Kogo tak naprawdę reprezentuje partia o nazwie Platforma Obywatelska? Brak zaproszenia dla córki Żołnierza Niezłomnego do Auschwitz i obrona sowieckich pozostałości w Polsce jest więcej niż symboliczne.
Nie ma sensu rozwodzić się nad skandaliczną wypowiedzią dyrektora muzeum Auschwitz-Birkenau – Piotra Cywińskiego, który niczym wytrawny piarowiec PO zasugerował, że „Zofia Pilecka mogła zatelefonować, to może jakieś miejsce by się dla nie znalazło”:
Zapraszaliśmy głównie byłych więźniów. Zgłaszały się do nas setki a nawet tysiące osób chętnych do udziału w uroczystościach, a w namiocie w którym odbędą się główne uroczystości jest tylko kilkaset miejsc. Jeśli ktoś się zgłosił, staraliśmy się zmieścić. Trudno, byśmy wybierali do kogo wysłać zaproszenie, do kogo nie.
Panu Cywińskiemu włos z głowy nie spadnie. Nie przy tej władzy, która – jak to udowodnił wrocławski platformers z zamiłowania, Rafał Dutkiewicz - w dzień parzysty potrafi poklepać się po plecach z towarzyszem-majorem Zygmuntem Baumanem, a w dni nieparzyste próbuje dowieść jak bliska jest mu idea Żołnierzy Wyklętych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wrocław: prezydent miasta wygwizdany. Skandowano: „hańba, gdzie jest Bauman”
Platforma Obywatelska faktycznie próbuje od czasu do czasu pokazać swą „patriotyczną” twarz, bo to jest partia, która niczym Światowid – chce prezentować światu wszystkie swoje twarze. Tak więc jest „za, a nawet przeciw” warszawskiemu pomnikowi Czterech Śpiących, który sławi „wyzwolicieli” ze wschodu.
Pomnika chcą warszawiacy, a ja wierzę w demokrację
— powiedziała w rozmowie z niżej podpisanym radna PO w samym szczycie dyskusji, czy pomnik czczący Sowietów powinien powrócić na stare miejsce.
Nie wiadomo czy pomnik wróci mimo naporu polonofobicznych środowisk.
PO obawia się, że jedna z jej twarzy – w tym przypadku ta czerwona – mogłaby bardzo zaszkodzić w wyborach. Wpadła więc na pomysł, że pomnik trafi najprawdopodobniej na cmentarz sowiecki w Warszawie.
Być może Platformie nie uda się obronić Czterech Śpiących, ale za to idzie jej nieźle w sprawie obrony innego sowieckiego monumentu - w Pieniężnie. Lokalne władze mówią wprost: władze centralne sypią piasek w tryby i nie pozwalają usunąć pomnika.
Wiedząc to wszystko o Platformie, serce rośnie dowiadując się, że pani Pilecka odmówiła przyjęcia zaproszenia do Auschwitz, gdy partia o wielu twarzach zorientowała się, iż popełniła błąd i postanowiła ad hoc jednak poprosić ją o przyjazd na uroczystości rocznicowe. Córka bohaterskiego rotmistrza pokazała jej właściwe miejsce.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/231478-po-walczy-o-wizerunek-partii-patriotycznej-i-jednoczesnie-broni-sowieckich-symboli-niezaproszenie-pani-pileckiej-do-auschwitz-jest-tego-dualizmu-dowodem