Cokolwiek minister Zembala teraz będzie mówił o sobie i motywacji decyzji przedłużenia finansowania rządowego programu in vitro to można nazwać ją tylko w jeden sposób: to pułapka pijarowska, którą na koniec kadencji serwuje nam Platforma Obywatelska
— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bolesław Piecha, poseł do Parlamentu Europejskiego.
wPolityce.pl: Minister zdrowia Marian Zembala rzutem na taśmę podpisał przedłużenie finansowania rządowego programu leczenia niepłodności metodą in vitro, który będzie kosztował ok. 304 mln złotych… Minister powiedział, że w tej decyzji utwierdziło go „sumienie lekarskie”…
Bolesław Piecha, poseł do Parlamentu Europejskiego: Cokolwiek minister Zembala teraz będzie mówił o sobie i motywacji tej decyzji to można nazwać ją tylko w jeden sposób: to pułapka pijarowska, którą na koniec kadencji serwuje nam Platforma Obywatelska. Jestem bardzo rozczarowany, że minister w taki sposób argumentuje wydanie setek milionów złotych z kieszeni Polaków. Od konstytucyjnego ministra raczej oczekiwałem raportu dotyczącego tego programu, a nie powoływania się na własne odczucia. Dlaczego minister nie powiedział: ile wydano pieniędzy, ile pieniędzy otrzymały konkretne placówki w ramach tego programu, ile klinik prywatnych i jakie podpisało kontrakty, ile par skorzystało z tego programu, ile było udanych stymulacji, ile było pobranych komórek jajowych, ile zarodków zostało zamrożonych, ile dzieci się urodziło itd. Takie powinny być argumenty ministra. Niestety tego się nie dowiedzieliśmy, a w zamian za to zobaczyliśmy „popisy” ministra, tylko po to żeby stworzyć problemy nowemu gabinetowi. Taka zagrywka jest bardzo nie fair.
Następny minister zdrowia będzie mógł zrezygnować z finansowania tego programu?
Przypomnę tylko, że sejmik województwa lubelskiego wsparł rozwój naprotechnologii. Szkoda, że lekką ręką minister Zembala wydał ponad 300 mln złotych na tylko jedną metodę „leczenia” niepłodność, a nie zobaczył jakie są inne możliwości. Abstrahuję od tego, że ta metoda nie leczy, jej skuteczność jej wątpliwa, nie wspominając już o kwestii etyczne. Zasadą powinno być, że ustępujący rząd przedstawia raporty ze swojej działalności, a nie rzutem na taśmę podejmuje bardzo kontrowersyjne decyzje. Niestety takie działania przypominają mi najgorsze czasy kiedy celowo podrzucano następcom nieprzemyślane ustawy, każąc ze nie płacić. Rząd Prawa i sprawiedliwości będzie musiał z tego programu zrezygnować i to wywoła ogromną wrzawę w mediach. Już teraz możemy sobie wyobrazić jaka będzie retoryka zwolenników in vitro: że Kościół kieruje rządem, że jesteśmy przeciwko rodzinie itp.
Na barki nowego ministra zdrowia spadnie ta trudna decyzja i rozliczenie programu in vitro?
Oczywiście. To pokazuje, że przedłużenia finansowania było celową zagrywką. Przed nowym ministrem stanie nie tylko podjęcie tej decyzji, ale także sporządzenie raportu z działalności ministerstwa. Szkoda, że minister Zembala nie skupił się na dokładnym i rzetelnym przygotowaniu ustaw dotyczących leczenia, ale także tej dotyczącej in vitro zamiast zajmować się propagandą. To bardzo źle, że lekarz z tak ogromną praktyką, z takim doświadczeniem dał się wciągnąć w taką grę.
Trwa ustalanie gabinetu Beaty Szydło. Jest Pan typowany na szefa resortu zdrowia…
To tylko spekulacje. Myślę, że w tych spekulacjach pojawia się wiele więcej nazwisk i to tak naprawdę nic nie znaczy. Przyznam się szczerze, że mam już swoje lata i wiele bojów w parlamencie już przeszedłem. Ale oczywiście nie potwierdzam i nie zaprzeczam.
Rozmawiała Marta Milczarska
Wstrząsające świadectwa z pogranicza zbrodni i medycyny:„Zbrodnia i medycyna” autorstwa Grzegorza Górnego.
Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Przeczytaj koniecznie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/270723-piecha-o-finansowaniu-in-vitro-to-piarowska-pulapka-ktora-na-koniec-kadencji-serwuje-po-minister-zembala-dal-sie-wciagnac-w-polityczna-gre-nasz-wywiad