Nie ma 200 milionów na leki dla ubogich seniorów, ale jest 560 milionów na... orliki dla seniorów. Senator Bierecki ujawnia szokujące informacje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Ważna dyskusja w Senacie dotycząca informacji Ministra Zdrowia o polityce lekowej państwa przyniosła zaskakującą wiadomość o priorytetach państwa PO.

Przypomnijmy najpierw: tuż przed wakacjami większość rządowa odrzuciła projekt przewidujący bezpłatne zaopatrzenie w leki refundowane dla osób, które ukończyły 75. rok życia i pobierają najniższą emeryturę lub rentę. Koszt tego rozwiązania, tak potrzebnego społecznie, szacowano na ok. 200 milionów złotych rocznie.

Ministerstwo zdrowia ostro zaprotestowało - przekonywało, że budżetu na to nie stać.

CZYTAJ TEŻ KONIECZNIE: Bezczelnie szczery senator PO: „To ja zabrałem darmowe leki emerytom”

Na co więc państwo polskie stać? Szokującą informację ujawnił w swoim zapytaniu skierowanym do przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia senator Grzegorz Bierecki:

Czy pan minister zna projekt tworzenia Orlików dla seniorów, na który Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ma zamiar wydać 280 milionów zł, a drugie tyle mają dołożyć samorządy? A więc za 560 milionów zł mają być budowane Orliki dla seniorów. Jak pan minister ocenia propozycję tego projektu w kontekście ostatniej decyzji Senatu, senatorów Platformy Obywatelskiej, którzy zdecydowali o odrzuceniu projektu, zgodnie z którym 200 milionów zł miało zostać przeznaczone na darmowe leki dla osób powyżej siedemdziesiątego piątego roku życia, osób ubogich, otrzymujących najniższe emerytury i renty? To takie pytanie o Orliki dla seniorów – jak widzę, taki jest projekt rządowy – zamiast leków dla seniorów, o których dzisiaj rozmawiamy.

Chwilę później podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki potwierdził tę szokującą informację:

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Projekt Orlików dla seniorów – 560 milionów zł. My jesteśmy w ogóle w momencie tak naprawdę przełomu dziejowego, gdy powstaje inna koncepcja starzenia się i bycia seniorem. Media publiczne niestety nierzadko posługują się wariantem tradycyjnym: zawsze wtedy, kiedy mowa o seniorach, pokazują starszą panią w berecie odchodzącą od okienka aptecznego. (…)

Co więcej, zdaniem pana wiceministra polscy seniorzy wolą orliki od darmowych leków:

Polscy seniorzy są zdrowi i chcą być zdrowi, i chcą realizować swój zdrowotny styl życia. Stąd też nie ulega wątpliwości, że jednym z elementów zdrowego starzenia się jest aktywizacja, w tym aktywizacja fizyczna. Tak więc każde działanie, które zwiększa aktywność osób starszych, w tym wykorzystanie dziś istniejącej bazy Orlików albo tworzenie nowej, jeżeli jest taka potrzeba terytorialna, dla osób w wieku senioralnym, jest działaniem, które promuje ich zdrowie i jest działaniem bez wątpienia zasługującym na poparcie. Mając największą w Europie dynamikę starzenia się populacji i olbrzymi odsetek osób, które już dzisiaj spełniają definicję demograficzną starzenia się, musimy mieć inny pogląd na starzenie się niż danie ludziom leków. Ci ludzie potrzebują zdrowych warunków pracy, życia aktywnego społecznie, być może także zaangażowania w inne formy pracy, aktywnej partycypacji społecznej, w tym prawa do aktywności fizycznej, a nie do bycia chorymi. Oczywiście jesteśmy świadomi też tego, że starzenie się społeczeństw prowadzi do zjawiska wielochorobowości i jest wyzwaniem dla polityki lekowej państwa. To jest argument niezaprzeczalny, niemniej jednak trudno nie popierać koncepcji aktywizacji fizycznej seniorów.

Senator Grzegorz Bierecki:

No ale bez leków nie będą w stanie się ruszać.

Igor Radziewicz-Winnicki:

Będą, Panie Senatorze. Myślę, że stan zdrowia polskich seniorów dzisiaj, sześćdziesięciopięciolatków dzisiaj i sześćdziesięciopięciolatków dwadzieścia lat temu, jest diametralnie różny i to widać w wielu obszarach życia i zdrowia seniorów. Naprawdę widać.

Możliwe, ale pytanie senatora Biereckiego pozostaje aktualne: co komu po orlikach gdy nie ma na leki umożliwiające życie? Tym bardziej, że przedstawiciel ministerstwa zdrowia potwierdził inną informację Biereckiego: w Polsce poziom współpłacenia pacjentów za leki należy do najwyższych w Europie.

CZYTAJ TAKŻE: Libicki zabiera darmowe leki emerytom, czyli wojna PO z własnym narodem

gim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych