Orban krytykuje Tuska oraz część krajów UE za sankcje wobec Rosji i tłumaczy się po wizycie Putina: „Bez współpracy z Rosją nie możemy osiągnąć naszych celów”

PAP/EPA
PAP/EPA

Premier Węgier Wiktor Orban skrytykował w środę część krajów Unii Europejskiej za dążenia do izolowania Rosji w reakcji na jej interwencję na Ukrainie. Jako jednego z głównych zwolenników takiej polityki określił szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Węgierski premier wskazał, że Unia Europejska jest podzielona, jeśli chodzi o wizję stosunków z Rosją. Węgry, podobnie jak Czechy, Słowacja i Austria, uważają współpracę z Moskwą za konieczną - mówił.

Naszym zdaniem bez współpracy z Rosją nie możemy osiągnąć naszych celów

— oświadczył Orban.

Ten rozdźwięk w UE jest bardzo głęboki i ma charakter strategiczny

— powiedział Orban. Oświadczył, że ”po drugiej stronie” linii podziału jest obecny szef Rady Europejskiej i były premier Polski Donald Tusk.

Viktor Orban będzie przebywał w Polsce w czwartek. Węgierski premier spotka się z premier Ewą Kopacz, a także weźmie udział w debacie gospodarczej - poinformowała rzeczniczka rząd Małgorzata Kidawa-Błońska.

Węgry otrzymają od Rosji gaz o wartości 3 mld euro w ciągu najbliższych 4-5 lat

— oświadczył premier Węgier Viktor Orban na konferencji po wtorkowej wizycie prezydenta Władimira Putina w Budapeszcie. Orban powiedział, że rząd uniknął zawarcia już teraz kolejnej umowy z Rosją na dostawy gazu. Według niego nie byłoby to obecnie korzystne w związku z ogromną niestabilnością cen ropy – informuje portal gospodarczy vg.hu.

Ustalono natomiast, że 3 mld euro z sumy, jaką Budapeszt powinien zapłacić Moskwie do końca roku zgodnie z obowiązującą od 1996 r. umową, będzie przelewane w miarę otrzymywania gazu. Problem polegał na tym, że zapotrzebowanie Węgier na gaz znacznie się zmniejszyło w ciągu ostatnich 6-7 lat i nie odbierały one minimalnej ilości zapisanej w kontrakcie, chociaż miały obowiązek za nią zapłacić.

CZYTAJ TAKŻE: Waszczykowski o wizycie Putina na Węgrzech: „Orban bierze przykład z Niemiec, które wcześniej rozbiły jedność europejską”. NASZ WYWIAD

Igor Janke: „Polityka Węgier wobec Putina jest bardzo ryzykowna. Orban niewiele na tym zyska, a dużo więcej może stracić”. NASZ WYWIAD

Przy obecnej cenie 260 dol. za tys. m sześc. gazu Węgry będą miały za sumę 3 mld euro zapewniony gaz na około 4-5 lat.

Orban podkreślił, że rząd węgierski będzie nadal zabiegał o jak najwięcej powiązań z europejskim systemem energetycznym.

Portal origo.hu podał natomiast, że Węgry chcą zwiększyć swoje zapasy gazu z obecnych 700 mln m sześc. do 3 mld i Rosja jest skłonna współpracować w tej sferze.

Według portalu hvg.hu podczas wtorkowych rozmów Putina z Orbanem ważnym tematem była kwestia zadłużenia wobec Rosji powstałego po zamknięciu trzy lata temu węgierskich linii lotniczych Malev. Jak podaje portal vg.hu, rządowi udało się uchylić przed prośbą Putina, by państwo węgierskie zwróciło część kapitału zainwestowanego w tę linię przez państwowy bank rosyjski Wnieszekonombank. Plany są – według portalu – takie, by spłacać to zadłużenie z zysków spółki mieszanej utworzonej w Rosji, w taki sposób, by strona rosyjska otrzymywała większą ich część.

Orban wrócił także w środę do tematu wcześniejszej o dwa tygodnie wizyty na Węgrzech kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Powiedział, że są duże szanse, iż „duży niemiecki producent samochodów inny niż BWM” zainwestuje na Węgrzech, tworząc tam nowe miejsca pracy.

Premier Węgier poruszył też kwestie zaangażowania jego kraju w międzynarodowe wysiłki skierowane przeciwko Państwo Islamskiemu w Iraku i Syrii. Według niego zaangażowanie to mogłoby przybrać formę niemiecko-włosko-węgierskiej misji na terenie Kurdystanu.

Putin przebywał we wtorek w Budapeszcie z rewizytą po roboczej wizycie Orbana w Moskwie w styczniu 2014 roku. Pobyt prezydenta Rosji zbiegł się w czasie z obchodami 70. rocznicy wyzwolenia Budapesztu przez Armię Czerwoną.

PAP/WUj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.