Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała wytoczenie procesu sądowego tygodnikowi „wSieci”, zarzucając naszemu pismu naruszenie dóbr osobistych. Przypomnijmy - chodzi o materiał Marka Pyzy, w którym dziennikarz opisał historię kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, którą przejęła rodzina pani prezydent.
Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że zdecydowała się na taki krok po rozmowach ze swoim adwokatem. Pani prezydent nie podważa jednak naszych ustaleń, koncentrując się na… „sugestii”, jaką odczytała w artykule. Sugestii, dodajmy, nieprawdziwej.
Decyzja została niewydana przeze mnie, chociaż to sugerowano – została wydana w 2003 roku przez Urząd Miasta, gdy prezydentem był Lech Kaczyński. Mój mąż nie był bezpośrednim spadkobiercą – a już chodzi taka opinia. (…) On nawet nie był bezpośrednim spadkobiercą osoby, która domagała się zwrotu, tylko spadkobiercą po osobie, która była spadkobiercą osoby, która wystąpiła z wnioskiem
— tłumaczyła pani prezydent.
Gronkiewicz-Waltz, podobnie jak na konferencji prasowej w poniedziałek, nie odniosła się jednak do meritum tekstu „wSieci”.
Dalej tłumaczyła się, z czegoś, czego artykuł „wSieci” po prostu jej nie zarzucał.
Ani ja, ani mój mąż nie staraliśmy się o zwrot żadnej nieruchomości w Warszawie. Czymś innym są postępowania spadkowe. Mam nadzieję, że proces o naruszenie dóbr osobistych zamknie tę sprawę. Żartobliwie na koniec – mój mąż dostał w spadku 6,8% spadku kamienicy, a ja mam problem przed każdą kampanią wyborczą i zarzuca mi się, że mam z tym związek…
— ubolewała Gronkiewicz-Waltz.
Po czym stwierdziła, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd nie ma nic więcej do dodania, bo „sąd musi to wszystko ustalić”.
Od autora tekstu: Nie wycofuję się z żadnych informacji i tez opublikowanych w artykule. Jeśli dojdzie do procesu, z przyjemnością udowodnię je odpowiednimi dokumentami. Jesteśmy gotowi skrupulatnie je przedstawić, na co nie ma ochoty pani prezydent.
Szczegóły we „wSieci”, polecamy!
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/221761-gronkiewicz-waltz-pozywa-do-sadu-wsieci-choc-naszych-ustalen-ws-kamienicy-nie-podwaza