Gronkiewicz-Waltz pozywa do sądu "wSieci"! Choć naszych ustaleń ws. kamienicy nie podważa...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała wytoczenie procesu sądowego tygodnikowi „wSieci”, zarzucając naszemu pismu naruszenie dóbr osobistych. Przypomnijmy - chodzi o materiał Marka Pyzy, w którym dziennikarz opisał historię kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, którą przejęła rodzina pani prezydent.

CZYTAJ WIĘCEJ: „wSieci” ujawnia: Perfidne oszustwo, dzięki któremu rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz przejęła pewną kamienicę…

Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że zdecydowała się na taki krok po rozmowach ze swoim adwokatem. Pani prezydent nie podważa jednak naszych ustaleń, koncentrując się na… „sugestii”, jaką odczytała w artykule. Sugestii, dodajmy, nieprawdziwej.

Decyzja została niewydana przeze mnie, chociaż to sugerowano – została wydana w 2003 roku przez Urząd Miasta, gdy prezydentem był Lech Kaczyński. Mój mąż nie był bezpośrednim spadkobiercą – a już chodzi taka opinia. (…) On nawet nie był bezpośrednim spadkobiercą osoby, która domagała się zwrotu, tylko spadkobiercą po osobie, która była spadkobiercą osoby, która wystąpiła z wnioskiem

— tłumaczyła pani prezydent.

Gronkiewicz-Waltz, podobnie jak na konferencji prasowej w poniedziałek, nie odniosła się jednak do meritum tekstu „wSieci”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Burza na konferencji HGW! Pytamy o kamienicę, pani prezydent jest wściekła: „W 1949 roku nie byłam na świecie!”

Dalej tłumaczyła się, z czegoś, czego artykuł „wSieci” po prostu jej nie zarzucał.

Ani ja, ani mój mąż nie staraliśmy się o zwrot żadnej nieruchomości w Warszawie. Czymś innym są postępowania spadkowe. Mam nadzieję, że proces o naruszenie dóbr osobistych zamknie tę sprawę. Żartobliwie na koniec – mój mąż dostał w spadku 6,8% spadku kamienicy, a ja mam problem przed każdą kampanią wyborczą i zarzuca mi się, że mam z tym związek…

— ubolewała Gronkiewicz-Waltz.

Po czym stwierdziła, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd nie ma nic więcej do dodania, bo „sąd musi to wszystko ustalić”.

Od autora tekstu: Nie wycofuję się z żadnych informacji i tez opublikowanych w artykule. Jeśli dojdzie do procesu, z przyjemnością udowodnię je odpowiednimi dokumentami. Jesteśmy gotowi skrupulatnie je przedstawić, na co nie ma ochoty pani prezydent.

CZYTAJ TAKŻE: Wipler: „Publikacja wSieci dyskwalifikuje Gronkiewicz-Waltz. Powinna zrezygnować z kandydowania na prezydenta Warszawy”! NASZ WYWIAD

CZYTAJ TAKŻE: Sasin o aferze z kamienicą: Widząc obecne zachowanie Gronkiewicz-Waltz, żądam od niej usunięcia się z życia publicznego. WYWIAD

Szczegóły we „wSieci”, polecamy!

svl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych