Stanowisko w sprawie artykułu „Jak stracić 100 milionów” opublikowanego w tygodniku WPROST

Nieprawdą jest, że “COI był tak pewny siebie, że żaden brak uprawnień nie stanie mu na drodze, iż postanowił bez nich zaprojektować i postawić budynek serwerowni”. COI nie prowadził prac polegających na samodzielnej budowie nowej serwerowni dla MSW, tylko realizował zadanie modernizacji istniejącego obiektu. COI oraz wyłonieni w trybie przetargów nieograniczonych wykonawcy prac budowlanych i instalacyjnych posiadali wszelkie niezbędne uprawnienia koniecznie do przeprowadzenia takich prac. Od początku założeniem Umowy było to, że ze względu na reżim czasowy i konieczność integracji prac, COI zrealizuje projekt w sposób kompleksowy. W tych aspektach, które wymagały zaangażowania podmiotów zewnętrznych o określonych kwalifikacjach (sprzęt serwerowy, okablowanie sieciowe, prace budowlane itp.) - Ośrodek w trybie zamówień publicznych zlecał zadania na rzecz Ministerstwa podmiotom zewnętrznym.

Sformułowanie nieścisłe: “MSWiA też się na to zgodziło”. Podmiotem zlecającym COI realizację projektu pl.ID było nie MSWiA, tylko MSW.

Sformułowanie nieścisłe: “Co ciekawe, w sprawie obniżania kar umownych przy tych projektach alarm podnosił audyt wewnętrzny MSW. „W opinii audytorów wewnętrznych niewystarczająco uzasadnione obniżenie kar umownych do ułamka kar pierwotnych może świadczyć o mechanizmie korupcjogennym ( ). W opinii zespołu audytu wewnętrznego obniżenie kar było na niekorzyść MSW” – czytamy w audycie, na który powołuje się CBA. Kontrola CBA nie powołuje się we wnioskach pokontrolnych na tę opinię audytorów wewnętrznych MSW, tylko przytacza ją w części opisowej. Należy podkreślić, że kwestia naliczanie przez MSW kar umownych COI ma charakter czysto formalny, gdyż większość przychodów COI pochodzi z MSW i z nich pokrywane są wydatki - w tym kary umowne.

Nieprawdą jest stwierdzenie “Agenci CBA ustalili także, że COI do dnia zakończenia tej inwestycji nie posiadał uprawnień do projektowania budynków”. Wskazane w trakcie kontroli nieprawidłowość nr 3) nie dotyczy braku uprawnień, a jedynie aspektu formalnego o niezbyt poważnym znaczeniu. Chodziło tu o brak zgłoszenia przez COI do CEIDG w opisie działalności kodu PKD 71.11.Z. obejmującego prace architektoniczne. Warto pamiętać, że kody PKD służą głównie do prowadzenia statystyki publicznej i nie mają żadnego związku z uprawnieniami do wykonywania danych prac. W tym zakresie nie było ze strony COI żadnych uchybień.

Sformułowanie nieścisłe: “CBA stawia Rafałowi Magrysiowi jeszcze dwa inne zarzuty dotyczące niepowołania w programie pl.ID zespołu audytowo-kontrolnego, a także zespołu ekspertów. Było to wbrew zarządzeniu szefa MSW i de facto pozbawiało projekt jakiejkolwiek wewnętrznej kontroli. CBA zapytało o to samego Magrysia. Ten odpowiedział, że dodatkowa instytucja kontrolna „mogłaby wpłynąć negatywnie na harmonogram pracy projektu”. Wyjaśniał, że zespół ekspertów nie był potrzebny, bo „projekt był szeroko konsultowany”. Niepowołanie Zespołu Audytowo – Kontrolnego wynikało z faktu, że realizacja Programu pl.ID była przedmiotem – często równoległych - czynności audytowych i kontrolnych (ze strony Instytucji Wdrażającej, w ramach tarczy antykorupcyjnej Centralnego Biura Antykorupcyjnego, działań́ zespołu audytowego MSW oraz Najwyższej Izby Kontroli). Uznano, że dostarczanie dokumentów i wyjaśnień́ na potrzeby kolejnej, prowadzonej na bieżąco kontroli, mogłoby się okazać zbyt dużym obciążeniem dla zespołu odpowiedzialnego za realizację i monitorowanie prac w ramach projektu pl.ID i wpłynąć negatywnie na harmonogram realizacji projektu. Wniosek o stworzenie Zespołu to kompetencje dyrektora Departamentu Strategii i Analiz którym był wtedy funkcjonariusz CBA Krzysztof Krak oddelegowany do pracy w MSW. P. Krak był bliskim współpracownikiem szefa CBA Pawła Wojtunika. Należy także podkreślić, że kontrola NIK która miała miejsce w tamtym okresie nie wskazała żadnych uchybień w procesie nadzoru MSW nad COI.

Informacja nieścisła “MSW rzeczywiście nie udało się zaliczyć pieniędzy z umowy z COI do funduszy unijnych. Mówi o tym w raporcie CBA urzędnik z Departamentu Ewidencji Państwowych MSWiA: „MSW w okresie 2013-2015 do dnia 17 marca złożyło łącznie 16 wniosków o płatność( ). Żaden ze złożonych wniosków nie został zatwierdzony, a tym samym przedstawione wydatki MSW nie zostały certyfikowane”. Raport CBA nie określa przyczyny problemu z certyfikacją środków, autorzy tekstu nie podają argumentów, które pozwalałaby na opinię, że przyczyna leży po stronie COI lub Magrysia. Problemy z certyfikacją wynikają m.in. z rozbieżności w stanowiskach na temat sposobów rozliczania tych środków między MSW a ówczesnym MRR. Charakter tych rozbieżności można szczegółowo prześledzić w korespondencji między resortami na ten temat, jednakże autorzy tekstu nie podjęli takiej próby.

Należy także podkreślić, że wnioski złożone przez MSW (było to już znacznie po opuszczeniu resortu przez Rafała Magrysia) zawierały błędy formalne, wyniku czego były odrzucane. Świadczy o tym m.in. fakt, że odrzucone zostały także wnioski dotyczące jedynie kosztów poniesionych przez biuro projektu w MSW. A więc typowe koszty Beneficjenta Projektu, w żaden sposób nie związane z umową między COI a resortem.

Nieścisłe sformułowanie: “Audytorzy ustalili, że COI nie jest w stanie dostarczyć dokumentacji świadczącej o tym, że wydawał pieniądze racjonalnie, co jest niezbędne do rozliczania środków unijnych. Chodzi głównie o dedykowaną księgowość i dokumentację czasu pracy”. COI nie prowadził dedykowanej dla projektu księgowości i dokumentacji czasu pracy zgodnej z wymaganiami dla beneficjentów projektów unijnych - z tej prostej przyczyny, że Ośrodek nie był i nie jest Beneficjentem Programu pl.ID. COI miał w całym okresie projektu status Wykonawcy, który nie jest zobowiązany do prowadzenia takiej dokumentacji. Status COI jako Wykonawcy został jednoznacznie, pisemnie potwierdzony przez ówczesnego p.o. Urzędu Zamówień Publicznych. O racjonalnym wydatkowaniu środków w ramach umowy na realizację projektu pl.ID świadczy ostateczna wartość projektu (ok. 100 mln złotych) w stosunku do zakładanej przy inicjacji projektu (360 mln), przy jednocześnie zwiększonym zakresie projektu. Zamówienie było udzielone w trybie in-house, zgodnym również z prawem unijnym. W COI była prowadzona pełna dokumentacja kadrowa i finansowa, zgodna z przepisami dla jednostek sektora finansów publicznych, co było kontrolowane, z pozytywnym wynikiem m.in. przez NIK. Nie wiadomo zatem, o jakich niedostarczonych dokumentach mowa w tym zdaniu.

Nieprawdą jest, że “Jednocześnie COI na pl.ID zarobił w 2013 r. blisko 22 mln zł. Co się stało z tymi pieniędzmi? MSW nie wie.” W tamtym okresie MSW (dziś jest to Ministrstwo Cyfryzacji) nadawało COI plan finansowy oraz otrzymywało na bieżąco informacje dotyczące stanu finansów Ośrodka w ciągu roku (w sprawozdaniach kwartalnych oraz na bieżąco w razie pytań). Decyzję o przeznaczeniu zysku COI lub pokryciu straty podejmował i podejmuje każdorazowo minister nadzorujący Ośrodek. Należy podkreślić, że wystąpienie pokontrolne CBA nie formułuje żadnego zarzutu o braku kontroli MSW nad wydatkowaniem środków przez COI.

Nie jest prawdą, że  “cały zysk za 2013 r. (25,8 mln zł) COI przeznaczył na fundusz instytucji, czyli na siebie”. Centralny Ośrodek Informatyki nie miał i nie ma uprawnień do podejmowania decyzji o przeznaczeniu wytworzonego zysku. Decyzję o przeznaczeniu zysku COI podejmuje każdorazowo nadzorujący Minister po dokonaniu kontroli stanu finansów jednostki przez biegłego rewidenta.

Nieprawdą jest, że “MSW w styczniu 2015 r. samo uznało, że generowanie zysku przez instytucje takie jak COI jest sprzeczne z ustawą o finansach publicznych”. W poprzednim stanie prawnym, zgodnie z ustawą z dnia 30 czerwca 2005 o finansach publicznych przepis art. 26 ust 6 stanowił, że „sprzedaży usług na rzecz macierzystej jednostki budżetowej gospodarstwo pomocnicze dokonuje według własnych kosztów”. Przepis ten utracił moc prawną z dniem 31 grudnia 2009 r., z uwagi na wejście w życie aktualizacji ustawy o Finansach Publicznych. W miejsce dotychczasowych gospodarstw pomocniczych ustawodawca wprowadził IGB, nadając im osobowość prawną oraz samodzielność w gospodarowaniu mieniem. Zważywszy na fakt, że ustawodawca świadomie i celowo usunął z nowelizowanej ustawy regulację dotyczącą sprzedaży usług po kosztach dla jednostki macierzystej (czyli organu założycielskiego dla IGB), a jednocześnie wprowadził zapisy dotyczące zysku instytucji - oczywiste jest, że celem zmiany było realizowanie usług przez IGB z zyskiem. Stan ten potwierdza informacja o wynikach kontroli funkcjonowania Instytucji gospodarki budżetowej NIK z dnia 12.05.2014. NIK stwierdza wprost, że celem strategicznym przekształcenia gospodarstw pomocniczych w IGB było „stworzenie silnych kapitałowo i dobrze zarządzanych firm” jak również, że podstawą dla działania IGB jest ich zdolność do samofinansowania. Co więcej z raportu wynika, że w jednej z kontrolowanych instytucji (CUW) na podstawie umów utrzymano zasadę rozliczenia po kosztach (mimo utraty mocy prawnej przepisu), co w ocenie NIK zostało uznane jako działanie nieprawidłowe. Zatem ideą wprowadzenia instytucji IGB było jej samofinansowanie i osiąganie zysku, a nie finansowanie przedsięwzięć organu pełniącego funkcję organu założycielskiego. Ponownie należy podkreślić, że raport CBA nie formułuje zarzutu wobec COI o łamanie ustawy o finansach publicznych.

Sformułowanie nieścisłe: “Pod koniec 2015 r. nowy rząd zgłosił projekt pl.ID jako niefunkcjonujący. Ma nam to dać dodatkowy czas, by do 2019 r. dokończyć go według ustaleń z UE. Jednak włożonych pieniędzy nie odzyskamy. Teraz gra się toczy o to, by nie było konieczności zwrotu środków, które w ramach tego projektu UE nam już wypłaciła”. Autorzy mylą projekt “pl.ID - polska ID karta” (który faktycznie nie zrealizował podstawowego założenia projektu, produkty projektu nie powstały, ma to potwierdzenie w dokumentacji i nazwanie go fiaskiem jest uzasadnione) z zakończonym sukcesem “Programem pl.ID”, który został zrealizowany na zgliszczach poprzedniej próby.

« poprzednia strona
12345

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.