Tak „kopiowano” zapisy z JAKa. Jedyny dowód, który nie znajdował się w rosyjskich rękach, zniszczony przez komisję Millera. Kto za to odpowie?

Fot. Peter Bakema/Wikipedia.org na lic. GNU
Fot. Peter Bakema/Wikipedia.org na lic. GNU

Stenogramy z JAKa, opublikowane przez prokuraturę, po raz kolejny ujawniają skandaliczne podejście do najważniejszego w Polsce śledztwa. Okazuje się, że do materiałów upublicznionych przez NPW nie można mieć zaufania. Wszystko przez skandaliczne traktowanie ważnego dla sprawy dowodu.

W materiałach zamieszczonych na stronie NPW, czytamy m.in. opis materiału, jaki został poddany analizie. Dziwi, że zaznaczono w nim, iż zapisy z JAKa znajdują się w dwóch plikach. Wyjaśnienia dziwią jeszcze bardziej.

Na płycie DVD-R, stanowiącej dowód 1, znajdują się dwa pliki: Kopia Jak-40 cz1.WAV i Kopia Jak-40 cz2.WAV. Jak wynika z treści protokołu z dni 7 lipca 2010 roku, przekazanego wraz z płytą, pliki te zawierają kopie zapisów utrwalonych na nośniku podkładowego rejestratora samolotu JAK-40 o numerze bocznym 044. W pliku Kopia Jak-40 cz1.WAV zapisano 4 godziny 40 minut 59,9 sekundy, zaś w pliku Kopia Jak-40 cz2.WAV – 2 gdziny 16 minut, 14,7 sekund; podział kopiowanych zapisów na dwie części, zapisane w dwóch przedmiotowych plikach, wynika z zerwania się nośnika pokładowego rejestratora samolotu JAK-40, tj. drutu magnetycznego, w czasie czynności kopiowania

— czytamy w materiałach NPW.

Fot. Npw.gov.pl
Fot. Npw.gov.pl

Jak rozumieć ten zapis? Marek Dąbrowski, ekspert zajmujący się sprawą smoleńską, nie ma wątpliwości, że świadczy to o zniszczeniu przez Komisję Millera ważnego dowodu w sprawie.

Eksperci zespołu Komisji Badania Wypadków Lotniczych w czasie robienia kopii po prostu zniszczyli dowód rzeczowy. (…) Z powodu ich działań został on zniszczony bezpowrotnie

— tłumaczy Dąbrowski TV Republika.

Na znaczenie tego skandalu wskazywała z kolei Anita Gargas na antenie Radia Wnet.

Jedyny zapis, w którym nie maczali paluchów Rosjanie, został uszkodzony przez tych, którzy robili kopię. Nie wiadomo, czy jakakolwiek kopia została wykonana w całości. Pytanie kiedy został zerwany nośnik, czyli ten drut magnetyczny, czy w czasie czynności kopiowania czy też zdążono ten zapis skopiować. Pozostaje też pytanie, w którym to miejscu ten nośnik został zerwany

mówiła Gargas.

Zerwanie drutu magnetycznego w czasie kopiowania zapisanych na nim danych oznacza bezpowrotne utracenie materiału dowodowego. Zerwany drut w czasie rekonstruowania podlega bowiem zawsze obróbce, co oznacza, że część zapisanych na nim rozmów zostaje zniszczona.

Opis materiału NPW, wskazujący na skandaliczne podejście do dowodów, pokazuje, że prokuratura wojskowa nigdy nie miała dostępu do całego zapisu magnetofonu z JAKa 40. Został on bowiem zniszczony przez komisję Millera. Czy NPW powinna zatem wyciągać jakiekolwiek wnioski na tej podstawie? Czy biegli powinni wydawać w takiej sprawie jakąkolwiek opinie?

W tej sprawie oczywiste są również kolejne pytania: Kto zapoznał się z całym zapisem materiału z JAKa-40? Kiedy i w jakich okolicznościach doszło do zerwania drutu magnetycznego? Czy istnieje jakakolwiek kopia pełnego zapisu magnetofonu? I czy Komisja Millera odpowie obecnie za zniszczenie dowodu w sprawie najważniejszej tragedii narodowej od lat?

saż

CZYTAJ TAKŻE: Kpt. Wosztyl o działaniach NPW: „Prokuratura chce wykazać naszą niekompetencję. Podtrzymuję to, co powiedziałem”. NASZ WYWIAD

CZYTAJ TAKŻE: „Uderzenie i trzy wybuchy, a potem już cisza…” Atak na Musia i Wosztyla nic nie da. Pytania o skalę smoleńskiego kłamstwa aktualne

CZYTAJ TAKŻE: Macierewicz i Wosztyl odpowiadają prokuratorom: NPW manipuluje. „Nie ma mowy o pomyłce ws. rosyjskiej komendy zejścia na 50 metrów”

CZYTAJ TAKŻE: Marek Dąbrowski: Działania prokuratury wojskowej są kompletnie nieczytelne. NASZ WYWIAD

CZYTAJ TAKŻE: Mec. Pszczółkowski o działaniach NPW: Stanowisko prokuratury jest nieuprawnione i wysoce krzywdzące. NASZ WYWIAD

CZYTAJ TAKŻE: Ujawnione nagrania, „spalone” dowody. W co się bawi prokuratura?

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.