Premier Tusk podczas wizyty w RFN dostaje skrzydeł: "W Polsce nie ma dyskusji, czy przyjąć wspólną walutę, ale kiedy to zrobić"

PAP/ EPA
PAP/ EPA

Donald Tusk kolejny raz dał do zrozumienia, że wejście do strefy euro to jedynie kwestia czasu – podała na swojej stronie internetowej niemiecka telewizja N-TV należąca do koncernu Bertelsmana.

Jak powiedział swoim niemieckim gospodarzom –

w Polsce nie ma dyskusji, czy przyjąć wspólną walutę, ale kiedy

i znowu użył formułki, że

Polacy wyrazili zgodę na przyjęcie wspólnej waluty w czasie unijnego referendum akcesyjnego.

Oczywiście Tusk minął się (jak zwykle) z prawdą, bo w obliczu narastającego kryzysu strefy euro, zwłaszcza w kontekście groźby „oskubania” z prywatnych pieniędzy złożonych w bankach przez obywateli krajów z walutą euro, taka dyskusja w Polsce jest jak najbardziej uprawniona i trwa. Gdy Polska wstępowała do UE strefa euro była zdrowa. Teraz - zdaniem wielu ekonomistów - przypomina Titanica, który zbliża się do góry lodowej.

Nawet w Niemczech powstała partia złożona z wybitnych osobistości, której głównym programem jest rozwiązanie strefy euro, a nie tylko wyjście z niej Niemiec.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy wraz z Niemcami także Donald Tusk zmieni zdanie i nie będzie nas wciągał do strefy euro? Jest takie prawdopodobieństwo, bo Niemcy mają jej już dosyć

Za referendum opowiedział się np. minister finansów Jan Vincent Rostowski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd mięknie ws. euro? Rostowski coraz chętniej o referendum i to bez wymogu 50-proc. frekwencji

Dyskusja o sensie przyjmowania wspólnej waluty rozgorzała z nową siłą po niedawnej wypowiedzi amerykańskiego noblisty Paul Krugman, który m.in. powiedział:

Przywódcy Polski wydają się bardzo zdeterminowani, aby poprowadzić ten kraj ku katastrofie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Amerykański noblista w NYT o planach wstąpienia Polski do strefy euro: „Ten fakt najlepiej skomentowałoby uderzenie głową w mur”

Jednak jak widać na przykładzie wypowiedzi Tuska, podczas odwiedzin RFN szef polskiego rządu za nic ma ostrzeżenia poważnych ekonomistów i by przypodobać się Niemcom, którzy dzięki sile swojego eksportu odnoszą największe korzyści z wciągania nowych krajów do strefy wspólnej waluty – wciąż ryzykuje przyszłością Polski.

W tej samej dyskusji zabrał głos szef Deutsche Banku – Anshu Jain, który powiedział, że z jego obserwacji wynika, że nie ma już zagrożenia upadkiem strefy euro.

Gdy podróżuję po Europie i Stanach Zjednoczonych i rozmawiam z największymi sceptykami, to oni mówią, że przyszłość euro nie jest zagrożona

– cytuje Jaina N-TV.

Sławomir Sieradzki/ N-TV

CZYTAJ TEKST NA STRONIE TELEWIZJI N-TV W ORYGINALE.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych