotychczasowy medialny wizerunek polityka PiS, to jednak zabrakło mu pazura, który przecież posiada. Nie wykorzystał całej wiedzy i zbyt mało syntetycznie formułował odpowiedzi.Chciał powiedzieć za dużo, przez co niezbyt celnie trafiał w przeciwnika. Sztab popełnił poważny błąd wysyłając go na debatę niemal z drogi. Dotychczasowe doświadczenie debat uczy, że nie można ich lekceważyć, a uczestnik musi być zdrowy i wypoczęty (pamiętamy osłabienie przeziębionego Jarosława Kaczyńskiego w starciu ze świeżym Donaldem Tuskiem).

Jednak pomimo tych mankamentów Andrzej Duda wypadł nieco lepiej niż urzędujący prezydent. Bronisław Komorowski miotał się, jakby walczył o życie. Tak zresztą było. Telewidzom pozostał przed oczami obraz spokojnego i zrównoważonego, eleganckiego i grzecznego Andrzeja Dudy i szalejącego ze złości i miotającego oskarżenia, w dodatku gorzej ubranego Bronisława Komorowskiego. Człowieka, który zmarnował pięć lat prezydentury i próbuje nadrobić czas w końcówce kampanii. Trochę na to za późno.

Czytaj także:

Witajcie w Matrixie Bronisława Komorowskiego. Prezydent twierdzi, że świetnie wypada w relacjach z ludźmi i że poradził sobie w rozmowie z chłopakiem na ulicy. Przyśniło mu się?

Jeśli Komorowski uważa, że wyborcy Kukiza są idiotami, to sam jest nie do końca poczytalny

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych