Gigantyczne długi polskich alimenciarzy. Są oni winni swoim dzieciom prawie 9 miliardów złotych

Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Z każdym rokiem rośnie liczba rodziców uchylających się od płacenia na swoje dzieci. To już epidemia. Dług niepłacących rodziców wobec dzieci urósł prawie do 9 miliardów złotych.

Aby zmobilizować dłużników do płacenia na dzieci wprowadzono dla nich dotkliwe kary. Niestety okazuje się, że groźba utraty prawa jazdy już nie mobilizuje, podobnie jak możliwość wpisania dłużnika do BIG. Niestety to ojcowie najczęściej nie tylko nie poczuwają się do regulowania zaległości alimentacyjnych, ale też ich celowo unikają.

Z każdym rokiem rośnie liczba rodziców uchylających się od płacenia. (…) Rodzica, który nie łoży na dziecko, najczęściej można spotkać w województwie warmińsko-mazurskim oraz na Dolnym Śląsku. Rekordzista ma do oddania aż 537 tysięcy zł. Najmniej niesolidnych rodziców jest w Małopolsce i na Podkarpaciu

—informuje tvp.info.

Jak wyjaśnia prawniczka Ida Porada, ni wypracowano d tej pory skutecznego sposobu, by egzekwować długi alimentacyjne.

Obecnie samotny rodzic może korzystać z pomocy Funduszu Alimentacyjnego, ale od warunkiem, że dochód nie przekracza 725 zł netto na osobę w rodzinie. Resort pracy już pracuje też nad zmianami dotyczącymi zwiększenia maksymalnej wysokości świadczeń z funduszu

—zaznacza tvp.info.

ZOBACZ TEŻ:

Awantura w internecie. „Super Express” prześwietla Kijowskiego z KOD: „Nie płaci alimentów”. Lis reaguje wyzwiskami: „Cymbał Jastrzębowski”

Kijowski traci wsparcie mainstreamu? Paulina Młynarska: „Alimenciarstwo jest okradaniem własnych dzieci. Jest także formą przemocy ekonomicznej”

Obłęd! Żakowski przywołuje bohaterów narodowych w kuriozalnej obronie alimenciarza z KOD! „W Polsce od pokoleń mężczyźni zostawiają kobiety z dziećmi i idą na wojnę”

ann/tvp.info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.