Proroczy wywiad Kopacz dla „Wyborczej”! Upchnięty daleko, nawet bez zdjęcia na pierwszej stronie. Zapowiedź ostatecznego upadku?

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot. PAP/Jacek Turczyk/"GW"/wPolityce.pl
fot. PAP/Jacek Turczyk/"GW"/wPolityce.pl

Ewa Kopacz udzieliła wywiadu gazecie Michniaka. Chyba nawet ten periodyk uznał, że premier ma niewiele do powiedzenia, bo rozmowa zapowiadana jest na pierwszej stronie zaledwie malutkim anonsem, i to na zdjęciu… Danuty Stenki.

fot. wPolityce.pl/
fot. wPolityce.pl/”GW

Choć „Wyborcza” uznała wynurzenia Kopacz za mniej ciekawe od deklaracji aktorki, że wolałaby być mężczyzną, nam jednak udało się co nieco wynotować.

Intrygujący jest choćby sposób, w jaki premier odnosi się do opinii Ludwika Dorna, że „Platforma to nie jest szambo, ale gównem zalatuje”. Kopacz odcina się od tego g… niezbyt jednoznacznie. W każdym razie nie eksploduje oburzeniem.

Ludwik Dorn słynął w parlamencie z dość oryginalnych określeń. Ludzie szanują go również za to, że potrafi być oryginalny. Nie zawsze zgadzałam się z jego opiniami i w tej konkretnej sprawie też się nie zgadzam. Ale jeśli on zgadza się z programem PO, ma dość siły i determinacji, by potem - jeśli zostanie wybrany - ten program realizować, to dla mnie to jest najważniejsze

— stwierdza w rozmowie z Renatą Grochal na 24. stronie „GW”.

Z wypowiedzi Kopacz, wynika, że można nazwać Platformę g…, a nawet jeszcze gorzej, byle… być przeciw PiS.

Dzisiaj muszę zbudować taką większość, która pozwoli budować realny, ale również prospołeczny program na kolejne cztery lata. W następnym Sejmie potrzeba ludzi doświadczonych, a Ludwik Dorn jako były marszałek takie doświadczenie ma

— ocenia szefowa Platformy.

Czytaj dalej na następnej stronie

1234
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych