Mec. Wassermann w Sejmie: Jako prawnik nie jestem w stanie więcej zawierzyć NPW. "Ich działania to ohydna manipulacja"

PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Muszę powiedzieć, że nic i nikt nie jest w stanie wpłynąć, bym odzyskała zaufanie do jakiegokolwiek działania ze strony NPW

mówiła mec. Małgorzata Wassermann w Sejmie podczas obrad parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zespół parlamentarny ws. 10/04. Ewa Błasik: „W momencie realnego zagrożenia naszej ojczyzny powraca się do skompromitowanej rosyjskiej propagandy!” NASZA RELACJA

CZYTAJ TAKŻE: Analiza mec. Pszczółkowskiego w Sejmie: „Na wraku tupolewa występowały materiały wybuchowe!”

Wassermann wróciła do przecieku ws. publikacji „nowych stenogramów w ostatnich dniach.

Raport powstał na podstawie kopii, która przyjechała przeszło cztery lata temu do Polski nie jest wiele warty. (…) Jeżeli na dzień dzisiejszy mam dziewięć kopii, a komisja pracowała na pierwszych kopiach, to wskazuje, że te badania są niewiarygodne

— mówiła.

Córka śp. Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej przekonywała, że działania wojskowych prokuratorów nie budzą zaufania.

Był taki moment, kiedy liczyliśmy na prokuraturę i niezależne badania, natomiast prokuratura pokazała, że nie jest zdolna do prowadzenia tego postępowania. uczestniczy w bardzo niejasnej grze, która może mieć podłoże polityczne

— tłumaczyła.

I dodawała:

Ja jako prawnik nie jestem w stanie zawierzyć NPW. Bardzo ciężko jest ogarnąć, w co mamy wierzyć, jeśli chodzi o ustalenia. Pan prok. Seremet w 2011 roku wykluczył wybuch - a wtedy nie wykonano żadnego badania na obecność środków wybuchowych!

— przypominała Wassermann.

Mówiła też o powołaniu Andrzeja Artymowicza jako biegłego prokuratury wojskowej.

Nie jest tajemnicą, że nie może być powołany jako biegły człowiek, który zabierał głos i wypowiadał się publicznie o przyczynach tego zdarzenia. Prokuratura doskonale o tym wie - prowadziliśmy tego typu dyskusje wielokrotnie

— zwracała uwagę.

Efekt? Nikt nie będzie się już przejmował, czy ta opinia utrzyma się procesowo - bo nie taki był cel jej złożenia. Można też zapytać, jaka była przyczyna, że tym ludziom zlecono sporządzenie opinii?

— zastanawiała się Wassermann.

Przypomniała przy tym, że prokuratura nie zgłaszała wątpliwości do ekspertyz Instytutu Sehna. Dlaczego więc zdecydowała się na powołanie kolejnych biegłych i ekspertyz?

To jest ohydna manipulacja. Muszę powiedzieć, że nic i nikt nie jest w stanie wpłynąć, bym odzyskała zaufanie do jakiegokolwiek działania ze strony NPW. Oni powinni swoją pracę przerwać natychmiast. Szkoda pieniędzy podatników na coś, co nie prowadzi do niczego, co będzie miało minimum rzetelności

— zakończyła pani mecenas.

maf


NOWOŚĆ!

Nieznane kulisy katastrofy i śledztwa smoleńskiego: „Zamach na prawdę” autorstwa Małgorzaty Wassermann i Bogdana Rymanowskiego. Książka dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.