Hanna Gronkiewicz-Waltz pojawiła się na poniedziałkowej konferencji prasowej, by zaprezentować, jak to Platforma Obywatelska dba o parytety i troszczy się o liczbę kobiet na miejscach wyborczych. Pani prezydent Warszawy towarzyszyły między innymi Hanna Zdanowska i Małgorzata Kidawa-Błońska.
Sielankową atmosferę zepsuły jednak pytania dziennikarzy: Samuela Pereiry oraz Marka Pyzy, autora artykułu we „wSieci” poświęconego sprawie nielegalnego przejęcia kamienicy przez rodzinę pani Gronkiewicz-Waltz.
Pani prezydent znów udawała, że nie wie, o co chodzi, a winę za cała sprawę próbowała zrzucić na… śp. prezydenta Kaczyńskiego.
Jeśli chodzi o udziały, to było to za czasów Lecha Kaczyńskiego, nastąpił wówczas zwrot… W 2006 roku było tylko przyjęcie w zarząd… Myślę, że do tej pory nikt, mimo różnych prób ze strony lokatorów i skarg, wszystkie zostały odrzucone… Zgodnie z orzeczeniem sądu to rodzina jest właścicielem…
— urwała pani prezydent.
Dopytywana o szczegóły całej sprawy i „prawowitość” własności jej rodziny, odparła wyraźnie zirytowana:
Wszystkie organy państwowe powiedziały, kto jest właścicielem!
— stwierdziła.
Marek Pyza przypominał jednak, że człowiek, który bezprawnie nabył tę hipotekę został pozostawiony, choć sądy stwierdzały, że zostało dokonano fałszerstwo, dlatego wyjaśnienia Gronkiewicz-Waltz są, delikatnie mówiąc, nieprecyzyjne.
Od kiedy ma pani tę wiedzę?
— dopytywał dziennikarz.
Po czym wywiązał się dialog:
HGW: W ogóle nie mam takiej wiedzy, bo się urodziłam w 1952 roku!
MP: To nie jest odpowiedź na to pytanie.
Zgodnie z prawem i z tym, co mówią organy państwa, ona jest w rękach właścicieli.
Zależy jakie organy i w którym roku.
W 1949 roku nie byłam na świecie.
Ale zapadały wyroki, które świadczą, że została ukradziona. Także w III RP. Czy zna pani dokument z 2010 roku prokuratury, który świadczy, że przejęcie odbyło się z naruszeniem prawa? Czy pani nie zainteresowała się, w jakiej sprawie?
Wszystkie organy państwowe i wyroki prawomocne są jednoznaczne
— odparła pani prezydent.
To ostatnie pytanie w ogóle!
— krzyknęła Kidawa-Błońska.
Na koniec nasz dziennikarz dopytywał, czy pani prezydent będzie się starać w jakikolwiek sposób zadośćuczynić prawowitym właścicielom kamienicy. To mocno zirytowało panią prezydent:
Prawowici właściciele to ci, którzy nabyli tę kamienicę!
— odparła.
Na tym konferencja się zakończyła. A szkoda, bo pytań do pani prezydent mieliśmy jeszcze mnóstwo.
CZYTAJ TAKŻE: Twórcza kontynuacja działań komunistycznych służb? Waltzowie przejmują kamienicę
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/221516-burza-na-konferencji-hgw-pytamy-o-kamienice-pani-prezydent-jest-wsciekla-w-1949-roku-nie-bylam-na-swiecie