Uderzenie w demokrację, koniec państwa prawa, kierunek w stronę autorytaryzmu. Nasłuchaliśmy się tych tez w ciągu weekendu - głównie ze strony sędziów, których reprezentacja (jak duża - trwają spory, na pewno wpływowa) obradowała podczas specjalnego kongresu.
Warto zajrzeć do dokumentów. I tak na stronach Rządowego Centrum Legislacji można znaleźć interesujący projekt zmiany ustawy zmieniającej zasady postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów (Ustawa o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki). O problemie pisał swojego czasu - na naszych łamach - Janusz Wojciechowski.
[WIĘCEJ: Sędzia skazana w poznańskiej aferze „testamentowej” nadal sądzi ludzi. Wymiar sprawiedliwości potrafi dla siebie być łaskawy](http://wpolityce.pl/polityka/137040-sedzia-skazana-w-poznanskiej-aferze-testamentowej-nadal-sadzi-ludzi-wymiar-sprawiedliwosci-potrafi-dla-siebie-byc-laskawy(
Dziś przepisy wyglądają tak:
Art. 108.
§ 1. Po upływie trzech lat od chwili czynu nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego.
§ 2. W razie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przed upływem terminu, o którym mowa w § 1, przedawnienie dyscyplinarne następuje z upływem pięciu lat od chwili czynu. Jeżeli jednak przed upływem terminu, o którym mowa w § 1, sprawa nie została prawomocnie zakończona, sąd dyscyplinarny orzeka o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego, umarzając postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
§ 3. W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej za wykroczenie przedawnienie dyscyplinarne następuje jednocześnie z przedawnieniem przewidzianym dla wykroczeń.
Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez Zbigniewa Ziobrę proponuje w tym zakresie pewnie zmiany. W założeniach resortu mają one uderzyć w tych sędziów, którzy unikali konsekwencji za swoje czyny/zaniedbania z powodu bardzo późnego wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
Jak ma to wyglądać w praktyce, po zmianach?
Krótko mówiąc - nastąpić ma wydłużenie okresu, po którym nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego. Skończą się zatem - a przynajmniej zostanie zmniejszona ich liczba - sytuacje, w których przygotowania do postępowania trwały w nieskończoność, byle tylko przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości unikali… sprawiedliwości właśnie.
Co charakterystyczne, z bardzo krytyczną opinią w tej sprawie wystąpiła Krajowa Rada Sądownictwa. W piśmie czytamy krytykę pomysłów dotyczących zwiększenia kar dla sędziów.
To zresztą nie pierwszy raz, gdy zmiany wprowadzane przez ekipę ministra Ziobry idą pod prąd dotychczasowym interesom korporacji. Było to widoczne choćby w przypadku reformy dotyczącej wyborów członków wspomnianej wcześniej KRS. Opór był ogromny, a w rzeczywistości szło przecież głównie o demokratyzację tego organu.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Uderzenie w demokrację, koniec państwa prawa, kierunek w stronę autorytaryzmu. Nasłuchaliśmy się tych tez w ciągu weekendu - głównie ze strony sędziów, których reprezentacja (jak duża - trwają spory, na pewno wpływowa) obradowała podczas specjalnego kongresu.
Warto zajrzeć do dokumentów. I tak na stronach Rządowego Centrum Legislacji można znaleźć interesujący projekt zmiany ustawy zmieniającej zasady postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów (Ustawa o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki). O problemie pisał swojego czasu - na naszych łamach - Janusz Wojciechowski.
[WIĘCEJ: Sędzia skazana w poznańskiej aferze „testamentowej” nadal sądzi ludzi. Wymiar sprawiedliwości potrafi dla siebie być łaskawy](http://wpolityce.pl/polityka/137040-sedzia-skazana-w-poznanskiej-aferze-testamentowej-nadal-sadzi-ludzi-wymiar-sprawiedliwosci-potrafi-dla-siebie-byc-laskawy(
Dziś przepisy wyglądają tak:
Art. 108.
§ 1. Po upływie trzech lat od chwili czynu nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego.
§ 2. W razie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przed upływem terminu, o którym mowa w § 1, przedawnienie dyscyplinarne następuje z upływem pięciu lat od chwili czynu. Jeżeli jednak przed upływem terminu, o którym mowa w § 1, sprawa nie została prawomocnie zakończona, sąd dyscyplinarny orzeka o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego, umarzając postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
§ 3. W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej za wykroczenie przedawnienie dyscyplinarne następuje jednocześnie z przedawnieniem przewidzianym dla wykroczeń.
Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez Zbigniewa Ziobrę proponuje w tym zakresie pewnie zmiany. W założeniach resortu mają one uderzyć w tych sędziów, którzy unikali konsekwencji za swoje czyny/zaniedbania z powodu bardzo późnego wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
Jak ma to wyglądać w praktyce, po zmianach?
Krótko mówiąc - nastąpić ma wydłużenie okresu, po którym nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego. Skończą się zatem - a przynajmniej zostanie zmniejszona ich liczba - sytuacje, w których przygotowania do postępowania trwały w nieskończoność, byle tylko przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości unikali… sprawiedliwości właśnie.
Co charakterystyczne, z bardzo krytyczną opinią w tej sprawie wystąpiła Krajowa Rada Sądownictwa. W piśmie czytamy krytykę pomysłów dotyczących zwiększenia kar dla sędziów.
To zresztą nie pierwszy raz, gdy zmiany wprowadzane przez ekipę ministra Ziobry idą pod prąd dotychczasowym interesom korporacji. Było to widoczne choćby w przypadku reformy dotyczącej wyborów członków wspomnianej wcześniej KRS. Opór był ogromny, a w rzeczywistości szło przecież głównie o demokratyzację tego organu.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307197-kary-jawnosc-oswiadczen-realne-dyscyplinarki-czy-to-zmiany-przed-ktorymi-sedziowie-bronia-demokracji-sobotni-kongres-to-tylko-rozgrzewka-przed-wiosna