Zaskarżą tzw. rozporządzenie sklepikowe! "Nie mogę sprzedawać żywności, która jest dopuszczona do sprzedaży na terenie UE"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Przedstawiciele właścicieli szkolnych sklepików w rożnych części Polski zadeklarowali, że zaskarżą tzw. rozporządzenie sklepikowe wprowadzone pod koniec sierpnia przez Ministerstwo Zdrowia i promowane przez Ministerstwo Edukacji.

Zgodnie z wymogami nowych przepisów ze szkolnych sklepików musiało zniknąć wiele produktów spożywczych. Wiele sklepików zostało zamkniętych, inne mogą zniknąć w najbliższym czasie.

Nowe przepisy ograniczają handel. Nie mogę sprzedawać żywności, która jest dopuszczona do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej

—powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” Łukasz Szendała, który od trzech lat prowadzi sklepik szkolny w XXIII Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie.

Właściciele szkolnych sklepików założyli stowarzyszenie „Zdrowo i ze smakiem w szkole” i podkreślają, że będą walczyć o swoje prawa. W najbliższym czasie złożą skargę do Komisji Europejskiej.

Jeżeli rozporządzenie byłoby zgodne z prawem, mielibyśmy trzy miesiące na dostosowanie się do nowych przepisów. Tymczasem wprowadzono je właściwie z dnia na dzień

—powiedział Szendała.

Podkreśla również, że ministerstwo wprowadziło nowe przepisy bez konsultacji z ludźmi, których bezpośrednio one dotyczą.

Po ich wprowadzeniu próbowaliśmy także dotrzeć do ministra zdrowia, ale z jego strony nie ma chęci dialogu. Dlatego zwrócimy się do jednego z organów unijnych

—skomentował.

Przedstawiciele „Zdrowo i ze smakiem w szkole” postanowili także, że będą informować o absurdach do jakich dochodzi w szkołach po zmianie przepisów dotyczących funkcjonowania szkolnych sklepików i stołówek.

Czytaj też:

Szkolni „dilerzy” soli i cukru… Po zmianie przepisów w szkołach dzieci są głodne, nie chcą niesłonej zupy i kwaśnego kompotu

Ewa Kopacz troszczy się o „grubaski” i wprowadza zakazy. A sprytni uczniowie już przechytrzyli panią premier

Kluzik-Rostkowska martwi się o los sklepików i stołówek szkolnych i pisze list…

ann/dziennikpolski24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych