"Babciu, moje życie to oszczep". Kim jest Maria Andrejczyk, która zajęła 4. miejsce na igrzyskach w Rio?

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Tak niewiele zabrakło Marii Andrejczyk do brązowego medalu Igrzysk Olimpijskich w rzucie oszczepem… Polka w najlepszej próbie miała 64.78. Trzecia w ostatecznej klasyfikacji Barbora Špotáková uzyskała 64.80.

Jesteśmy z niej bardzo dumni

—podkreśla sołtys rodzinnej wsi Marii Andrejczyk Andrzej Fajfer.

Nasza oszczepniczka nie była jednak z siebie zadowolona.

Żenada, po prostu żenada, co ja za przeproszeniem odwalałam

—mówiła po starcie w Rio.

Teraz Anita Włodarczyk jest moją idolką i chcę rzucić tyle, co ona

—mówiła z uśmiechem.

Mieszkańcy rodzinnej miejscowości i oczywiście rodzina nie mają wątpliwości, że to ich Majka jest gwiazdą.

Zastanawiam się, jak powitać tę naszą gwiazdę. Będę musiał porozmawiać o tym z wójtem i radną

—podkreśla sołtys w rozmowie z „Gazetą Współczesną”.

Sportsmenka na zakończenie sezonu startuje jeszcze w Szwajcarii. W rodzinnych Kuklach pojawi się dopiero 26 sierpnia.

Mama Marii Andrejczuk wspomina start córki i noc przed telewizorem. Cała rodzina pękała z dumy i czekała na telefon z Rio.

Była rozczarowana, narzekała, że zawiodły ją nogi. A ja jej powiedziałam: Córeczko, było super. Jestem z ciebie bardzo dumna i szczęśliwa, że dotarłaś tak daleko

—mówi mama oszczepniczki i nie ma wątpliwości, że za 4 lata w Tokio będzie o wiele lepiej.

Powrotu oszczepniczki nie może doczekać się też jej 83-letnia babcia.

Wiecznie gdzieś Majka pędzi. W lipcu była tylko osiemnaście godzin w domu. Mówię do niej: Ptaszyno, ty nie masz czasu żyć. A ona mi na to: Babciu, moje życie to oszczep

—mówi.

Dużo pracy przed mną. Mam 20 lat, nic nie tracę, mogę dużo zyskać. Za cztery lata znów będą igrzyska

—podkreślała po starcie w Rio Andrejczyk.

ZOBACZ TEŻ:

Oszczepniczka Maria Andrejczyk po wygranych kwalifikacjach w Rio: „Mój chrzestny, który jest księdzem, chyba to wymodlił”

ann/wspolczesna.pl/ tvp.info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.