Walentynowicz odpowiada Arabskiemu: "Nawet teraz, po 6 latach, robi sobie żarty z tragedii. To, że jest kolegą Tuska nie może mu zapewniać bezkarności". NASZ WYWIAD

fot. KPRM
fot. KPRM

Nawet teraz, po 6 latach, robi sobie żarty z tej tragedii

— w rozmowie z portalem wPolityce.pl Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, komentuje wywiad Tomasza Arabskiego, w którym oskarża innych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oskarżony Arabski idzie na ostre starcie: „Teraz mówią o spisku, a w Smoleńsku poszli na obiad! Ich zachowanie odbiera im prawo do oceniania zachowania innych!”

wPolityce.pl: Jak pan ocenia zdanie Arabskiego, który powiedział, że „ci co w Smoleńsku jedli obiad, teraz go oskarżają”?

Piotr Walentynowicz: Będzie proces, na którym - mam nadzieje - zostanie ustalone czy i na ile Tomasz Arabski zaniedbał swoje obowiązki. Na ile miało to wpływ na przebieg podróży, jaki związek z katastrofą miały jego działania. Takie ustalenia powinny zostać zakończone już w 2010 roku. Arabski jako ówczesny szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz jako kolega Donalda Tuska przywykł chyba do tego, że jest całkowicie bezkarny, że stoi ponad prawem. Rozumiem więc, że obecna sytuacja może go bardzo przerastać. Natomiast, że w ten sposób - jak w wywiadzie - kąśliwie i żartobliwie mówi o tak poważnych sprawach, świadczy o jego płytkości o małości. Nawet teraz, po 6 latach, robi sobie żarty z tej tragedii.

Jednym z głównych zarzutów wobec Arabskiego będzie to, że w rozmowie w Moskwie z kremlowskim urzędnikiem najpierw rozmawiał z nim za pośrednictwem tłumaczki, a potem panowie przeszli na angielski. Notatka powstała jednak jedynie z rosyjskiej części rozmowy.

Tak, będziemy chcieli wyjaśnić dlaczego po dalszej części rozmowy nie powstała notatka służbowa. Rozmowa w Moskwie, obojętnie w jakim języku prowadzona, była rozmową służbową. On tam pojechał jako szef kancelarii premiera, a nie jako Tomasz Arabski. Zastanawiające jest w ogóle dlaczego przeszli na język angielski, skoro rozmowa mogła być prowadzona dalej po rosyjsku, gdyż była przecież tłumaczka. Czy mieli coś do ukrycia?

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.