Również Monika Zabel - psycholog, psychoterapeuta, prowadząca terapię indywidualną dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych, ostrzegała, by nie bombardować maluchów sprzętem elektronicznym i treściami z Internetu.
Do szóstego roku życia dziecko nie powinno spędzać przed komputerem więcej niż pół godziny dziennie. Przy czym nie może być tak, że dostęp do komputera czy tabletu staje się formą nagrody („jak będziesz grzeczny, to sobie pograsz”) lub kary („byłeś niegrzeczny, szlaban na tableta”).
Owoc zakazany staje się strasznie atrakcyjny. A chodzi o to, żebyśmy w zdrowy sposób wdrażali dziecko w świat wirtualny i mieli na ten proces świadomy wpływ
— wyjaśniała Monika Zabel.
Kolejna ważna sprawa, co podkreślała psycholog, to konieczność konsekwentnego postępowania rodziców, którzy powinni wspólnie ustalać reguły korzystania z domowej elektroniki i zgodnie je egzekwować. Nie może być tak, że mama mówi jedno, tata drugie, a dziecko wykorzystuje to na swoją korzyść. Nie wolno też stosować elektronicznych gadżetów jako „ogłupiaczy”, kiedy dziecko nie chce jeść, albo podczas mycia i kąpieli.
Zdaniem Ewy Krupy, dopiero przed dzieckiem w wieku 5-6 lat warto szerzej otwierać cyfrowy świat, w którym są też gry dydaktyczne, encyklopedie, słowniki, kanały popularno-naukowe.
To jest ten moment, kiedy szczególnie warto dawać dobry przykład. Ostatnio przeczytałam mądre zdanie, że mniej powinniśmy przejmować się tym, iż dzieci nas nie słuchają, a bardziej, że nas obserwują. To my, jako rodzice, dajemy przykład, jak korzystać z komputera, tabletu, smarftona. Przez obserwację nas samych dzieci też się uczą
— zaznaczyła Ewa Krupa.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Również Monika Zabel - psycholog, psychoterapeuta, prowadząca terapię indywidualną dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych, ostrzegała, by nie bombardować maluchów sprzętem elektronicznym i treściami z Internetu.
Do szóstego roku życia dziecko nie powinno spędzać przed komputerem więcej niż pół godziny dziennie. Przy czym nie może być tak, że dostęp do komputera czy tabletu staje się formą nagrody („jak będziesz grzeczny, to sobie pograsz”) lub kary („byłeś niegrzeczny, szlaban na tableta”).
Owoc zakazany staje się strasznie atrakcyjny. A chodzi o to, żebyśmy w zdrowy sposób wdrażali dziecko w świat wirtualny i mieli na ten proces świadomy wpływ
— wyjaśniała Monika Zabel.
Kolejna ważna sprawa, co podkreślała psycholog, to konieczność konsekwentnego postępowania rodziców, którzy powinni wspólnie ustalać reguły korzystania z domowej elektroniki i zgodnie je egzekwować. Nie może być tak, że mama mówi jedno, tata drugie, a dziecko wykorzystuje to na swoją korzyść. Nie wolno też stosować elektronicznych gadżetów jako „ogłupiaczy”, kiedy dziecko nie chce jeść, albo podczas mycia i kąpieli.
Zdaniem Ewy Krupy, dopiero przed dzieckiem w wieku 5-6 lat warto szerzej otwierać cyfrowy świat, w którym są też gry dydaktyczne, encyklopedie, słowniki, kanały popularno-naukowe.
To jest ten moment, kiedy szczególnie warto dawać dobry przykład. Ostatnio przeczytałam mądre zdanie, że mniej powinniśmy przejmować się tym, iż dzieci nas nie słuchają, a bardziej, że nas obserwują. To my, jako rodzice, dajemy przykład, jak korzystać z komputera, tabletu, smarftona. Przez obserwację nas samych dzieci też się uczą
— zaznaczyła Ewa Krupa.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 6
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/273545-nauczmy-dzieci-madrego-tworczego-i-bezpiecznego-korzystania-z-internetu-nasza-debata?strona=2
