W Polsce jest wielu wspaniałych sędziów i wybryki nielicznych nie powinny rzutować na całą korporację. Trzeba jednak o tych patologiach mówić. Skoro jesteśmy przy sądach powszechnych, to jak pani ocenia decyzję Sądu Apelacyjnego, który zwrócił się do Sądu Najwyższego, by ten określił zasadność i praworządność pani wyboru na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Czy sądu powszechne mogą tak głęboko ingerować wewnętrzne sprawy TK?
To pytanie Sądu Apelacyjnego nie znajduje żadnej podstawy prawnej w obowiązujących w Polsce przepisach. Nie ma takiej procedury, która przyjęta w tym postępowaniu, mogłaby umożliwiać oceny legalności powołania prezesa TK. Burzy ład konstytucyjny, który jest jednoznaczny.
A jakie są pani priorytety jako Prezes Trybunału Konstytucyjnego? Czym trzeba się zająć w pierwszej kolejności.
Chcemy zacząć orzekać i załatwiać sprawy skarg konstytucyjnych zwykłych obywateli. Dla wielu polityków są to sprawy, które mogą ocenić jako banalne, ale dla zwykłych obywateli są bardzo ważne. Przygotowujemy więc projekty orzeczeń. Na stronie TK informujemy o terminach rozpraw. Trybunał normalnie pracuje. Dołączyli do naszego składu trzej koledzy, odszedł pan sędzia Wróbel, na długim urlopie znajduje się sędzia Stanisław Biernat - co warto przypomnieć, znajduje się on na urlopie na własne życzenie.
To pan sędzia Biernat gromadził bowiem swój urlop wypoczynkowy i w tej chwili nie ma innej możliwości, jak taka, by ten urlop wykorzystał przed zakończeniem kadencji. Wypłata ponad 100 tys. złotych nie jest możliwa. To jednak kwestia jednego sędziego, reszta przedstawiła już terminarz swoich urlopów, więc ja dostosowuję terminy rozpraw i wyznaczam składy, korzystając z przepisów, które mi to umożliwiają. Wszelkie wątpliwości staram się rozwiązywać na bieżąco. Jeśli chodzi o reformę struktury TK, która wynika z nowych przepisów, to zgodnie z nimi udzieliłam pełnomocnictwa sędziemu Mariuszowi Muszyńskiemu, który zajmuje się kwestiami organizacyjnymi. Cieszę się, że sędzia Muszyński zgodził się na to. Przygotowujemy też wewnętrzny audyt w różnych obszarach działania trybunału. Dążę też do likwidowania różnych organizacyjnych niesprawiedliwości - szczególnie jeśli chodzi sprawy pracownicze w Trybunale Konstytucyjnym. To dla mnie bardzo ważne. Staram się, by nie było niepotrzebnych spięć i każdy czuł się wreszcie pełnowartościowym.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
„Wystarczy nie kraść” - Zbigniew Kuźmiuk o Tusku, Brukseli, Polakach i Niemcach na łamach najnowszego „wSieci”. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W Polsce jest wielu wspaniałych sędziów i wybryki nielicznych nie powinny rzutować na całą korporację. Trzeba jednak o tych patologiach mówić. Skoro jesteśmy przy sądach powszechnych, to jak pani ocenia decyzję Sądu Apelacyjnego, który zwrócił się do Sądu Najwyższego, by ten określił zasadność i praworządność pani wyboru na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Czy sądu powszechne mogą tak głęboko ingerować wewnętrzne sprawy TK?
To pytanie Sądu Apelacyjnego nie znajduje żadnej podstawy prawnej w obowiązujących w Polsce przepisach. Nie ma takiej procedury, która przyjęta w tym postępowaniu, mogłaby umożliwiać oceny legalności powołania prezesa TK. Burzy ład konstytucyjny, który jest jednoznaczny.
A jakie są pani priorytety jako Prezes Trybunału Konstytucyjnego? Czym trzeba się zająć w pierwszej kolejności.
Chcemy zacząć orzekać i załatwiać sprawy skarg konstytucyjnych zwykłych obywateli. Dla wielu polityków są to sprawy, które mogą ocenić jako banalne, ale dla zwykłych obywateli są bardzo ważne. Przygotowujemy więc projekty orzeczeń. Na stronie TK informujemy o terminach rozpraw. Trybunał normalnie pracuje. Dołączyli do naszego składu trzej koledzy, odszedł pan sędzia Wróbel, na długim urlopie znajduje się sędzia Stanisław Biernat - co warto przypomnieć, znajduje się on na urlopie na własne życzenie.
To pan sędzia Biernat gromadził bowiem swój urlop wypoczynkowy i w tej chwili nie ma innej możliwości, jak taka, by ten urlop wykorzystał przed zakończeniem kadencji. Wypłata ponad 100 tys. złotych nie jest możliwa. To jednak kwestia jednego sędziego, reszta przedstawiła już terminarz swoich urlopów, więc ja dostosowuję terminy rozpraw i wyznaczam składy, korzystając z przepisów, które mi to umożliwiają. Wszelkie wątpliwości staram się rozwiązywać na bieżąco. Jeśli chodzi o reformę struktury TK, która wynika z nowych przepisów, to zgodnie z nimi udzieliłam pełnomocnictwa sędziemu Mariuszowi Muszyńskiemu, który zajmuje się kwestiami organizacyjnymi. Cieszę się, że sędzia Muszyński zgodził się na to. Przygotowujemy też wewnętrzny audyt w różnych obszarach działania trybunału. Dążę też do likwidowania różnych organizacyjnych niesprawiedliwości - szczególnie jeśli chodzi sprawy pracownicze w Trybunale Konstytucyjnym. To dla mnie bardzo ważne. Staram się, by nie było niepotrzebnych spięć i każdy czuł się wreszcie pełnowartościowym.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
„Wystarczy nie kraść” - Zbigniew Kuźmiuk o Tusku, Brukseli, Polakach i Niemcach na łamach najnowszego „wSieci”. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328478-nasz-wywiad-prezes-tk-julia-przylebska-o-presji-timmermansa-mamy-do-czynienia-z-walka-elit-ktore-uderzaja-w-demokratyczne-instytucje?strona=3