Komorowski na 5. rocznicę 10/04: "Nic nie zmienia się od wielu lat - Rosjanie nie oddają wraku. My chyba na wojnę z tego powodu nie wyślemy dywizji?"

PAP/Paweł Supernak
PAP/Paweł Supernak

Jeżeli ktoś chce udowadniać całemu światu, że Polacy sami nie potrafią załatwiać swoich spraw, że muszą mieć rozjemców i doradców, to ja się mogę temu tylko dziwić…

odparł Bronisław Komorowski w rozmowie z radiową Jedynką pytany o możliwość międzynarodowego śledztwa w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Prezydent sceptycznie odnosił się do tego pomysłu.

Pomysł, by suwerenne państwo sięgało po czynnik zewnętrzny zanim jeszcze polska prokuratura zakończy śledztwo jest czymś niestosownym i przedwczesnym

— ocenił.

Nie chciał też rozważać możliwości międzynarodowej komisji już po zakończeniu polskiego postępowania, o czym mówił Grzegorz Schetyna.

CZYTAJ TAKŻE: Interesujące. Schetyna nie wyklucza międzynarodowej komisji ws. 10/04. „Ale najpierw musi zostać zamknięte polskie śledztwo…”

Komorowski bagatelizował też rosyjski komunikat o kolejnym przedłużeniu terminu oddania wraku tupolewa.

To myślenie w kategoriach rocznicowych i każdy chce pokazać albo postęp swojej pracy, ale inni mówią to, co uważają, że powiedzieć należy. Tak samo reagują Rosjanie, którzy zostali postawieni w sytuacji niezręcznej przez postawienie przez polską prokuraturę tezy o współodpowiedzialności także osób kierujących lądowaniem w Rosji

— ocenił prezydent.

I dodawał w swoim stylu:

Nic nie zmienia się od wielu lat - Rosjanie „rozważają”, to znaczy - nie oddają wraku. My chyba na wojnę z tego powodu nie wyślemy dywizji? Zawsze jest pytanie istotne, czy wrak jest niezbędny do tego, by podsumować śledztwo. To problem w kategoriach symbolicznych, ale to pytanie do prokuratury, czy nie potrafi sobie bez tego poradzić z zamknięciem śledztwa

— mówił, dodając, że Rosjanie dążą do „przewleczenia sprawy”.

Nie mogło też zabraknąć połajanek dla przedstawicieli opozycji.

W momencie startu śledztwa już niektóre środowiska ogłosiły wersję o zamachu, wybuchu, mgle i innych rzeczach. Przypuszczam, że prokuratura działa w sytuacji trudnej - musi niesłychanie uważać i formułować swoje opinie. Pewnie się nie kwapi do pójścia na skróty - to siłą rzeczy trwa dłużej i wywołuje społeczną irytację

— ocenił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Komorowski zadowolony z lokalizacji pomnika smoleńskiego:”Wydaje mi się, że to jest absolutnie godne i ładne miejsce”

svl, polskieradio.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych